KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 192240.84 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.53 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Wpisy archiwalne w kategorii

z Gosią

Dystans całkowity:33009.82 km (w terenie 2079.60 km; 6.30%)
Czas w ruchu:1986:22
Średnia prędkość:17.36 km/h
Maksymalna prędkość:61.20 km/h
Suma podjazdów:53110 m
Maks. tętno maksymalne:196 (105 %)
Maks. tętno średnie:159 (85 %)
Suma kalorii:315060 kcal
Liczba aktywności:688
Średnio na aktywność:51.66 km i 2h 53m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
19.50 km 0.00 km teren
01:00 h 19.50 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

wieczorny spacer z żabą

Poniedziałek, 17 lipca 2017 · dodano: 18.07.2017 | Komentarze 0

Wyskok na godzinkę spokojnej jazdy. Dalej niby słońce świeci ale jest zimno. Lato....

Kategoria <50, z Gosią


Dane wyjazdu:
34.30 km 0.00 km teren
01:46 h 19.42 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

spacer

Niedziela, 18 czerwca 2017 · dodano: 20.06.2017 | Komentarze 0

Ciepło, dobrze że coś dmucha. Uciekamy z zatłoczonej promenady do lasu. Tyłek czuję cały czas, choć na kapciach 2,20 jest i tak przyjemniej niż na szosie. Wilcza, Kamień, Ostrykół, Lipińskie i przy torach do Ełku. Smaczne poziomki - żeby jeszcze tych komarów nie było....

Kategoria z Gosią, <50


Dane wyjazdu:
72.00 km 0.00 km teren
03:02 h 23.74 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Świętajno turystycznie

Niedziela, 11 czerwca 2017 · dodano: 12.06.2017 | Komentarze 0

Pierwszy wyjazd Gosi na szosę od ponad miesiąca. Typowa turystyka, ja byłem w tym roku tutaj niejednokrotnie, ale małżonka ze dwa lata nie odwiedzała tych terenów. Spory wiaterek, gdy słońce chowało się za chmury było wręcz zimno. 

Kategoria >50, z Gosią


Dane wyjazdu:
21.00 km 0.00 km teren
00:58 h 21.72 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

krótko

Niedziela, 28 maja 2017 · dodano: 29.05.2017 | Komentarze 0

Po południu na chwilę z Gosią. Super pogoda, w cieniu lasu bardzo przyjemnie. Zebraliśmy trochę konwalii, na szybkiego, bo komary tną niemiłosiernie. Jakoś nie miałem ochoty na więcej...
Kategoria <50, z Gosią


Dane wyjazdu:
59.10 km 0.00 km teren
03:58 h 14.90 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

Regiel z innej strony i kilka km z młodym

Niedziela, 14 maja 2017 · dodano: 15.05.2017 | Komentarze 0

Po lesie z Gosią. Ciepło już od rana, zero wiatru - w końcu. Wracamy do domu po synka i jedziemy do teściów.
Kategoria >50, z Gosią


Dane wyjazdu:
18.50 km 0.00 km teren
01:29 h 12.47 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

z synkiem do lasu

Poniedziałek, 1 maja 2017 · dodano: 02.05.2017 | Komentarze 0

Dzień wolny, bez planów, zabieramy więc synka na rower do lasu. Tatarskie, Żabie Oczko i promenada na której jest pewnie 1/4 mieszkańców miasta. Młody zrobił życiówkę, dojechał zmęczony ale szczęśliwy - może uda się go do roweru przekonać.

Pomimo zerowego tempa po kilku kilometrach znowu odzywa się kolano, legł więc w gruzach plan wyskoczenia jeszcze na samotną godzinkę.
Kategoria <50, z Gosią


Dane wyjazdu:
52.00 km 0.00 km teren
02:50 h 18.35 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

krótko i blisko

Niedziela, 9 kwietnia 2017 · dodano: 10.04.2017 | Komentarze 0

Było kilka opcji, padło na tą najkrótszą. Trening toto żaden, ot tak, aby sumienie było czyste że nie przeleżałem dnia bezczynnie. Mleczno, Młynik i Regiel. Trochę pokropiło, trochę wiało, na koniec trafiliśmy na marsz na orientację. Ależ mi się zachciało poganiać z mapą po lesie. Niekoniecznie z buta...

Kategoria >50, z Gosią


Dane wyjazdu:
138.70 km 0.00 km teren
05:48 h 23.91 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

jeszcze nie czas...

Niedziela, 26 marca 2017 · dodano: 28.03.2017 | Komentarze 0

Było kilka planów, ale ostatecznie jedziemy do Puszczy Augustowskiej. Zimno, jeden na plusie, chmury na niebie i wiatr z północy. Może mocno nie wieje, ale mocno wkurza. Robimy postój na leśnym parkingu na kanapkę i dajemy wsteczny. W ręce jeszcze jakotako, ale stopy mi marzną, może nie tak jak zimą, ale komfortu nie ma za grosz. Końcówka po wioskach, myślałem że namówię żonę na jakąś dokrętkę, ale widzę że ma dość. Ja też mam problem z jakimiś prądami chodzącymi w okolicy lewego łokcia i porzucam plan samotnego dokręcania.


Kategoria >100, z Gosią


Dane wyjazdu:
109.10 km 0.00 km teren
04:14 h 25.77 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

ciągnie chłodem

Niedziela, 12 marca 2017 · dodano: 13.03.2017 | Komentarze 0

Plan był wybrać się na zbiórkę, a że ta jest dopiero o 9tej ruszam sam trochę wcześniej. Jeden na plusie, w mieście mokro, ale już w lesie w porządku. Wiatr słaby, niestety wieje z północy i znacząco wyziębia. Spokojna pętla wokół Selmentu, gdy dojeżdżam do miasta kontaktuję się z Gosią, która właśnie się zbiera. Spotykamy się na Suwalskiej i wspólnie jedziemy w nowe miejsce niedzielnych spotkań, smaruję łańcuch i czekamy. 

Po kilku minutach bezruchu gdy ruszamy jest mi zimno w dłonie, to zaraz minie za sprawą rosnącego coraz bardziej tempa. Za Woszczelami "pęka" Gosia, jadę dalej, ale po chwili uświadamiam sobie że żona nie ma ani pompki, ani dętek - nic. Zostaję więc z nią i jeszcze jedną dziewczyną i spokojnym tempem jedziemy krótszą pętlę.

Kilometrów niewiele, ale wymęczył mnie ten zimny wiatr. 

Kategoria >100, z Gosią


Dane wyjazdu:
151.80 km 0.00 km teren
05:49 h 26.10 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

pierwsza szosa

Niedziela, 5 marca 2017 · dodano: 06.03.2017 | Komentarze 0

Ruszamy przed siódmą, zaraz za miastem słyszę, że coś szoruje w kole. Przy składaniu zapomniałem o podkładce i opona lekko trze o widełki. Gosia zostaje, ja cofam się do domu, dorzucam brakującą podkładkę i wracam do małżonki. Jest zimno, jakieś 3 na plusie, sikać się chce non stop. W okolicy Klus wreszcie przebija się słońce i powoli temperatura rośnie, całkiem przyjemnie bo wieje minimalnie (jeszcze). Między Bemowem a Drygałami spory kawałek nowego dywaniku, w końcu zniknęły straszne dziury w wiosce. Odbijamy po kilka kilometrów w stronę Białej Piskiej, tutaj już wiatr czuć, dobrze że jest boczny. Przerwa na wafelka i powrót do miasta, na chwilę na Baranki i rozdzielamy się. Gosia zmierza do domu mając jakieś 90 km w nogach, (na pierwszy raz wystarczy), a ja mocniejszym tempem jadę do Kalinowa.

Przed Wysokimi spotykam kolegów z niedzielnej zbiórki, machamy tylko sobie i cisnę dalej. Rzut oka na mapę i kilometry, przypominam sobie o planie odwiedzenia wsi Dorsze. Wiem ze street view że asfalt jest, tylko w jakim stanie? Początkowo jest super - z wiatrem i sporo w dół. Potem to trzeba odpracować, bo wiatr już się mocno rozkręcił, asfalty tragiczne, chyba więcej tu nie zajrzę. Znajduję jeszcze sporo śniegu, staję na fotkę, bo i tak muszę siknąć i wyprostować się trochę. Plecy zaczynają dokuczać, odzywa się tyłek, ale siła jest - to dobrze, bo stąd jeszcze trzy dychy walki z wiatrem. Gdy dojeżdżałem do miasta zaczynały mnie podmuchy przestawiać, robi się niebezpiecznie, bo ruch spory na krajówce.

IMG 20170305 120415 1
Kategoria >150, z Gosią