KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 192240.84 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.53 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Wpisy archiwalne w kategorii

trenażer

Dystans całkowity:2231.81 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:257:58
Średnia prędkość:20.25 km/h
Maksymalna prędkość:72.29 km/h
Suma podjazdów:44810 m
Maks. tętno maksymalne:245 (131 %)
Maks. tętno średnie:167 (89 %)
Suma kalorii:64578 kcal
Liczba aktywności:171
Średnio na aktywność:38.48 km i 1h 30m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
39.66 km 0.00 km teren
01:22 h 29.02 km/h:
Maks. pr.:72.00 km/h
Temperatura:
HR max:158 ( 84%)
HR avg:143 ( 76%)
Podjazdy:564 m
Kalorie: 1042 kcal

Lipno Lake

Poniedziałek, 11 stycznia 2021 · dodano: 12.01.2021 | Komentarze 0

Dwa dni przerwy, bo coś się działo z kolanem, zupełnie z czapy, bo przecież nic nie zrobiłem. Nie chcąc przesadzać i zarazem kolano przetestować jadę znaną już trasą wokół jeziora Lipno. Weszło całkiem fajnie, początkowo coś tam ćmiło, ale po jakimś czasie przeszło, po zejściu także w porządku.


Kategoria <50, trenażer


Dane wyjazdu:
29.99 km 0.00 km teren
02:17 h 13.13 km/h:
Maks. pr.:26.64 km/h
Temperatura:
HR max:169 ( 90%)
HR avg:150 ( 80%)
Podjazdy:1563 m
Kalorie: 1724 kcal

zupełna bezsilność

Środa, 6 stycznia 2021 · dodano: 07.01.2021 | Komentarze 0

Za oknem śnieg z deszczem, na rower słabo, na marsz też - mokro i ślisko. Rad niewola trzeba rozłożyć chomika. 

Postanawiam zrobić cztery pięćsetki na trasie "Navafria (Segovia side)", już kiedyś ją pokonałem, więc znam. Pierwszy raz zbyt mocno, podjarałem się wirtualnymi partnerami i zbyt mocno przycisnąłem. W przerwie rozciągam się, po starcie drugiej próby czuję że jadąc tym tempem nie wciągnę 4 razy dupy na górę. Kolejna przerwa na rozciąganie, kawałek ciasta i uzupełnienie bidonu. Nie startuję już mocno, gdy tętno przekracza 150 zaczynam czuć się słabo, kręci mi się w głowie. Jakoś udało się dotrwać do końca, ale kolejnej próby już nie podejmuję. Zsiadam zajechany, nie wiem jaka była tego przyczyna, ewidentnie nie mój dzień.




Kategoria trenażer, <50


Dane wyjazdu:
16.57 km 0.00 km teren
01:42 h 9.75 km/h:
Maks. pr.:53.64 km/h
Temperatura:
HR max:198 (106%)
HR avg:150 ( 80%)
Podjazdy:1400 m
Kalorie: 1422 kcal
Rower:czołg

to był niezły wpier...(Stelvio ze szwajcarskiej strony)

Piątek, 18 grudnia 2020 · dodano: 21.12.2020 | Komentarze 1

Z tej strony jeszcze nie podjeżdżałem, bo po cyferkach widać że jest najtrudniej. W końcu nadszedł czas na próbę i okazało się to co myślałem -  ta trasa to solidny wpier... Kolana w porządku, trochę się obawiałem jak to będzie przez długi czas kręcić z dużym obciążeniem.

Kategoria trenażer


Dane wyjazdu:
26.74 km 0.00 km teren
02:23 h 11.22 km/h:
Maks. pr.:22.68 km/h
Temperatura:
HR max:236 (126%)
HR avg:150 ( 80%)
Podjazdy:1872 m
Kalorie: 1955 kcal
Rower:czołg

Prato allo Stelvio

Poniedziałek, 14 grudnia 2020 · dodano: 15.12.2020 | Komentarze 0

Czas na coś więcej, weszło całkiem nieźle, choć sporo gorzej niż podczas kwietniowego więzienia w domu. 11 minut dłużej niż wtedy.
IMG-20201214-175002830
Kategoria trenażer


Dane wyjazdu:
38.57 km 0.00 km teren
02:22 h 16.30 km/h:
Maks. pr.:57.96 km/h
Temperatura:
HR max:245 (131%)
HR avg:151 ( 81%)
Podjazdy:1436 m
Kalorie: 1733 kcal
Rower:czołg

pod górkę na letko - Col du Lautaret

Sobota, 12 grudnia 2020 · dodano: 14.12.2020 | Komentarze 0

Za oknem lodowisko - wsiadam więc na chomika, przy okazji zobaczymy jak forma. Nie ma co szaleć, więc wybieram łagodny, ale długi podjazd. Wchodzi całkiem nieźle, następnym razem spróbuję jakieś większe nachylenie. Przez całą jazdę jakiś problem z czujnikiem tętna, na początku pokazuje kosmiczne 230, a potem przy dosyć intensywnym kręceniu 87. Chyba trzeba zmienić baterię.

Kategoria trenażer


Dane wyjazdu:
38.40 km 0.00 km teren
01:30 h 25.60 km/h:
Maks. pr.:49.68 km/h
Temperatura:
HR max:172 ( 92%)
HR avg:149 ( 80%)
Podjazdy:449 m
Kalorie: 996 kcal
Rower:czołg

Utah (Henry Mountains)

Piątek, 4 grudnia 2020 · dodano: 05.12.2020 | Komentarze 0

Rozstawiłem sprzęt, trasa cały czas lekko (1-3%) pod górkę, tak aby nie przesadzić. Nie jest źle, więc w drugiej części trochę przyciskam, co się niestety kończy zawrotami głowy po zejściu. Jeszcze za wcześnie na coś mocniejszego.

IMG-20201204-171513013
Kategoria trenażer


Dane wyjazdu:
20.00 km 0.00 km teren
01:26 h 13.95 km/h:
Maks. pr.:21.24 km/h
Temperatura:
HR max:187 (100%)
HR avg:143 ( 76%)
Podjazdy:521 m
Kalorie: 557 kcal

Zaczynamy zabawę, dwie pięćsetki

Piątek, 20 listopada 2020 · dodano: 21.11.2020 | Komentarze 0

Za oknem śnieg z deszczem, w sumie mogłem wybrać się na jogę z Małgosią, ale wybrałem rower pod dachem. Wybieram dość łatwą trasę, nie ma co przesadzać na początek, poza tym ciągle czuję w stopie i udzie skutki gleby sprzed tygodnia. Pierwszą dychę z półkilometrowym przewyższeniem robię w miarę spokojnie, max to ciut ponad 7%, ot wrzucam młynek i kręcę. Do ucha popołudniówka w Nowym Świecie, a potem Krycha Prońko. Po skończeniu mały niedosyt, a także wolna chata sprawiają że odpalam trasę jeszcze raz. Tym razem w kilku miejscach jadę trochę mocniej niż poprzednio kiedy to chciałem tylko ja przejechać. Po drodze jakieś tam małe dyskomforty z obitych miejsc, kolana w porządku, a tętno nawet przy mocnej jeździe dużo niższe niż przy bieganiu.


Kategoria trenażer


Dane wyjazdu:
20.00 km 0.00 km teren
01:41 h 11.88 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Passo dello Stelvio (from Bormio)

Czwartek, 16 kwietnia 2020 · dodano: 16.04.2020 | Komentarze 0

Umarłem. Dawno nie dostałem takiego wpie...ol. Raz. Na dzień dzisiejszy wszystko ponad 10% to za dużo na moje kolana, a było tego sporo (max 15%). Dwa. Nie zjadłem po pracy nic konkretnego, dwa ziemniaczki i żeberko, żeby nie mieć kolki po drodze. Odcięło mnie na końcówce, próbowałem ratować się czekoladą, ale nic to nie dało, schodzę z roweru z zawrotami głowy. Trzy. To był ciężki dzień w pracy i kolejna słabo przespana noc, co mi się ostatnio często nie wiedzieć czemu zdarza. Za to widoki pierwsza klasa, sam podjazd dosyć ciężki, ale jest też gdzie trochę odpocząć po drodze. Została "trzecia noga" od strony Szwajcarskiej, najkrótsza, ale z największym średnim nachyleniem - ponad 8%, ale to za jakiś czas.


Kategoria trenażer


Dane wyjazdu:
26.70 km 0.00 km teren
02:12 h 12.14 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Passo dello Stelvio

Poniedziałek, 13 kwietnia 2020 · dodano: 13.04.2020 | Komentarze 0

Wielkanocny poniedziałek to kolejny dzień gdy jestem uwiązany w domu. Ani Kościoła, ani rodziny, ani możliwości wyjścia chociażby na spacer. Ruszam wcześnie, po obfitym śniadaniu, trzeba wszak powyjadać to co się przez trzy dni przygotowywało. Początkowo chciałem pojechać płaskie siedemdziesiąt gdzieś i Illinois, ale chyba nie zniósłbym nudy, a nudziłem się przecież wczoraj w Danii. Wybór pada na Passo dello Stelvio, to jeden z najsłynniejszych podjazdów na świecie, nie ma ostrych ścianek, można spróbować. Chciałbym tam się kiedyś wybrać w realu.

Podjazd faktycznie nie jest ciężki, nagranie jednak bardzo słabej jakości, tak samo odwzorowanie trasy. Są momenty gdzie ewidentnie jest 40-50 metrów małego zjazdu, a na ekranie i w nogach ciągle +6%. Przez większość trasy wyglądało to tak, że wrzucasz wszystko co masz i mielisz nogami. Nie szarpię się, staram się trzymać jak najwyższa kadencję i nie przekraczać 150 bpm, po 1h30min  robię krótką przerwę na rozciąganie i zaliczam pozostałą do końca trasę. Szkoda że nie ma widoków, nie da się rozejrzeć na boki i stanąć gdzieś napaść oczy, pewnie niedługo takie VR się pojawi, to tylko kwestia czasu.

Kolano w porządku podczas jazdy, ale nadal po zejściu czuję lekki dyskomfort.



Kategoria <50, trenażer


Dane wyjazdu:
54.20 km 0.00 km teren
01:56 h 28.03 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Denmark Flat Loop - Early spring easter ride

Niedziela, 12 kwietnia 2020 · dodano: 13.04.2020 | Komentarze 0

Z kolanem jednak jest problem. Wczoraj było zbyt mocno i wieczorem pojawił się dyskomfort, tak jak ostatnio. Lód + rolka sporo pomogły, miałem zupełnie dziś z aktywności zrezygnować ale nie dam rady tak siedzieć bezczynnie na dupie. Szukam czegoś płaskiego - jest 54 km, może być, jeśli będzie źle to po prostu zejdę. Trenażer ma tę zaletę że można wsiąść na rower nawet po kielichu :)
Sama trasa niby płaska, ale co i rusz trzeba manetką operować, na ekranie nuda, wczesna wiosna i pola dookoła. Większość czasu spędzam na czytaniu książki, kolana bez jakichkolwiek dolegliwości, po zejściu także. Wczoraj po prostu przesadziłem.

Kategoria >50, trenażer