KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 189058.27 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.65 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2011

Dystans całkowity:489.20 km (w terenie 20.00 km; 4.09%)
Czas w ruchu:25:14
Średnia prędkość:21.09 km/h
Maksymalna prędkość:55.18 km/h
Maks. tętno maksymalne:178 (95 %)
Maks. tętno średnie:152 (81 %)
Suma kalorii:5687 kcal
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:20.38 km i 0h 58m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

z końcem roku

Sobota, 31 grudnia 2011 · dodano: 31.12.2011 | Komentarze 1

Rok mijający był w moim krótkim rowerowym życiu na pewno przełomowy. Zaczął się pod koniec stycznia kiedy to kupiłem ubrania na zimę, pierwsze wyjazdy za miasto w marcu,jeszcze z leżącym śniegiem, kiedy to w ciągu tygodnia przejechałem 200km (cyfra wręcz niewyobrażalna w tamtym okresie). Później kolejne podejście do zbijania kilogramów, to już w sumie trzeci rok, udało się dojść do założonej wagi 70 kg...ze 104 :) Poranne dojazdy do pracy były przy okazji super treningiem, udało się przecież z wielkim powodzeniem wystartować w Family Cup i stanąć na pudle. W tym czasie udało się także wyhaczyć na allegro używany szosowy rowerek, bo jazda po gładkim tak bardzo mnie jarała, a na góralu to oczywiście nie to samo. Zaraziłem swoimi wycieczkami także małżonkę, zaczęliśmy zwiedzać razem okolice. Także grupowe treningi przyniosły wiele frajdy. Do tej pory leśne szlaki mnie nie kręciły, ale coraz bardziej taka forma kolarstwa zaczęła mi się podobać.
Przed sezonem miałem w planie oprócz zrzucenia kilku kilogramów przejechać 6-7 tysięcy kilometrów (w 2010 przejechałem 4500) a wyszło ponad 11.000. W jednym roku zaliczyłem, pierwsze 50, pierwsze 100 i pierwsze 200 kilometrów. Byłem w wielu nowych miejscach, zarówno wioskach oddalonych o kilka kilometrów od domu o których istnieniu nie miałem pojęcia, jak również miastach i drogach sporo od tego domu odległych.

Co do planów na rok następny to jeszcze ich precyzyjnie nie określam. Nie wiem czy będę startował w zawodach MTB (do czego sporo ludzi mnie namawia) czy raczej postawię na długie samotne wycieczki. Pewnie będzie wszystkiego po trochu...


Dane wyjazdu:
18.73 km 0.00 km teren
00:55 h 20.43 km/h:
Maks. pr.:28.20 km/h
Temperatura:0.0
HR max:153 ( 82%)
HR avg:125 ( 67%)
Podjazdy: m
Kalorie: 594 kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Sobota, 31 grudnia 2011 · dodano: 31.12.2011 | Komentarze 1

Za oknem biało, ale kapie po oknach, temperatura koło zera i leciutki wiaterek. Ulice mokre, sporo pośniegowego błota. Szlak nad jeziorem w porządku, choć służby były nadgorliwe i odśnieżyły całą drogę. Trochę po śniegu udało się pojeździć co skutecznie zabiło kasetę uniemożliwiając jazdę na mniejszych zębatkach. Dziś tempo bardzo spokojne, bo nawet na zębatych kapciach na zakrętach czuć było że się lekko płynie razem z topiącym się śniegiem.



Powrót ze słonkiem, prawie bez wiatru lekko mocniejszym tempem niż rano. To ostatnie kilometry z tego roku.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
7.77 km 0.00 km teren
00:23 h 20.27 km/h:
Maks. pr.:31.30 km/h
Temperatura:1.0
HR max:140 ( 75%)
HR avg:125 ( 67%)
Podjazdy: m
Kalorie: 343 kcal
Rower:czołg

do domu

Piątek, 30 grudnia 2011 · dodano: 30.12.2011 | Komentarze 0

Przyroda uraczyła mnie niezłą śnieżycą, z wiatrem w gębę w początkowej fazie jazdy. Śnieg się nie miał szans utrzymać topiąc się zaraz po zetknięciu z podłożem, za to skutecznie zaklejał okulary. Tym razem udało się pojechać spokojnie pod względem pulsu, choć tempo nie było wcale ślamazarne.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
16.73 km 5.50 km teren
00:43 h 23.34 km/h:
Maks. pr.:37.30 km/h
Temperatura:2.0
HR max:173 ( 93%)
HR avg:152 ( 81%)
Podjazdy: m
Kalorie: 891 kcal
Rower:czołg

do pracy

Piątek, 30 grudnia 2011 · dodano: 30.12.2011 | Komentarze 0

Rano udało się wygospodarować parę minut więcej więc postanowiłem odbić gdzieś w las. Było kilka koncepcji ale wyszło tak:

Początek jak zawsze a potem to już spontan. Miałem pojechać spokojnym, wolnym tempem...miałem...ale nie wyszło :)

Obserwacji pulsu ciąg dalszy. Dosyć szybko tętno dobiło do 150 bpm i w zasadzie wolniej już serducho nie biło. Na plaży w Szeligach zatrzymałem się na minutkę, szczeliłem czy foty, spojrzałem na pulsaka i było 112, szybciutko spadło (ze 170), choć chwilę potem pod górkę w stronę Gryfii znowu wynosiło 160. Trening bazowy toto nie był, ale jakoś tak same nogi kręciły.
otofoty z plaży:

Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
23.23 km 2.50 km teren
01:00 h 23.23 km/h:
Maks. pr.:37.40 km/h
Temperatura:4.0
HR max:162 ( 87%)
HR avg:146 ( 78%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1169 kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Czwartek, 29 grudnia 2011 · dodano: 29.12.2011 | Komentarze 0

Dziś mocny dojazd do pracy w ramach treningu, bo już chyba czas odpoczynku dobiegł końca, cały grudzień się opieprzałem. Trasa taka sama jak przez cały tydzień, dziś ciepło i spory wiatr od strony jeziora. Powrót też bez oszczędzania sił, połowa trasy pod spory nadal wiatr, przy okazji jeszcze coś kropiło. Od cypla już z wiatrem sprzyjającym, udało się wycisnąć na prostej 37,4 km/h (na oponach z kolcami). Zastanawiałem się rano, jeszcze przed wyjazdem, czy uda się 1000 kcal w ciągu godziny spalić, okazuje się że da się spokojnie :) Wyszło 1169
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
21.93 km 2.50 km teren
00:56 h 23.50 km/h:
Maks. pr.:33.70 km/h
Temperatura:3.0
HR max:165 ( 88%)
HR avg:142 ( 76%)
Podjazdy: m
Kalorie: 899 kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Środa, 28 grudnia 2011 · dodano: 28.12.2011 | Komentarze 0

Dziś aura zdecydowanie przyjemniejsza, wiatr zdechł, temperatura spadła i jakby trochę obeschło, choć błoto dalej grząskie miejscami. Przed robotą oprócz standardowego pokręcenia się po mieście pojechałem kawałek za "MAZURY", była chwilka czasu a nie byłem już tam wieki. Powrót z pracy to sprint przez miasto, trochę asfaltem trochę chodnikami i DDR'ami. Było mocno, choć mnóstwo świateł po drodze (dlatego też ulicy Mickiewicza jadąc rowerem unikam). Niestety czas naglił, musiałem być w domu błyskawicznie.

A tak na marginesie (nierowerowo) to fajną szopkę w tym roku w kościele widziałem. W zeszłym była góralska a teraz jest nasza, miejscowa, mazurska. Oprócz tradycyjnej stajni, sianka, Jezuska, trzech króli są także: grzyby, ryby (PRAWDZIWE), kaczki, łódka, rybackie sieci, tatarak i oczywiście bociany.

Trochę widać na zdjęciach:


Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
22.70 km 2.50 km teren
01:04 h 21.28 km/h:
Maks. pr.:36.20 km/h
Temperatura:9.0
HR max:162 ( 87%)
HR avg:133 ( 71%)
Podjazdy: m
Kalorie: 831 kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Wtorek, 27 grudnia 2011 · dodano: 27.12.2011 | Komentarze 0

Dziewięć stopni pod koniec grudnia to sporo za ciepło jak na tę porę roku. A przecież kilka dni temu już pojawił się już na jeziorze lód...Na ochłodę spory wiaterek, do tego mokre chodniki i drogi. Upaćkałem nieźle siebie i rower, bo oprócz standardowego objechania ścieżki nad jeziorem i sunięcia wzdłuż torów na Konieczki zahaczyłem też o budowę obwodnicy. Tempo dojazdu do roboty generalnie mocne, była para w nogach pomimo wczorajszego wieczornego kręcenia ze sporym wszak obciążeniem na trenażerze.
Na powrocie wiało jak cholera, podmuchy bocznego wiatru spychały z drogi, a fala na jeziorze mało różniła się od fal morskich.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
01:08 h 0.00 km/h:
Maks. pr.:55.18 km/h
Temperatura:22.0
HR max:178 ( 95%)
HR avg:149 ( 80%)
Podjazdy: m
Kalorie: 960 kcal
Rower:

lorneta, meduza i trenażer

Poniedziałek, 26 grudnia 2011 · dodano: 26.12.2011 | Komentarze 2

A miałem taką chęć dziś pojeździć...nawet dziewuchę na szosówce będąc na spacerze między jedną a drugą nasiadówką widziałem. Jednak kila lornet było więc na żywca już nie wyjeżdżałem, zawsze to lepiej chuchać na zimne...

Była zatem dobra okazja do przetestowania prezentu od św. Mikołaja, czyli pulsometru.
Najpierw 15 minut rozgrzewki, potem przełożenie 39/15 i stopniowo zwiększam obciążenie kadencję trzymając w okolicach 95. Chciałem zobaczyć ile uda się ze mnie wycisnąć. Nie dobiłem do kresu możliwości, serducho jeszcze nie kołatało, a wynik jaki udało się uzyskać to 178 ud/min. Jakieś 10 minut na blacie z prędkością >45, przy obciążeniu nr 3. Potem powoli i stopniowo chłodzenie.

Ciężko się jeździ po pijaku i z wypchanym brzuchem, dobrze że już jutro powrót do normalnego życia, czas będzie zrzucić conieco bo od lata 4 kg przybyło...

DISTANCE : 37,24
TIME : 68,28
AVG SPEED : 32,64
AVG CADENCE: 94
MAX SPEED : 55,18
MAX CADENCE: 121
Kategoria trenażer


Dane wyjazdu:
18.43 km 0.00 km teren
00:51 h 21.68 km/h:
Maks. pr.:33.30 km/h
Temperatura:-4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Piątek, 23 grudnia 2011 · dodano: 23.12.2011 | Komentarze 0

W nocy spadło troszkę świeżego śniegu, dobrze że temperatura trzyma się poniżej zera. Dziś niestety już nie bez wiatru, choć wieje lekko to na twarzy czuć zdecydowanie. Lód na jeziorze dalej się trzyma, chyba wczoraj dzieciarnia robiła test jego wytrzymałości bo sporo kamieni na nim leży. Myślałem że będzie cienki jak jajeczna skorupka ale kamienie dosyć duże z 10 metrów od brzegu leżały. Szkoda tylko że jutro, w wigilię, ma padać deszcz a temperatura ma wzrosnąć...
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
18.44 km 0.00 km teren
00:53 h 20.88 km/h:
Maks. pr.:28.60 km/h
Temperatura:-4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Czwartek, 22 grudnia 2011 · dodano: 22.12.2011 | Komentarze 0

Poranek śliczny. Zimniej niż wczoraj, do tego mgła osadziła się na drzewach zamieniając się w szadź. Śniegu nie przybyło, za to przybyło lodu na jeziorze, coraz więcej "języków" wgryzających się wgłąb jeziora. Powrót równie przyjemny, dalej bezwietrznie.
Kategoria dom/praca