KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 189391.06 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.60 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2015

Dystans całkowity:836.50 km (w terenie 150.00 km; 17.93%)
Czas w ruchu:42:41
Średnia prędkość:19.60 km/h
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:27.88 km i 1h 25m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
18.10 km 0.00 km teren
00:54 h 20.11 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Środa, 21 października 2015 · dodano: 22.10.2015 | Komentarze 0

Wreszcie ciut dłużej. Promenada w obydwie strony.

Wieczorem wizyta u fizjoterapeuty, ponaciskał, poprzesuwał, postrzelał z kręgosłupa. Wracałem do domu pierwszy raz od dwóch tygodni nie kulejąc i bez bólu pośladka. Podobno w ciągu dwóch dni powinno być już dobrze. 
Mam nadzieję...
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
9.00 km 0.00 km teren
00:28 h 19.29 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Wtorek, 20 października 2015 · dodano: 21.10.2015 | Komentarze 0

Zgnilizna. Mgła i mżawka.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
8.80 km 0.00 km teren
00:30 h 17.60 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Poniedziałek, 19 października 2015 · dodano: 21.10.2015 | Komentarze 0

Zbiorówka z piątku i poniedziałku. W cywilnym ubraniu bez rękawic. Zimno było.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
130.20 km 90.00 km teren
07:53 h 16.52 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

Harpagan H-50 Sierakowice

Sobota, 17 października 2015 · dodano: 19.10.2015 | Komentarze 2

Nie powinienem był wcale startować, ale wpisowe poszło, urlopy wzięte, małżonka ma chęć wielką...trzeba jechać. Założenie jedno - jak będzie boleć to kończę.

Noc była tragiczna, każda zmiana pozycji to pobudka, potem parę minut leżenia (gdy udało się znaleźć odpowiednią pozycję) zanim ból się rozejdzie. Pospałem w sumie może ze 2 godziny. Jak co dzień po nocy chodzić nie mogę, jakby ktoś prądem raził od pośladka po kolano. Nicto, gdy siądę na rower będzie lepiej.

Ruszamy w lekkiej mżawce, najpierw na wschód wybierając "tłuste" punkty. Nawigacyjnie nie było trudno, motaliśmy się trochę przy wjeździe na szczyt górki bo droga prowadziła przez prywatny teren i na "skrzyżowaniu przecinek", bo dojazdu tam nie było i trzeba było pchać po jagodach. Reszta punktów praktycznie bez skuchy. Pogoda nie rozpieszczała, choć i tak było lepiej niż w piątkowej prognozie kiedy to miałoby lać cały dzień. Mżyło tylko przez pierwsze 2 godziny, a potem już regularnie padało w końcówce (nam to tylko jakieś pół godziny, zjechaliśmy 3 godziny przed limitem czasu). Boleć kręgosłup zaczął już po jakichś dwóch godzinach jazdy, wytrzęsło mi tyłek nieźle. Na którymś punkcie łykam pigułkę, nie pomaga wcale, na razie o odpuszczeniu nie mówię nic. Żaba także ma kryzys, prędkość spada bardzo, w terenie jedziemy 10-12 km/h więc zastanawiam się czy jest sens oddalać się po kolejne "tłuściochy" na skraj mapy. Ostatecznie rezygnujemy, zbieramy jeszcze dwa punkty, jeden po drodze, drugi trochę mniej i o 15.33 meldujemy się na mecie.


fotek robić mi się nie chciało, zrobiłem tylko kilka

Kategoria zawody, z Gosią, >100


Dane wyjazdu:
31.40 km 0.00 km teren
01:24 h 22.43 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Czwartek, 15 października 2015 · dodano: 15.10.2015 | Komentarze 0

Czasu starczyło tylko na okrążenie Regielskiego. Mocno dmucha, za to po kilku dniach przerwy wyszło słonko. Na powrocie już nie chciało mi się walczyć z wiatrem, więc niesiony jego podmuchem doturlałem się prawie bez kręcenia. 

Jeden dzień było troszkę lepiej, dziś znowu masakra w nocy. Pływanie może jest dobre na wzmocnienie mięśni grzbietowych, ale na pewno nie wtedy gdy boli. Podobno stan ostry musi sam przejść...ehh jak żyć?
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
46.50 km 0.00 km teren
02:10 h 21.46 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Środa, 14 października 2015 · dodano: 15.10.2015 | Komentarze 0

Wokół Selmentu, bo było więcej czasu ze względu na brak zajęć w szkole. Wieje, ale jest całkiem ciepło. Walka z wiatrem kończy się bólem ścięgna, dobrze że ostatnie kilometry były na lekko. Powrót nad jeziorem, już zbyt ciepło na zimowe ubranie.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
43.30 km 0.00 km teren
02:01 h 21.47 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Wtorek, 13 października 2015 · dodano: 13.10.2015 | Komentarze 0

Lekko na plusie, spory wiatr, odczuwalnie dużo cieplej niż ostatnimi dniami. Założyłem ochraniacze na buty, żeby było ciepło nie powiem, ale dałoby się wytrzymać tak jeszcze jakiś czas. Trochę dłużej, bo wcześniej wstałem, starczyło czas na objechanie dwóch jezior, Ełckiego i Regielskiego.
Kategoria <50, dom/praca


Dane wyjazdu:
32.10 km 0.00 km teren
01:28 h 21.89 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Poniedziałek, 12 października 2015 · dodano: 12.10.2015 | Komentarze 0

Tydzień wolnego minął, żebym się jeszcze lepiej czuł...Mam wrażenie że jest gorzej niż było na początku, zastrzyki i pigułki nie pomagają wcale. Noc była tragiczna, każdy obrót kończył się ostrym bólem i pobudką. Ćwiczyć nie mogę, bo boli, zostały dwa zastrzyki, potem nie wiem co będzie... mam nadzieję, że może basen pomoże. Całe szczęście na rowerze jest w porządku, można o rwie na trochę zapomnieć. Mroźna godzina z ogonkiem z rana (Regielskie), od połowy trasy zimno w palce u nóg. Dobrze że można pojeździć, bo od tego siedzenia na dupie kilogramy lecą w górę w zastraszającym tempie. Ścięgno czułem przy depnięciu, jest lepiej niż przed tygodniem, ale trzeba dalej uważać.

Mroźny poranek © dodoelk
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
10.50 km 0.00 km teren
02:12 h 12:34 km/h:
Maks. pr.: km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

nietypowo

Niedziela, 11 października 2015 · dodano: 12.10.2015 | Komentarze 1

Tym razem zamiast niedzielnego roweru startujemy w pieszym rajdzie na orientację. Ja w duecie z młodszym synkiem, robimy tylko jedną pętlę 10 km. Synuś dał radę, pierwsze "daleko jeszcze ?" padło dopiero w połowie trasy, a ostatnie 2 km już powłóczył nogami. Trasa prosta, w miarę nowe i dokładne mapy, trochę się naszukaliśmy jednego puntu w lesie. 

kilka fotek
Obawiałem się trochę jeśli chodzi o kręgosłup. Rano było źle, ale potem się rozchodziłem, nawet udało się troszkę podbiegać bez bólu.

Kategoria z buta, zawody


Dane wyjazdu:
8.40 km 0.00 km teren
00:27 h 18.67 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Sobota, 10 października 2015 · dodano: 12.10.2015 | Komentarze 0

Minus 6, mróz pomalował szyby na przystankach MZK. Odczuwalnie jednak cieplej niż wczoraj.
Kategoria dom/praca