KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 189058.27 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.65 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2016

Dystans całkowity:1965.70 km (w terenie 55.00 km; 2.80%)
Czas w ruchu:80:02
Średnia prędkość:24.56 km/h
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:65.52 km i 2h 40m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
512.00 km 0.00 km teren
18:56 h 27.04 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Piękny Wschód

Sobota, 30 kwietnia 2016 · dodano: 02.05.2016 | Komentarze 3

W ubiegłym roku po bardzo niemiłych doświadczeniach z Lubelskimi asfaltami miałem do Parczewa nie przyjeżdżać. Zmieniono jednak trasę, postanowiłem więc jednak wziąć udział, również Gosia będąc już w cywilu mogła pojechać. Dojeżdżam sam z dwoma rowerami, małżonkę prosto z jednostki zabiera Mariusz

Rano spokojne śniadanie, ubieranie i przede wszystkim patrzenie w niebo i prognozy pogody. Nie jest źle, padać ma tylko na początku, potem stabilne 5-7 stopni, również nocą. Biorę ze sobą tylko drugie spodnie i rękawiczki na zmianę, zakładam też nieprzemakalne skarpetki. Ruszamy z Mariuszem w 7 grupie, miałem plan dogonić ze 2-3 grupy i jechać w jakimś większym peletonie. Tak też robimy, staram się nie przeginać, bo widzę że koledze jest ciężko. Dosyć szybko kogoś łapiemy, jedziemy po zmianach, dochodzimy kolejnych zawodników, grupa się rozrasta. Przed Chełmem pojawiają się suche asfalty, zmokłem ale nie przemokłem, wiatrówka wytrzymała, a od pasa w dół dyskomfortu nie czułem. Na każdym z punktów kontrolnych tracimy kilka sekund więcej niż pozostali, w związku z tym musimy gonić, co i raz słyszę z tyłu "jedź dalej sam, dla mnie za szybko". Dochodzimy, odpoczywamy, kolejny punkt, kolejna pogoń. Za czwartym razem sam mam dość, dochodzimy resztę dopiero gdy trochę zwolnili. Zaczynają się góreczki, tempo szarpane, wiatr może niezbyt mocny, ale przeciwny. Na podjazdach zaczynam czuć że coś się dzieje z lewym kolanem, nie boli, organizm na razie daje znak-sygnał, więc nie przeginam. Staję na sikanie i zmianę rękawiczek, krzyczę do Mariusza że go dogonię i znowu orka pod wiatr. Tym razem odpuszczam, dochodzę do Stasia P, po raz kolejny mijamy się na trasie, tym razem zamieniam z nim kilka słów. Stasiu jedzie na TCR, w związku z tym jeździ tylko solo. W Krasnobrodzie z dalszej jazdy rezygnuje Tomek, tydzień temu biegł maraton i ma problem z nogami. Tutaj i ja mam kryzys, strasznie mi się nie chce, końca nie widać, a Gosia mi pisze że jej tylko stówka do mety została...Dalej najprzyjemniejszy chyba fragment trasy - Zwierzyniec - Biłgoraj i wizja ciepłego jedzonka w Janowie Lubeskim. Jest już "z górki", morale wzrosło, wypoczęci i najedzeni ruszamy. Jest już ciemno, czeka nas prawie stukilometrowy odcinek, który dzielimy na dwie części, najpierw kawa w Kraśniku, potem sikustop za Opolem Lubelskim. Przed samym Kazimierzem zjeżdżamy się z drugą częścią grupy, punkt słaby, nie ma gdzie usiąść, przydałoby się też coś ciepłego do picia. Została stówka, kolejny punkt blisko, stacja za Nałęczowem, następny również niedaleko - w Kamionce. Rozsiadam się na podłodze, strasznie chce mi się spać, nie zdążyłem zjeść - kończę podczas jazdy. Za Lubartowem pierwszy raz "Parczew" pojawił się na tablicy i w grupę wstąpiły nowe siły. Ja mam niestety zjazd, wypity wcześniej pobudzacz przestał działać, drugiej dawki nie łykam, bo zaraz meta. Odpuszczamy szybką jazdę i tym razem Mariusz holuje mnie do mety. 

Brutto 21.40

Jechałem bez nawigacji, śladu nie zapisywałem bo i po co. Z plecami super, trochę je czułem w okolicy 150km, praktycznie cały czas bolał mnie brzuch, ale spokojnie dało się z tym jechać. Największy problem miałem z nadgarstkami, ostatnie dwieście czułem je mocno. Kondycyjnie nie za bardzo, wymęczyła mnie nierówna jazda, dojechałem nieźle wypruty.

Gmin -33: Leśniowice, Wojsławice, Werbkowice, Tyszowce, Rachanie, Tarnawatka, Tomaszów Lubelski (obszar wiejski), Tomaszów Lubelski (teren miejski), Krasnobród, Adamów, Zwierzyniec, Tereszpol, Biłgoraj (obszar wiejski), Biłgoraj (teren miejski), Frampol, Dzwola, Janów Lubelski, Modliborzyce, Szastarka, Kraśnik (obszar wiejski), Kraśnik (teren miejski), Urzędów, Chodel, Opole Lubelskie, Karczmiska, Kazimierz Dolny, Wąwolnica, Nałęczów, Markuszów, Garbów, Kamionka, Lubartów (obszar wiejski), Lubartów (teren miejski).
,>
Kategoria >300, zawody


Dane wyjazdu:
8.50 km 0.00 km teren
00:24 h 21.25 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Czwartek, 28 kwietnia 2016 · dodano: 29.04.2016 | Komentarze 0

Wstaję, za oknem śnieg z deszczem !!!, myślę - przeczekam... Zmieniło się jedynie to, że podczas dojazdu więcej było śniegu niż deszczu. Jakaś masakra. 

Byłem u lekarza, przepisana chemia działa, po południu się uspokoiło i mam nadzieję że już będzie w porządku.

Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
32.10 km 0.00 km teren
01:23 h 23.20 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Środa, 27 kwietnia 2016 · dodano: 27.04.2016 | Komentarze 1

Wczoraj wizyta w aptece, spektakularnej poprawy puki co brak. Coraz bardziej mnie martwi, czy do soboty się to wszystko uspokoi, bo przejechanie 500 km stoi pod wielkim znakiem zapytania.

Regielskie wokół i trochę po mieście. Dwa na plusie, ale wiatr lodowaty, jak tak będzie w weekend to chyba ubiorę się w wersję zimową.
Powrót standardowo - krótki.
Kategoria <50, dom/praca


Dane wyjazdu:
12.30 km 0.00 km teren
00:33 h 22.36 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Wtorek, 26 kwietnia 2016 · dodano: 27.04.2016 | Komentarze 2

Wstałem z myślą pokręcenia godziny przed, ale po dniu gdzie było trochę lepiej, znowu brzuch boli, znowu sporą część dnia spędziłem na sraczu. Chyba się mocno odwodniłem bo czułem się jak na kacu. Godzina zamiast na rowerze spędzona w łóżku z książką.

Podjechałem kawałek promenadą, powrót krótki.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
28.50 km 0.00 km teren
01:12 h 23.75 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Poniedziałek, 25 kwietnia 2016 · dodano: 26.04.2016 | Komentarze 0

Mróz, słońca brak, dobrze że nie wieje wcale. Runda wokół Regielskiego, zmarzłem w dłonie bardzo, bo cieplejsze rękawiczki nie zdążyły doschnąć po praniu. Po pracy od razu do domu, nie zerknąłem na dystans, bo te brakujące 1,5 km do "plusa" mógłbym dokręcić
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
35.10 km 0.00 km teren
01:19 h 26.66 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

choć na chwilę

Niedziela, 24 kwietnia 2016 · dodano: 25.04.2016 | Komentarze 0

Rano padało, do tego przez cały dzień miałem dolegliwości żołądkowo- jelitowe. Musiałem się wyrwać choć na chwilę, bo mnie szlag trafiał.

Biorę szosę - trzeba sprawdzić, bo ostatnio skróciłem łańcuch, do tego torebka z rury na ramie trafiła na lemondkę. W trybie włączonego ekranu wskaźnik baterii znika w oczach, natomiast sama idea torebki w tym miejscu jest super. Dogodny dostęp do kieszonek, jak i do telefonu, tylko do ładowania trzeba będzie go odwrócić do góry nogami.

Słonko, ale mocny i zimny wiatr. Robię rundę wokół Regielskiego i kilka przebiegów autostradą do nadleśnictwa. Mocniejszą jazdę od razu czuć w kolanach.
Kategoria <50


Dane wyjazdu:
38.70 km 0.00 km teren
01:48 h 21.50 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Sobota, 23 kwietnia 2016 · dodano: 25.04.2016 | Komentarze 0

Poranek piękny, ale mroźny. Po dwóch dniach posuchy trochę km przed pracą, bez celu i niespiesznie.
Miasto budzi się © dodoelk

Huta Kościuszko © dodoelk

W końcu i na Mazury doszła wiosna © dodoelk

Kiedyś tu całe wakacje spędzaliśmy © dodoelk
Kategoria <50, dom/praca


Dane wyjazdu:
21.10 km 0.00 km teren
00:57 h 22.21 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Piątek, 22 kwietnia 2016 · dodano: 23.04.2016 | Komentarze 0

Także i dziś nie ma czasu na nic więcej, odwiedzam tylko Regiel. Wieje mocno od rana, ale jest ciepło. Po pracy wietrzny armagedon.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
9.00 km 0.00 km teren
00:30 h 18.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Czwartek, 21 kwietnia 2016 · dodano: 23.04.2016 | Komentarze 0

Miałem rano wizytę u dentysty, więc tylko tam i spowrotem. W cywilnym ubraniu.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
58.70 km 0.00 km teren
02:41 h 21.88 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Środa, 20 kwietnia 2016 · dodano: 20.04.2016 | Komentarze 0

Wczoraj pisałem z kolegą na temat błędów na mapie OSM i podkusił mnie do odwiedzenia dwóch miejsc, w celu sprawdzenia jak jest faktycznie.

Budzę się przed dzwonkiem, słońce już świeci, ale jest bardzo mokro. Ostro musiało padać i to całkiem niedawno. Na szutrach błoto, trochę się pochlapałem, ale po wyjeździe z lasu na polną drogę do Malinówki była prawdziwa ślizgawka. Dwa razy leżałem, na szczęście strat w ubraniu i sprzęcie nie ma. Jedna rękawiczka w błocie, więc zimno w dłoń, bo wieje całkiem nieźle. Słońce bije po oczach i z góry i z dołu, od asfaltu. W Liskach stwierdzam ze droga do Grabnika nie zmieniła się, a na OSM jest oznaczona jako highway=unclassified. Już nie raz spotkałem się że ktoś dawał status o dwa, trzy rzędy wielkości za wysoki. Potem się ktoś inny szosówką na taką drogę wybierze i będzie zonk. Fajna sprawa to mapowanie (choć od roku nic nie robię poza drobnymi, wychwyconymi poprawkami), ale trzeba to robić z głową, a nie byle jak. Końcówka już przyjemna, słońce powietrze podgrzało i wiatr dmuchał w plecy :)

Powrót jak zwykle krótki, dawno tak mocno nie wiało...

Kategoria >50, dom/praca