KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 192240.84 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.53 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2017

Dystans całkowity:1959.90 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:84:13
Średnia prędkość:23.27 km/h
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:85.21 km i 3h 39m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
24.00 km 0.00 km teren
01:02 h 23.23 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Piątek, 30 czerwca 2017 · dodano: 01.07.2017 | Komentarze 0

W końcu udało się wyjechać na ciut dłużej. Ciut. Powietrze trochę lżejsze po deszczu, w lesie jeszcze mokro. Trochę pokropiło, ale przed opadadmi zdązyłem dojechać. Z plecami coraz lepiej, można rzec "nie jest źle", albo nawet "całkiem, całkiem...". Wczoraj mieliśmy występ, do września przerwa w tańcach - to też myślę ma wpływ na ból kręgosłupa.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
13.50 km 0.00 km teren
00:40 h 20.25 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Środa, 28 czerwca 2017 · dodano: 30.06.2017 | Komentarze 0

Zdecydowanie lepiej, ale jazdę z ciężkim plecakiem czuć. Nie było czasu na wyjazd z miasta, więc tylko kawałek nad jeziorem. Dmucha mocno.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
13.30 km 0.00 km teren
00:35 h 22.80 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Wtorek, 27 czerwca 2017 · dodano: 28.06.2017 | Komentarze 0

Odpuściłem na 2 dni, dziś trzeba było spróbować. Początkowo bardzo źle, szczególnie na nierównym chodniku, stopniowo już coraz lepiej. Po pracy już super, ale po popołudniowych tańcach kręgosłup się buntował.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
8.60 km 0.00 km teren
00:24 h 21.50 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Sobota, 24 czerwca 2017 · dodano: 26.06.2017 | Komentarze 0

Z plecami słabo, po wizycie u kręgarza boli inaczej - mam nadzieję że tak jak zawsze za 2-3 dni przejdzie. Dojazd w mżawce, ale na szczęście jest ciepło - więc nawet przyjemnie.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
57.50 km 0.00 km teren
02:30 h 23.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Czwartek, 22 czerwca 2017 · dodano: 23.06.2017 | Komentarze 0

Nie chciało mi się wstawać wcześniej i na dłuższy wyjazd nie było czasu. Standardowa pętla wokół Selmentu. Pierwsze pół godziny marzłem, potem było spoko. Znów od rana bolą plecy, wczoraj jakoś rozchodziłem się, dziś jest już sporo gorzej. Zobaczymy co będzie dalej.





Kategoria >50, dom/praca


Dane wyjazdu:
15.30 km 0.00 km teren
00:40 h 22.95 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Środa, 21 czerwca 2017 · dodano: 22.06.2017 | Komentarze 0

Dziś czasu na nic dłuższego nie było, zresztą bolą mnie plecy - to chyba przez wczorajsze oranie w terenie. Zdecydowanie chłodniej, przy jeziorze wręcz zimno.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
72.30 km 0.00 km teren
03:40 h 19.72 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

Mącze przed pracą

Wtorek, 20 czerwca 2017 · dodano: 21.06.2017 | Komentarze 0

Miałem w planach już od dawna poćwiczyć podjazdy na Mączach. Wybrałem się rano, kiedy jest chłodniej, tylko niestety wtedy jestem czasem ograniczony. Gdy ruszam jest bezchmurne nieboa a na jeziorze prawie gładka tafla. Za miastem już zaczyna lekko dmuchać, a w cieniu lasu jest zimno. 
Podjazdy wchodzą dobrze, choć górka nie jest idealna do wielokrotnego jej podjeżdżania. Luźny piasek z kamieniami na początku, gdzie jest największe nachylenie (trzeba uważać zjeżdżając bo jest tam też zakręt), dobry środek ze stałym nachyleniem i ubitym podłożem i piaszczysto-korzeniowy szczyt. Szczyt jest stromy, dwa ślady kół i maliny obok. Pozacinałem całe ręce i nogi na tych malinach, stanąć się nie da ze względu na chmarę komarów, a wokół tyle czerwonych poziomek... Po 10tym - siku i rozciąganie, po 15tym - żelik, po 20tym - kolejne rozciąganie. Czasu na 30 razy może by i starczyło (tyle chciałem zrobić). ale lecieć potem z jęzorem na brodzie jakoś mi się nie uśmiechało. Odpuszczam więc po 25tym i spokojnie jadę do pracy.


Kategoria >50, dom/praca


Dane wyjazdu:
38.90 km 0.00 km teren
01:46 h 22.02 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Poniedziałek, 19 czerwca 2017 · dodano: 20.06.2017 | Komentarze 0

Fajna pogoda, bez słońca, lekki wiaterek, a jadąc "na krótko" jest komfortowo. Planu żadnego, bo na dłuższy wyjazd nie ma czasu, a na wjazd w teren nie mam chęci. Kilka mocniejszych akcentów, trzeba trochę serducho rozruszać i może trochę siły zrobić (ale pewnie zaraz kolana zaprotestują).


Kategoria dom/praca, <50


Dane wyjazdu:
34.30 km 0.00 km teren
01:46 h 19.42 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

spacer

Niedziela, 18 czerwca 2017 · dodano: 20.06.2017 | Komentarze 0

Ciepło, dobrze że coś dmucha. Uciekamy z zatłoczonej promenady do lasu. Tyłek czuję cały czas, choć na kapciach 2,20 jest i tak przyjemniej niż na szosie. Wilcza, Kamień, Ostrykół, Lipińskie i przy torach do Ełku. Smaczne poziomki - żeby jeszcze tych komarów nie było....

Kategoria z Gosią, <50


Dane wyjazdu:
179.00 km 0.00 km teren
06:53 h 26.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

dokrętka

Sobota, 17 czerwca 2017 · dodano: 20.06.2017 | Komentarze 0

Z powodu rezygnacji z trasy we czwartek mus był złapać gdzieś brakujące kilometry. Piątek w większości przespałem (z przerwami na jedzenie), zadek potraktowany pantenolem, a kolana zimnymi okładami.

Ruszamy chwilkę po 5tej, bez planu, Czasu mamy na maksymalnie do 13tej. Jako że tyłek i dłonie jeszcze do siebie nie doszły, nie chcę dziurawych dróg. Postanawiam ruszyć na Marchewki i tak też jedziemy. Plany weryfikuje jednak wiatr, okazuje się że na linii Kopijki-Prostki będzie boczny, postanawiamy tam też się kręcić. Na drugim dojeździe do Prostek zaczyna kropić, na trzecim przez jakieś 2-3 minuty zlało nas dokumentnie. Po głowie chodzi wycof, ale spoglądam na radar i widzę że chmurę mamy już za sobą. Dużym plusem deszczu jest fakt, że tyłek przestałem czuć wogóle (jak na BBT). Poza rundami tam i spowrotem robimy po jednym wypadzie na Tamę i wokół Regielskiego oraz przerwy na pierwsze i drugie śniadanie w piekarni w Prostkach.Pod koniec znowu przypomniał o sobie zadek, ale nie było tragedii, za to z kolanami było bardzo dobrze, czułem jedynie w momencie gdy mocniej przyciskałem.




Kategoria >150