KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 189058.27 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.65 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2015

Dystans całkowity:986.00 km (w terenie 164.00 km; 16.63%)
Czas w ruchu:44:37
Średnia prędkość:22.10 km/h
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:41.08 km i 1h 51m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
25.00 km 5.00 km teren
01:12 h 20.83 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Środa, 29 kwietnia 2015 · dodano: 29.04.2015 | Komentarze 0

Krócej, raz że padało, dwa że musiałem młodego do szkoły wyprawić. Pogoda zgoła odmienna od wczorajszej. Mokro, wieje, 10 stopni chłodniej...porażka.

Promenada, Żabie, Tatarska, tartak, promenada w przeciwnym kierunku. Powrót krótki, bo musiałem jeszcze do sklepu zajechać. Jedna zapasowa dętka to na długowekendowy wyjazd za mało...a ktoś mi obiecał że odda... :P
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
63.10 km 20.00 km teren
02:42 h 23.37 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Wtorek, 28 kwietnia 2015 · dodano: 28.04.2015 | Komentarze 2

Wczorajsza mocniejsza jazda niestety pozostawiła ślad w postaci dolegliwości w piszczelach pod kolanami. Dziś już nie cisnąłem.

Takiego poranka życzyłbym sobie codziennie. 14 stopni chwilę po 6tej rano i żadnej zmarszczki na jeziorze. Jadę w kierunku na Bajtkowo, potem się zobaczy... Trasa mocno pagórkowata, nie siłuję się, jedzie się super, jedyny problem że tylnia opona skończyła swój żywot. Jest przedarta z boku, koło ma duże bicie, tak jakby było zdecentrowane. Mocno denerwujące szczególnie na gładkim asfalcie. W Mostołtach postanawiam jechać prosto na Zdedy, na poligon się nie wybrałem, skręciłem na Monety (nigdy w tej wiosce nie byłem), a potem do DW667. Lasem przebijam się do szosy Rajgrodzkiej, bardzo miły fragment trasy. Do Mrozów lasem nie mogłem dojechać bo była wycinka drzew, tną wszędzie na potęgę. Nie przypominam sobie, żeby było tak dużo wyciętych fragmentów lasu. Ostatecznie do Mrozów docieram asfaltem, wracam autostradą, nad jezioro, przy działkach i obwodnicą.

Wracam już bez naddatków w deszczu, ale takim przyjemnym, cieplutkim :) A jakie świetne, świeże powietrze było po burzy jakąś godzinę wcześniej.

Super poranek. 14 stopni i zero wiatru :) © dodoelk

Bajtkowo, co roku w tym miejscu takie widoki © dodoelk

Kategoria >50, dom/praca


Dane wyjazdu:
70.50 km 2.00 km teren
02:52 h 24.59 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Poniedziałek, 27 kwietnia 2015 · dodano: 27.04.2015 | Komentarze 0

Trzeba zacząć drugą rundę redukcji, bo waga powoli, powoli pnie się w górę. Problem tkwi w jedzeniu i tutaj muszę poszukać rozwiązania, do tego oczywiście poranne spalanie.

Za oknem mgła, taka okrutna. Trochę strach za miasto ruszać, na teren nie mam ochoty, ale cóż...zobaczymy. Nad jeziorem mleko, ale widać tarczę słońca próbującego się przebić. Faktycznie. W lesie OK, w Mrozach już widoczność całkiem niezła. W takim razie jadę "Selment". O 7.00 dzwonię do chłopaków zapytać czy wstali - dobrze że zadzwoniłem, bo nie wiem czy by się do szkoły na 2-gą czy 3-cią lekcję wybrali. Zdejmuję wiatrówkę, pojawia się lekki wietrzyk, słonko też miło praży. Nie lubię drogi z Sypitek do Pisanicy, ale że dawno tam nie byłem - jadę. Potem do Wysokiego i krajówką do Ełku, po drodze rozciąganko na przystanku. Zalatam do domu, zrzucić niepotrzebne już ubrania i dokręcam tak aby być w pracy o czasie. Powrót też wydłużony o leśną autostradę, tutaj kilometr pod wiatr (zaczęło niestety dosyć odczuwalnie dmuchać) utrzymując tempo ponad 30km/h. Promenada, opcja full, a na końcu zakupić izotonik. 

Jezioro Ełckie © dodoelk


Kategoria >50, dom/praca


Dane wyjazdu:
30.00 km 20.00 km teren
01:33 h 19.35 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

krótko

Niedziela, 26 kwietnia 2015 · dodano: 26.04.2015 | Komentarze 0

Miałem dziś wcale nie wyjeżdżać, ale obudziło mnie świecące w oczy słońce i pojechaliśmy na zbiórkę.
Czas operacyjny - max 2 godziny.
Plan - Młynik. Strumyk i kaczeńce. W ubiegłym roku przegapiliśmy ten moment.

Na zjeździe Gosia zalicza wywrotkę, na szczęście niegroźną. Resztę ekipy zostawiamy, raz że musimy już wracać, dwa że tempo jest małżonce stanowczo zbyt mocne. Zajeżdżamy do celu wycieczki, piękny widok jak zawsze, szkoda że nie było słońca. Na powrocie nie udało się wstrzelić w odpowiednią drogę i na Konieczkach kończymy nie w tym miejscu w którym chcieliśmy.

Żaba. W nowej koszulce :) © dodoelk
Ja też przyszpanowałem :) Ciężko zrzucić kilogramy po zimie...idzie jak po grudzie © dodoelk
Kaczeńce. Taki widok tylko wiosną © dodoelk





Kategoria z Gosią, <50


Dane wyjazdu:
48.90 km 1.00 km teren
02:07 h 23.10 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Sobota, 25 kwietnia 2015 · dodano: 25.04.2015 | Komentarze 0

Super poranek. Trochę chłodniej niż wczoraj, za to wiatru nie ma wcale. Wiatrówkę mam w odwodzie, więc po kilku minutach zakładam ją na plecy i od tego momentu jest już OK. Ełckie i Regielskie wokół, potem dokręcanie po mieście. Powrót krótki.

Strumyk pomiędzy Ełckim a Szarek © dodoelk

Jezioro Regielskie w Regielnicy © dodoelk
Kategoria <50, dom/praca


Dane wyjazdu:
79.70 km 0.00 km teren
02:47 h 28.63 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

pierwsza opalenizna

Sobota, 25 kwietnia 2015 · dodano: 25.04.2015 | Komentarze 0

Planowałem jakieś 150 na sobotę, bo wiedziałem że niedziela będzie nierowerowa, niestety Gosię uraczono pracą na II zmianę. Szkoda wielka, bo pogoda cudna. No, może gdyby nie wiało, tak jak to było rano. Teraz już dmucha dosyć mocno.

Odjechać za bardzo nie mogę, bo dzieci w domu same, na nic dłuższego nie ma szans. Jadę do Wydmin, zaliczam okoliczne góreczki, powrót przez Stare Juchy. Tamże podjazd pod wieżę widokową i kawałek w stronę wsi Nowe Krzywe - napaść oczy pięknymi widokami moich kochanych Mazur :) Szkoda że asfalt jak ser szwajcarski... Wbiegam jeszcze na wieżę, tutaj też chwila dla ducha i wracam do miasta. Robię jeszcze rundę, mocno po obwodnicy - może uda się poprawić czas na KOM-ie...udało się :)

Z kolanami (odpukać) dobrze, górek trochę było, ale wszystkie na lekko, oprócz mocnych kilku kilometrów po płaskim i z wiatrem. Słońce może mocno nie paliło, ale na rękach widać ciemniejszą skórę :)
Stare Juchy. Widok z wieży widokowej na jezioro Jędzelewo © dodoelk
Mazury Garbate. Okolica wsi Nowe Krzywe © dodoelk


Kategoria >50


Dane wyjazdu:
32.10 km 0.00 km teren
01:21 h 23.78 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Piątek, 24 kwietnia 2015 · dodano: 24.04.2015 | Komentarze 0

Super ciepły poranek, aż 8 stopni, wieje nadal - ale przynajmniej już wiatr chęci do jazdy nie zabiera. Ełckie wokół + Regiel. Powrót krótki.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
19.00 km 0.00 km teren
00:57 h 20.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Czwartek, 23 kwietnia 2015 · dodano: 23.04.2015 | Komentarze 0

Cieplej, zrzuciłem zimowe ubranie. Bez większego naddatku. To był kiepski dzień, zmęczony chodzę od rana, a na powrocie dostałem jeszcze wiatr w ryj gratis. Dobrze że było ciepło.

Jezioro Ełckie
Jezioro Ełckie © dodoelk
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
26.80 km 0.00 km teren
01:07 h 24.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Środa, 22 kwietnia 2015 · dodano: 23.04.2015 | Komentarze 0

Poranek śliczny, bezchmurny i bezwietrzny, ale z tym niestety idzie w parze zimno. Szyby w autach do skrobania, trawy białe, a ja nie mogłem znaleźć w domu ochraniaczy na buty. Całe szczęście nie zmarzłem mocno - może przez brak wiatru ?

Wokół Ełckiego, po dziurach lasem do Baran, promenada i Zatorze. Powrót krótki, bo spieszno było.

Jezioro Ełckie, os. Jeziorna
Jezioro Ełckie, os. Jeziorna © dodoelk
Kolejowy most na rzece Ełk, w Nowej Wsi Ełckiej
Kolejowy most na rzece Ełk, w Nowej Wsi Ełckiej © dodoelk
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
32.10 km 0.00 km teren
01:22 h 23.49 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Wtorek, 21 kwietnia 2015 · dodano: 21.04.2015 | Komentarze 0

Promenada i wokół Regielskiego. Słoneczko, zimny wiatr (na szczęście trochę zelżał), zmarzłem w ręce i stopy. Na powrocie trochę przycisnąłem i znowu odezwało się kolanko - znaczy się - nie szaleć !!
Kategoria dom/praca