KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 189058.27 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.65 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2012

Dystans całkowity:1554.76 km (w terenie 51.30 km; 3.30%)
Czas w ruchu:64:03
Średnia prędkość:25.78 km/h
Maksymalna prędkość:58.70 km/h
Maks. tętno maksymalne:171 (91 %)
Maks. tętno średnie:155 (83 %)
Liczba aktywności:35
Średnio na aktywność:45.73 km i 1h 49m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
78.41 km 0.00 km teren
02:40 h 29.40 km/h:
Maks. pr.:50.05 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

wieczorny szosowy trening

Sobota, 30 czerwca 2012 · dodano: 01.07.2012 | Komentarze 0

Dziś znowu udało się wyjechać, ciut wcześniej więc trochę dłużej. Pojechałem jak wczoraj w stronę okolicznych górek, chciałem zaliczyć podjazd między Pamrami a Rantami, ale wyszedł tylko zjazd. Rozpędziłem się trochę i nie chciało się zawracać, a przy okazji urodził się pomysł pokonania trasy do Wydmin przez Szczepanki. Dario namawia mnie na start w Międzynarodowym Wyścigu Kolarskim
o Puchar Wójta Gminy Wydminy PUCHAR POLSKI w kategorii MASTERS "Orange Polska Cup 2012"
, którędy właśnie tą trasą przebiega, a ja nigdy nią nie jechałem. Droga dziurawa, wąska, upaćkana błotem z pola przez rolników, sporo fragmentów z sypkim piaskiem na zakrętach. Chyba jednak się nie zdecyduję, jazda w peletonie w takich warunkach po nauczce jaką miałem ostatnio to nie dla mnie, poza tym nie wiem jak takie obciążenie zniosłaby moja noga.

Ogólnie ciężko się jechało, duszno pochmurno, wiatr minimalny (w takie dni raczej pomaga niż przeszkadza). Noga nie bolała, ale nie przyciskałem, górki podjeżdżając na siedząco i z dużą kadencją. W Wydminach mała przerwa na włoskiego loda i pączka, bo od kilku dni miałem zajawkę na tłustą kluskę.


Kategoria >50


Dane wyjazdu:
35.34 km 0.00 km teren
01:26 h 24.66 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Sobota, 30 czerwca 2012 · dodano: 01.07.2012 | Komentarze 1

Ładną pogodę trzeba było wykorzystać, tym bardziej że wstałem wcześniej. Spory wietrzyk jak na poranek, lekko chłodno, niebo bezchmurne. Najpierw wokół jeziora, promenada, trochę po mieście, obwodnica (pierwszy raz nowym wiaduktem na przedłużeniu ul. Kajki). Noga nie boli przy kręceniu, za to po zejściu tak, gdy jest wyprostowana.
czerwone maki i białe rumianki, pięknie to wygląda, w końcu przyszło lato © dodoelk

Powrót luzacki, razem z żoną bo razem szychtę skończyliśmy.
Kategoria <50, dom/praca


Dane wyjazdu:
55.88 km 0.00 km teren
01:44 h 32.24 km/h:
Maks. pr.:55.89 km/h
Temperatura:18.0
HR max:171 ( 91%)
HR avg:155 ( 83%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

wieczorny szosowy trening

Piątek, 29 czerwca 2012 · dodano: 29.06.2012 | Komentarze 0

Po kilku dniach przerwy spowodowanej pogodą i naciągniętymi ścięgnami postanowiłem wyjechać na trochę mocniejszy trening. Wyjechałem po 18tej bez celu, więc ruszyłem przez miasto na obwodnicę. Po dojechaniu do końca zdecydowałem się pojechać za miasto w stronę Woszczel, a że noga podawała nieźle, w Woszczelach wybrałem drogę na wprost sponiewierać się trochę na górkach za Grabnikiem. Kilka razy na podjazdach łapało mnie coś za łydkę, kłucie jak przy skurczu, ale tylko chwilowe. Dojechałem do Berkowa, zrobiłem nawrót i już ze sporo niższym tętnem wróciłem tą samą drogą.
Fajny podjazd na nowej obwodnicy. Niestety jest zakaz jazdy rowerów, bo wąsko tam bardzo, pobocze sie nie zmieściło. © dodoelk


AVG CAD = 86
Kategoria >50


Dane wyjazdu:
14.77 km 0.00 km teren
00:42 h 21.10 km/h:
Maks. pr.:33.30 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

reset

Czwartek, 28 czerwca 2012 · dodano: 29.06.2012 | Komentarze 2

Dzień urlopu na pozałatwianie kilku spraw. Rowerowo - spokojnie na godzinkę do lasu, nazbierać trochę jagód. Podjechaliśmy w okolice tatarskiej górki. Zamiast dzwoniącego non stop telefonu szum wiatru, śpiew ptaszków i bzyczenie komuchów :)
jagody - mniam mniam © dodoelk
Kategoria <50, z Gosią


Dane wyjazdu:
23.83 km 0.00 km teren
01:05 h 22.00 km/h:
Maks. pr.:32.10 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Środa, 27 czerwca 2012 · dodano: 27.06.2012 | Komentarze 1

Rano w deszczu oczywiście, na szczęście padało w kratkę, raz mocniej, raz słabiej. Pokręciłem się trochę nad jeziorem i po mieście po chodnikach, bo mniej spod kół chlapie.
Mama kaczka i małe kaczuszki © dodoelk

Po południu odmiana, wyszło słońce i wiatr zelżał...czyżby jednak nadeszło to lato?
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
11.82 km 0.00 km teren
00:37 h 19.17 km/h:
Maks. pr.:26.80 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Wtorek, 26 czerwca 2012 · dodano: 26.06.2012 | Komentarze 0

W deszczu i rano i po południu, z tym że gdy wracałem to przez moment lało, a nie było się gdzie schować. Niezłe lato się zapowiada...prawie jak lipcopad w ubiegłym roku.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
18.22 km 0.00 km teren
00:53 h 20.63 km/h:
Maks. pr.:36.40 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Poniedziałek, 25 czerwca 2012 · dodano: 26.06.2012 | Komentarze 0

Dziś powrót do spokojnej jazdy, noga zamiast odpoczywać w weekend porządnie popracowała. Na szczęście chwilę przed wyjazdem przestało padać, nawet wyszło słońce, więc nad jeziorem pomknąłem. Wiatr mocny, pod koniec nieźle pchał, ale gdy wracałem to jeszcze mocniej przeszkadzał.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
21.21 km 0.00 km teren
01:11 h 17.92 km/h:
Maks. pr.:33.70 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

kolejny niedzielny tlenik...

Niedziela, 24 czerwca 2012 · dodano: 26.06.2012 | Komentarze 2

Żebym jeszcze miał ochotę na ten wieczorny krótki wypad...ale cóż zrobić, żona nie jeździła, a na myjnię trzeba zajechać, i do apteki też. Kilka głębszych wcześniej wypiłem, więc jedziemy tak aby unikać ulic. Promenada, zniosłem tylko do plaży miejskiej, a użeranie się z chodzącymi po DDR mnie już nie kręci, potem do torów, osiedle Pod Lasem i dołem przy Selmencie do Szelig. Sporo ludzi na plaży...Potem powrót do Ełku i gdy kręciliśmy się po asfaltach na strefie przypomniało mi się istnienie ścieżki wzdłuż wąskiego toru. Kiedyś za młodu, gdy w tym miejscu były uprawy truskawek często tutaj przebywałem z kumplami w wiadomych celach :) Ścieżka istnieje nadal, trzeba było się na nasyp z rowerami wdrapać ale było warto. Potem już tak jak było zaplanowane - na myjnię i do apteki.
przez bezdroża na nasyp wąskiego toru © dodoelk

na wiadukcie © dodoelk

na wiadukcie © dodoelk
Kategoria <50, z Gosią


Dane wyjazdu:
80.33 km 0.00 km teren
02:57 h 27.23 km/h:
Maks. pr.:56.76 km/h
Temperatura:21.0
HR max:146 ( 78%)
HR avg:117 ( 62%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

niedzielny tlenik

Niedziela, 24 czerwca 2012 · dodano: 26.06.2012 | Komentarze 0

Po wczorajszej morderczej w końcówce jeździe zastanawiałem się czy aby nie odpocząć dziś, ale postanowiłem pojechać spokojnie. Część chłopaków postanowiła wczoraj przedłużyć imprezę, a że skończyła się gdy już było jasno, tak dziś frekwencja słaba. Ruszyliśmy powoli, ale po skręcie w Sędkach tempo szybko rosło, tutaj pierwszy raz zacząłem czuć dolegliwości. Już przed startem założyłem jazdę z dużą kadencją i tylko na małej tarczy. W okolicach zjazdu do Stacz chłopaki zaczęli mi odjeżdżać, rzadko się to zdarza, ale zdrowie ważniejsze... Fajny kawałek pofalowanej i gładkiej drogi za Łabętnikiem, gdzie nigdy wcześniej nie byłem. Gdy dojechaliśmy do Rutek Nowych chłopaki mieli w planie jechać prosto na Raczki. Ja postanowiłem dalej już nie jechać, zresztą czas gonił, bo na imieniny jesteśmy umówieni, więc ruszyłem w stronę domu, a ze mną pojechała większość...Lekko też nie było, ale jakoś się do domu doturlałem.

AVG CAD = 88
Kategoria >50


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
03:45 h 0.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

maraton spinningowy

Sobota, 23 czerwca 2012 · dodano: 26.06.2012 | Komentarze 0

Impreza zorganizowana z okazji dni Ełku. Z powodu bolącej nogi miałem nie jechać, lub pojechać spokojnie tylko godzinkę. Około 30 rowerów ustawiono na parkingu przy hotelu HOREKA, pogoda cudna, słoneczko, wiatr od jeziora, no i super widok na jeiorko.

Pojechałem całość, nie obciążająć nogi na maxa, ze dwa razy ból mnie łapał i w tych momentach na chwilę odpuszczałaem. Czterech prowadzących, najbardziej podobała mi się druga część, choć najbardziej wymagająca była ostatnia.
Kategoria trenażer