KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 192240.84 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.53 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Wpisy archiwalne w kategorii

z Gosią

Dystans całkowity:33009.82 km (w terenie 2079.60 km; 6.30%)
Czas w ruchu:1986:22
Średnia prędkość:17.36 km/h
Maksymalna prędkość:61.20 km/h
Suma podjazdów:53110 m
Maks. tętno maksymalne:196 (105 %)
Maks. tętno średnie:159 (85 %)
Suma kalorii:315060 kcal
Liczba aktywności:688
Średnio na aktywność:51.66 km i 2h 53m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
6.54 km 0.00 km teren
01:39 h 15:08 km/h:
Maks. pr.:4:06 km/h
Temperatura:29.0
HR max:107 ( 57%)
HR avg: 85 ( 45%)
Podjazdy: 35 m
Kalorie: 612 kcal
Rower:

Piwo tu, piwo tam...

Sobota, 8 lipca 2023 · dodano: 17.07.2023 | Komentarze 0

Spacerkiem po Kłajpedzie.
Kategoria z buta, z Gosią


Dane wyjazdu:
62.72 km 0.00 km teren
02:45 h 22.81 km/h:
Maks. pr.:48.25 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:464 m
Kalorie: 2070 kcal

Z Darkiem i Gosią. Pierwsza szosa od ponad roku.

Sobota, 1 lipca 2023 · dodano: 03.07.2023 | Komentarze 0

Kolega z ultramaratonów odezwał się z informacją iż będzie chwilę w Ełku i czy nie miałbym ochoty na rower. Odkurzamy z Gosią szosowe rowery do długiej przerwie, trwającej w moim przypadku ponad rok, a Gosi ponad dwa. Plan był taki tylko mniej/więcej, jedziemy zaliczyć duże kwadraty między Zelkami a Starymi Juchami. Wizyta na wieży, nie byłem ze 3-4 lata tutaj, a przez Juchy przejeżdżam pewnie ze 20 razy w roku. Potem do Sajz wzdłuż j. Łaśmiady, Gosia zgłasza ból pleców, czyli odzywa się dokładnie ten sam powód dla którego rower dwa lata wisiał na ścianie. Wracamy.

Sprzedam Speca dolce na 3rzędowowej sorze...

Kategoria >50, z Gosią


Dane wyjazdu:
10.30 km 0.00 km teren
03:15 h 3.17 km/h:
Maks. pr.:8.16 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Guzki, Mołdzie, Woszczelskie.

Niedziela, 18 czerwca 2023 · dodano: 19.06.2023 | Komentarze 0

Rano sam na j. Guzki i Mołdzie, miałem jechać na Woszczelskie od razu, ale zbliżały się opady, więc cofnąłem się do domu. Po obiedzie ruszamy już we dwójkę na Woszczelskie. 

Pięknie tam. 

Tylko ciężko płynąć po mieliznach...





Kategoria packraft, z Gosią


Dane wyjazdu:
53.56 km 0.00 km teren
02:48 h 19.13 km/h:
Maks. pr.:39.31 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:291 m
Kalorie: 1494 kcal
Rower:żwirek

Kwadraty Małgorzaty

Sobota, 17 czerwca 2023 · dodano: 19.06.2023 | Komentarze 0

Z synkiem i Gosią. Była opcja dłuższa i bardziej asafaltowa, ale synuś oczywiście wolał mniej kilkometrów. Za to nie było za bardzo równo...
Kategoria >50, z Gosią


Dane wyjazdu:
22.00 km 0.00 km teren
01:15 h 17.60 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:żwirek

Kwadraty Małgorzaty

Piątek, 16 czerwca 2023 · dodano: 19.06.2023 | Komentarze 0

Po pracy krótka runka po lesie i wzdłuż eski połapać Gosiowe kwadraciątka, póki jeszcze jest sucho.
Kategoria <50, z Gosią


Dane wyjazdu:
89.32 km 0.00 km teren
04:03 h 22.05 km/h:
Maks. pr.:38.52 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:580 m
Kalorie: 2785 kcal
Rower:żwirek

Kwadratowe Siemionki + co słychać na LK38

Czwartek, 8 czerwca 2023 · dodano: 09.06.2023 | Komentarze 0

Gorący dzień. Trzeba się do lata w końcu przyzwyczaić. Trasa w większości asfaltowa, jedynie zjazdy po kwadraty są szutrowe, ale wszystkie dobrej jakości, prawie bez piasku. Gosia odpuszcza w drodze powrotnej skok w bok, ja nie muszę bo już byłem. W Juchach po obejrzeniu remontowanej stacji jedziemy nad Gawlikiem na małą przerwę na coś zimnego.

Kategoria >50, z Gosią


Dane wyjazdu:
43.53 km 0.00 km teren
02:54 h 15.01 km/h:
Maks. pr.:35.51 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:286 m
Kalorie: 1326 kcal
Rower:FatBoy

Przez łąki i pola

Środa, 7 czerwca 2023 · dodano: 09.06.2023 | Komentarze 0

W sumie chciałem trochę dalej pojechać, poszukać śladów dawnej fabryki... Skręcając w polne dróżki sprawdzaliśmy dokąd prowadzą i tak jakoś się zeszło. Cmentarz na górce w Bajtkowie odpuszczamy, poczekam na brak komarów. Udało się kilka cegiełek dołożyć do doprowadzenia jarda do Drygał i dalej do Puszczy Piskiej.

Kategoria <50, z Gosią


Dane wyjazdu:
100.58 km 0.00 km teren
05:58 h 16.86 km/h:
Maks. pr.:46.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:918 m
Kalorie: 2886 kcal
Rower:żwirek

Powrót niekoniecznie najkrótszym wariantem:)

Niedziela, 4 czerwca 2023 · dodano: 05.06.2023 | Komentarze 0

Spaliśmy pod dachem, więc jedna wielka sakwa wieziona tylko jako balast.

Na początek wieś Orzechowo, monumentalny kościół pośrodku niczego. Wsi już nie ma, kościół pozostał. Dziś już lepsze drogi, piach był, ale w miarę przejezdny, trochę dróg trawiastych i dwa zwalone drzewa, przez które trzeba przejść. Jeden skrót wymyślony po drodze przyniósł dziurę nad jeziorem, trzeba było jechać po kresce... Robimy jeden przystanek w Stawigudzie, a potem kolejny na kawę i kubek na plaży nad jeziorem Wulpińskim. Gosia zostaje, ja jadę na przeciwległy koniec po jeden kwadrat. Rower bez bagażu sam jedzie :) W końcówce już większość po gładkim, więc sprawnie. Na koniec jeszcze postój na szamę jak zawsze przy pobycie w Olsztynie w GreenWay.

Umęczyła mnie ta setka jakbym szosą zrobił ze trzysta.

Kategoria >100, z Gosią


Dane wyjazdu:
56.48 km 0.00 km teren
03:09 h 17.93 km/h:
Maks. pr.:46.81 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:342 m
Kalorie: 1464 kcal
Rower:żwirek

Do bazy MP.

Sobota, 3 czerwca 2023 · dodano: 05.06.2023 | Komentarze 0

W lesie pustynie, masakryczny piach, w wielu miejscach trzeba pchać. Odpuszczamy końcówkę, bo było już późno i lecimy krajówką.

Kategoria >50, z Gosią


Dane wyjazdu:
23.95 km 0.00 km teren
01:38 h 14.66 km/h:
Maks. pr.:37.69 km/h
Temperatura:27.0
HR max:141 ( 75%)
HR avg:113 ( 60%)
Podjazdy:233 m
Kalorie: 742 kcal
Rower:FatBoy

Bartosze z Gosią

Środa, 31 maja 2023 · dodano: 01.06.2023 | Komentarze 0

Po robocie jedziemy z żoną na krótką przejażdżkę po jej kwadraciątka. Przy okazji w końcu zajeżdżamy na największy w okolicy cmentarz żołnierzy niemieckich. Tak to jest jak coś jest łatwe i bliskie to wcale nie ciągnie... Cmentarz robi wrażenie. Chciałem wrócić przez pola do Szarka, ale okazuje się że tak jak w ubiegłym roku stojąca woda uniemożliwia pzejazd. No może by się udało, ale spore ryzyko, nie wiadomo jak woda głęboka i bo się znajduje na dnie.

Kategoria <50, z Gosią