KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 189391.06 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.60 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2012

Dystans całkowity:1117.26 km (w terenie 331.00 km; 29.63%)
Czas w ruchu:47:16
Średnia prędkość:23.64 km/h
Maksymalna prędkość:56.90 km/h
Maks. tętno maksymalne:182 (97 %)
Maks. tętno średnie:172 (92 %)
Liczba aktywności:29
Średnio na aktywność:38.53 km i 1h 37m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
29.35 km 0.00 km teren
01:10 h 25.16 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Czwartek, 20 września 2012 · dodano: 21.09.2012 | Komentarze 0

Promenada i przy torach. Zmarzłem trochę, tak samo w drodze powrotnej. Fajnie się jedzie po suchych liściach których coraz więcej zalega pod kołami.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
29.55 km 0.00 km teren
01:10 h 25.33 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Środa, 19 września 2012 · dodano: 20.09.2012 | Komentarze 0

Dawno nie jeżdżona pętelka po szosie za jeziorem a potem trochę miejskich asfaltów.
Powrót trasą jak zawsze, z tym że po chodniku, bo było mokro i do tego cały czas lekko popadywało.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
23.10 km 0.00 km teren
01:00 h 23.10 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

do/z pracy

Wtorek, 18 września 2012 · dodano: 20.09.2012 | Komentarze 0

Piękna pogoda zachęciła do wcześniejszego wyjścia do pracy. Bezchmurne niebo ale trochę zmarzłem, szczególnie nad jeziorem. Potem podjechałem na "autostradę" i dołem przez wieś Szeligi na plażę. Chwilę posiedziałam nad wodą i stamtąd już rzut beretem do roboty.
Powrót standard.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
17.75 km 0.00 km teren
00:45 h 23.67 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Poniedziałek, 17 września 2012 · dodano: 18.09.2012 | Komentarze 0

Normalna runda do/z pracy bez szukania dodatkowych kilometrów. Ciepło i spory wiaterek.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
15.11 km 0.00 km teren
00:38 h 23.86 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

powrót z Zażynka

Niedziela, 16 września 2012 · dodano: 18.09.2012 | Komentarze 0

Odstawiłem samochód i spokojnym tempem wróciłem przez las do domu, po drodze zahaczając jeszcze o myjnię, zmyć zażynkowe błoto. Oczy na zapałkach, pary w nogach brak do tego większość trasy pod spory wiatr.
Kategoria <50


Dane wyjazdu:
306.70 km 200.00 km teren
14:01 h 21.88 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

Zażynek

Niedziela, 16 września 2012 · dodano: 16.09.2012 | Komentarze 1

Dojazd to przy okazji test bagażnika THULE 970, który spisał się bez zarzutu, z tym że przy dwóch rowerach trzebaby się chyba trochę więcej namęczyć, gdyż pierwszy uderza kierownicą o tylną szybę.

Dotarłem wcześnie, spokojnie przebrałem się, przygotowałem miejsce do spania, zjadłem i w międzyczasie zaczęli pojawiać się kolejni uczestnicy, zarówno piechurzy jak i kolarze. Potem odprawa, rzut okiem na mapkę i o 12.00 ruszamy. Plan mam taki aby trzymać się jakichś tubylców i ludzi bardziej z nawigacją obeznanych, bo dla mnie to zupełna nowość. Początkowo spora grupa, ale tempo 25-30 km/h po kilku kilometrach zrobiło selekcję i wyklarowała się grupa pięciu osób. Trasa przyjemna, szerokie szutry, trochę asfaltu, momentami widać oznaczenia po ubiegłotygodniowym Maratonie Kresowym. Trochę popadało, ale wychodziło też słoneczko. Tempo jak dla mnie OK, Jarek momentami zostawał, czekałem na niego i dociągałem do grupy. Po punkcie kontrolnym w Lipowym Moście (jedynym na całej trasie) odjechał Stasiej, miałem chęć go gonić, ale ostatecznie chłopaki mówią żeby odpuścić i od tamtej pory jedziemy już we czwórkę. Do bazy docieramy o 16:24, miał być ciepły posiłek ale okazało się że będzie dopiero po 17tej więc wrzucamy na ruszt coś na zimno, instaluję czołówkę i po pół godzinie odpoczynku ruszamy dalej.

Druga setka tak jak i ta pierwsza po szerokich szutrach i polnych drogach, asfaltu trochę też było. W Królowym Moście piaskowy podjazd króry pamiętałem z MK w Białymstoku, z tym że teraz go podjechałem, a w maju właśnie tam mi grupa uciekła. Jedziemy głównie dwójkami, jest możliwość porozmawiania i poznania się nawzajem. Dwóch z czwórki jechało kilka dni wcześniej BB Tour więc conieco o imprezie się dowiedziałem. Czas mija przyjemnie ale robi się coraz ciemniej. O 19.10 włączamy światła, potem robimy kilkuminutowy popas pod sklepem w jakiejś miejscowości i już po ciemku docieramy do bazy. Tam czeka na nas ciepły posiłek na stołówce, ubieram ciepłe długie spodnie i rękawice i przed 23 wyjeżdżamy już na krótszy dystans.

Jarek miał problem z akumulatorem do lampki, trochę się przy tym miotał, ostatecznie wyruszył jeszcze na tym starym który szybko się skończył. Krzysiek miał na szczęście jakąś słabo świecąca lampkę, lepsze to, niż nic. Na pocieszenie to kółko miało sporo asfaltu, jedziemy przez większe miejscowości które są oświetlone. Po drodze zaczyna mnie boleć głowa, jestem zmęczony, pojawiają sie myśli o odpuszczeniu ostatniej pięćdziesiątki i dokończeniu rajdu rano (limit czasowy to 24h). Powodem bólu był chyba głód, którego podczas jazdy nie czułem ale po wrzuceniu na ruszt dwóch bananów i batonika jest lepiej. Do bazy docieramy po drugiej w nocy, sporo piechurów jest już na miejscu - mając 100 km w nogach.

Tym razem najadłem się porządnie, myśli o pójściu w kimę odeszły a z nami na ostatnie już kółko zabierają sie jeszcze dwie osoby, które miały wyjechać dopiero na swoją trzecią rundę, ale robią czwartą razem z nami. Czuję już spore zmęczenie, prędkość często jest niższa niż 20 km/h chociaż trasa nie jest trudna. Jednak 300 km na szosie nijak się ma do jazdy w terenie, na żadnej tegorocznej trzysetce nie byłem tak zmęczony, no i żadna nie była taka długa :) Jakieś pół godziny przed końcem rajdu zaczęło świtać, a wjazd do Supraśla przywitał nas deszczem. Chłopaki jeszcze posiedzieli chwilę, a ja obmyłem się trochę i chwilę po 6tej poszedłem spać.

Rano śniadanie, kawa i koło 9tej odebrałem dyplom i nie czakając na oficjalne zakończenie imprezy wyjechałem do domu.

1. Pętla.
Dystans: 98,7 - przejechany 100,8
Start 12:00 Powrót 16:24 Czas jazdy 4:12

2. Pętla
Dystans 96,3 - przejechany 98,3
Start 16:52 Powrót 22:00 Czas jazdy 4:27

3. Pętla
Dystans 55,3 - przejechany 57,4
Start 22:55 Powrót 2:14 Czas jazdy 2:46

4. Pętla
Dystans 49,8 - przejechany 50,2
Start 2:45 Powrót 5:40 Czas jazdy 2:36

Kategoria >300, zawody


Dane wyjazdu:
22.60 km 0.00 km teren
00:53 h 25.58 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Piątek, 14 września 2012 · dodano: 16.09.2012 | Komentarze 0

Wpis zaległy.

Rano chyba normalnie, bo teraz już nie pamiętam. Po robocie po samochód na sobotnią wyprawę do Supraśla.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
21.28 km 0.00 km teren
00:53 h 24.09 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

do/z pracy

Czwartek, 13 września 2012 · dodano: 13.09.2012 | Komentarze 1

Rano nad jeziorem w obydwie strony bo ulice mokre, powrót o dziwo dużo chłodnijeszy niż rano, głównie za sprawą wiatru. Końcówka w deszczu, na szczęście nie zdążyłem zmoknąć.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
21.51 km 0.00 km teren
00:51 h 25.31 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Czwartek, 13 września 2012 · dodano: 13.09.2012 | Komentarze 0

Promenada, wzdłuż torów, Konieczki i obwodnica. Powrót standard.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
25.30 km 0.00 km teren
01:00 h 25.30 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Środa, 12 września 2012 · dodano: 12.09.2012 | Komentarze 0

Rano runda chodnikowo-asfaltowa, wraz ze wstającym słoneczkiem. Powrót upalny standardową trasą. Doliczam jakieś 4 km z poniedziałku, odebrałem rower po wycieczce do Supraśla który wracał innym samochodem niż ja.

Przy okazji pyknęło 10 tysiaków w tym roku.
Kategoria dom/praca