KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 189391.06 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.60 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Dane wyjazdu:
306.70 km 200.00 km teren
14:01 h 21.88 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

Zażynek

Niedziela, 16 września 2012 · dodano: 16.09.2012 | Komentarze 1

Dojazd to przy okazji test bagażnika THULE 970, który spisał się bez zarzutu, z tym że przy dwóch rowerach trzebaby się chyba trochę więcej namęczyć, gdyż pierwszy uderza kierownicą o tylną szybę.

Dotarłem wcześnie, spokojnie przebrałem się, przygotowałem miejsce do spania, zjadłem i w międzyczasie zaczęli pojawiać się kolejni uczestnicy, zarówno piechurzy jak i kolarze. Potem odprawa, rzut okiem na mapkę i o 12.00 ruszamy. Plan mam taki aby trzymać się jakichś tubylców i ludzi bardziej z nawigacją obeznanych, bo dla mnie to zupełna nowość. Początkowo spora grupa, ale tempo 25-30 km/h po kilku kilometrach zrobiło selekcję i wyklarowała się grupa pięciu osób. Trasa przyjemna, szerokie szutry, trochę asfaltu, momentami widać oznaczenia po ubiegłotygodniowym Maratonie Kresowym. Trochę popadało, ale wychodziło też słoneczko. Tempo jak dla mnie OK, Jarek momentami zostawał, czekałem na niego i dociągałem do grupy. Po punkcie kontrolnym w Lipowym Moście (jedynym na całej trasie) odjechał Stasiej, miałem chęć go gonić, ale ostatecznie chłopaki mówią żeby odpuścić i od tamtej pory jedziemy już we czwórkę. Do bazy docieramy o 16:24, miał być ciepły posiłek ale okazało się że będzie dopiero po 17tej więc wrzucamy na ruszt coś na zimno, instaluję czołówkę i po pół godzinie odpoczynku ruszamy dalej.

Druga setka tak jak i ta pierwsza po szerokich szutrach i polnych drogach, asfaltu trochę też było. W Królowym Moście piaskowy podjazd króry pamiętałem z MK w Białymstoku, z tym że teraz go podjechałem, a w maju właśnie tam mi grupa uciekła. Jedziemy głównie dwójkami, jest możliwość porozmawiania i poznania się nawzajem. Dwóch z czwórki jechało kilka dni wcześniej BB Tour więc conieco o imprezie się dowiedziałem. Czas mija przyjemnie ale robi się coraz ciemniej. O 19.10 włączamy światła, potem robimy kilkuminutowy popas pod sklepem w jakiejś miejscowości i już po ciemku docieramy do bazy. Tam czeka na nas ciepły posiłek na stołówce, ubieram ciepłe długie spodnie i rękawice i przed 23 wyjeżdżamy już na krótszy dystans.

Jarek miał problem z akumulatorem do lampki, trochę się przy tym miotał, ostatecznie wyruszył jeszcze na tym starym który szybko się skończył. Krzysiek miał na szczęście jakąś słabo świecąca lampkę, lepsze to, niż nic. Na pocieszenie to kółko miało sporo asfaltu, jedziemy przez większe miejscowości które są oświetlone. Po drodze zaczyna mnie boleć głowa, jestem zmęczony, pojawiają sie myśli o odpuszczeniu ostatniej pięćdziesiątki i dokończeniu rajdu rano (limit czasowy to 24h). Powodem bólu był chyba głód, którego podczas jazdy nie czułem ale po wrzuceniu na ruszt dwóch bananów i batonika jest lepiej. Do bazy docieramy po drugiej w nocy, sporo piechurów jest już na miejscu - mając 100 km w nogach.

Tym razem najadłem się porządnie, myśli o pójściu w kimę odeszły a z nami na ostatnie już kółko zabierają sie jeszcze dwie osoby, które miały wyjechać dopiero na swoją trzecią rundę, ale robią czwartą razem z nami. Czuję już spore zmęczenie, prędkość często jest niższa niż 20 km/h chociaż trasa nie jest trudna. Jednak 300 km na szosie nijak się ma do jazdy w terenie, na żadnej tegorocznej trzysetce nie byłem tak zmęczony, no i żadna nie była taka długa :) Jakieś pół godziny przed końcem rajdu zaczęło świtać, a wjazd do Supraśla przywitał nas deszczem. Chłopaki jeszcze posiedzieli chwilę, a ja obmyłem się trochę i chwilę po 6tej poszedłem spać.

Rano śniadanie, kawa i koło 9tej odebrałem dyplom i nie czakając na oficjalne zakończenie imprezy wyjechałem do domu.

1. Pętla.
Dystans: 98,7 - przejechany 100,8
Start 12:00 Powrót 16:24 Czas jazdy 4:12

2. Pętla
Dystans 96,3 - przejechany 98,3
Start 16:52 Powrót 22:00 Czas jazdy 4:27

3. Pętla
Dystans 55,3 - przejechany 57,4
Start 22:55 Powrót 2:14 Czas jazdy 2:46

4. Pętla
Dystans 49,8 - przejechany 50,2
Start 2:45 Powrót 5:40 Czas jazdy 2:36

Kategoria >300, zawody



Komentarze
dater
| 14:33 poniedziałek, 17 września 2012 | linkuj Gratulacje :) Wiem jak boli Zażynek :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa wczyc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]