KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 189391.06 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.60 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2016

Dystans całkowity:739.60 km (w terenie 20.00 km; 2.70%)
Czas w ruchu:34:29
Średnia prędkość:21.45 km/h
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:24.65 km i 1h 08m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
13.30 km 0.00 km teren
00:42 h 19.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Sobota, 20 lutego 2016 · dodano: 20.02.2016 | Komentarze 0

Dojazd po białym gównie. To już chyba wolę w deszczu. Na powrocie miałem ciut wydłużyć, bo śnieg stopniał i obeschło, ale zmarzłem strasznie w ręce. Wieje trochę, wilgoci też niemało, ale żeby aż bolało z zimna...O co chodzi?
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
11.40 km 0.00 km teren
00:34 h 20.12 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Piątek, 19 lutego 2016 · dodano: 20.02.2016 | Komentarze 0

Łaskawość pogody skończyła się. Krótko, obie strony w sporym deszczu.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
51.30 km 0.00 km teren
02:10 h 23.68 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Czwartek, 18 lutego 2016 · dodano: 18.02.2016 | Komentarze 0

Kolejny plusik. Wstałem wcześniej niż dotychczas z myślą okrążenia Selmentu. Pochmurno, wieje dosyć mocno, ale jest na plusie. W Sypitkach zastanawiam się nad jazdą do Pisanicy, ale nie chcę ryzykować spóźnienia się do pracy więc jadę wzdłuż jeziora. Dokręcam jeszcze w stronę Chełch i ciutkę po mieście, w sumie można było pociągnąć do tej Pisanicy...
Powrót w lekkiej mżawce.

Z plecami coraz lepiej, na rower zakładam pas stabilizujący dolny odcinek kręgosłupa, do tego kilka razy staję na rozciąganie. Poza tym ćwiczenia w każdej wolnej chwili i wieczorny masaż.
Kategoria dom/praca, >50


Dane wyjazdu:
40.70 km 0.00 km teren
01:46 h 23.04 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Środa, 17 lutego 2016 · dodano: 17.02.2016 | Komentarze 0

Wczoraj zmieniłem kasetę z łańcuchem, więc trzeba było przetestować. Lekka regulacja tylnej przerzutki, gdy staję na pedały niestety przeskakuje łańcuch na korbie. Zajeździłem jednak... Może uda się sam blat środkowy dokupić. Całą drogę na dużym, ciężko rytm złapać, ale im dłużej w drodze tym mniej to przeszkadzało.

Super pogoda, zero wiatru (początkowo, bo pod koniec zaczęło coś dmuchać), minus 5, na świt się niestety spóźniłem (czuć że się dzień wydłuża). Wdziałem kominiarkę i cięższy kaliber rękawic, spodziewałem się że zmarznę, ale było komfortowo, nawet w stopy co mnie bardzo zdziwiło. Trasa taka jak w dwóch ostnicach dniach, Regiel, Kałęczyny, Wiśniowo, z małymi modyfikacjami. Powrót krótki, już wieje konkretnie, a że w plecy to i szybko było.

Łabędzie płynąc musiały kruszyć lód, w nocy jezioro zamarzło © dodoelk

Na świt się spóźniłem © dodoelk

Biało wokół, słonko grzeje - ślicznie © dodoelk
Kategoria dom/praca, <50


Dane wyjazdu:
34.70 km 0.00 km teren
01:34 h 22.15 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Wtorek, 16 lutego 2016 · dodano: 17.02.2016 | Komentarze 0

Trasa jak wczoraj, z tym że dziś trochę błękitu było na niebie, mocniej wiało, a kierunek był przeciwny niż wczoraj. Powrót krótki.
Kategoria dom/praca, <50


Dane wyjazdu:
0.50 km 0.00 km teren
00:15 h 2.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

20x

Poniedziałek, 15 lutego 2016 · dodano: 16.02.2016 | Komentarze 0

Tylko 500m, skurcze łapały za lewą łydkę. Trzeba zacząć magnez żreć, a może to wpływ niedzielnego wyjazdu?
Kategoria basen


Dane wyjazdu:
39.70 km 0.00 km teren
01:42 h 23.35 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Poniedziałek, 15 lutego 2016 · dodano: 16.02.2016 | Komentarze 0

Kolejny dzień zgniłej pogody, zaraz po wyjeździe zaczyna padać, dobrze że tylko przez kilka minut. Okrążam Regielskie, wydłużam o Wiśniowo, po drodze robiąc przystanki na rozciąganie pleców - pomaga. Mała dokrętka ulicami - i do roboty. Powrót promenadą, praktycznie bez wiatru.
Kategoria dom/praca, <50


Dane wyjazdu:
101.20 km 0.00 km teren
04:14 h 23.91 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

setka całkiem niechcący

Niedziela, 14 lutego 2016 · dodano: 15.02.2016 | Komentarze 0

Miało padać więc budzika nie nastawiam. Budzę się po siódmej, zerkam za okno - mokro, ale na chodnikach widać że zaczyna przesychać. Zbieram się więc zastanawiając gdzie się tu wybrać. Do głowy przychodzi mi Tama, ale zaraz potem także myśl "ile razy można w tym samym kierunku jeździć?" W takim razie Stare Juchy a potem się zobaczy.

Ruszam przed 8mą, pełen niepewności pod adresem kręgosłupa. Początkowo jest dobrze, wieje lekko w plecy, mgły tylko trochę do tego jest ciutkę na plusie. Po drodze sporo przygód z psami, w Juchach postanawiam jechać dalej do Wydmin i wrócić przez Zelki. W samych Wydminach odzywa się krzyż, staję gdzieś na przystanku, rozciągam plecy i jak ręką odjął, przestaję je wogóle czuć. Staram się także jechać tam gdzie się da w pozycji wyprostowanej, choć pod wiatr nie jest to wcale takie łatwe. Dumam co dalej, do Ełku 10 km, kiedy zaczyna kropić. PKP. Zjeżdżać do domu? Czasu jeszcze w bród. W dupie. Jadę. Zobaczymy. 

Na liczniku 62 km, dokładnie tyle samo jest do Wydmin obiema drogami. Co dalej? - Regiel, a jak już jestem w Reglu to można Regielskie okrążyć. Gdy zbliżam się do miasta po raz drugi, bez planu na dalszą jazdę gotów byłem jechać wcześniej do domu. Tak też robię, ale gdy jestem na Jeziornej i widzę jezioro Ełckie do głowy przychodzi mi genialny plan. Mam jeszcze 40 minut - może by tak "Ełckie zrobić" ? Patrzę na licznik...hmm...jakbym ciut dokręcił to i setka by wyszła. Tak też czynię, gdy jestem pod domem po raz trzeci mam 97 km na liczniku. Ciągle kropi ale jakoś tak specjalnie ten deszcz nie przeszkadza, nawet mnie nie przemoczył. Jadę na plażę, tam przygotowania do kąpieli dla odważnych, ale że impreza wcale mnie nie interesuję i czas zbliża się nieubłaganie do limitu jadę dalej. Trochę miejskimi ulicami i z trzyminutowym spóźnieniem docieram do domu, zaliczając pierwszą w tym roku setkę.

Ogólnie jest dobrze, kondycja jest. Ciężko będzie zrobić coś więcej w najbliższym czasie, nawet gdy będzie pogoda, bo nie ma szans na urlop. Zostaje jeszcze jazda po nocy...hmmm...czemu nie...

Jeszcze i takie miejsca można znaleźć © dodoelk


Pierwsza setka 2016 © dodoelk
Kategoria >100


Dane wyjazdu:
8.90 km 0.00 km teren
00:24 h 22.25 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Sobota, 13 lutego 2016 · dodano: 15.02.2016 | Komentarze 0

W planie była godzinka przed pracą, ale padający z nieba śnieg z deszczem plan zniweczył. Zostałem w łóżku z książką, do pracy pojechałem "na styk", szczęśliwie już tylko po mokrym asfalcie. Powrót krótki, znowu pada...a w trakcie pracy błysnęło słonko, a wraz z nim nadzieja na przejażdżkę po pracy...porażka.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
12.00 km 0.00 km teren
00:33 h 21.82 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Piątek, 12 lutego 2016 · dodano: 13.02.2016 | Komentarze 0

Wczoraj wizyta u kręgarza, wyprostował, jest od razu lepiej. Pogoda nie pozwala na dłuższa jazdę, jest mokro a przy gruncie trzyma mróz, ale ostrożnie da się jechać. Na powrocie lekko wydłużam (promenada)
Kategoria dom/praca