KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 192240.84 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.53 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Wpisy archiwalne w kategorii

>50

Dystans całkowity:38393.23 km (w terenie 1914.30 km; 4.99%)
Czas w ruchu:1693:48
Średnia prędkość:22.67 km/h
Maksymalna prędkość:75.59 km/h
Suma podjazdów:65964 m
Maks. tętno maksymalne:182 (97 %)
Maks. tętno średnie:172 (92 %)
Suma kalorii:387621 kcal
Liczba aktywności:579
Średnio na aktywność:66.31 km i 2h 55m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
60.20 km 0.00 km teren
02:30 h 24.08 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

test czwarty - będę żył :)

Czwartek, 31 sierpnia 2017 · dodano: 31.08.2017 | Komentarze 1

Trasa oklepana, ale ciągle nie nudna. Lampa, w lesie chłodno, spory wiatr. Pierwsze kilometry jak wczoraj, z uczuciem pełności, potem w kratkę, gdy było z wiatrem wcale nic nie czułem. Jest dobrze, dwa tygodnie odpoczynku (spokojnych dojazdów do pacy) i kolejna impreza przede mną. 

Ciągle myślę o MRDP, nawet śni mi się w nocy. Może jak kurz opadnie będzie lepiej. Żałuję że nie pojechałem dalej (dusza), ale wtedy na pewno nie jeździłbym dziś rowerem (rozum). Jak żyć?

Kategoria >50


Dane wyjazdu:
51.70 km 0.00 km teren
01:59 h 26.07 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

z Mariuszem

Wtorek, 8 sierpnia 2017 · dodano: 09.08.2017 | Komentarze 0

Pętla wokół Selmętu. Zleciało szybko na rozmowach.

Kategoria >50


Dane wyjazdu:
75.10 km 0.00 km teren
03:42 h 20.30 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

spacerek z Gosią

Niedziela, 6 sierpnia 2017 · dodano: 07.08.2017 | Komentarze 0

Planu nie miałem żadnego, nie wiedziałem ile i czy wogóle będzie czas na rower. Sytuacja się wyklarowała i przed południem ruszamy. Szosa stoi rozebrana, wczoraj nie miałem już sił i chęci aby skończyć przegląd, zostaje więc jazda czołgiem. Na myśl przychodzi mi okrążenie jeziora Orzysz i z takim planem ruszamy.

Słońce w kratkę plus mocne podmuchy północno-zachodniego wiatru. Na przemian ciepło i zimno. Malownicze mazurskie krajobrazy, szutry z "tarką", szpalery przy drogach - czyli normalnie. W Orzyszu chwila przerwy na drugie śniadanie, odbijamy nad kanał i wzdłuż niego promenadą do szesnastki. Potem już Bemowo i drogą przez poligon do domu. W sam raz na niedzielną spokojną przejażdżkę.

Kategoria >50, z Gosią


Dane wyjazdu:
51.30 km 0.00 km teren
02:06 h 24.43 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Środa, 2 sierpnia 2017 · dodano: 05.08.2017 | Komentarze 0

Był plan na dłuższy wypad, ale po wczorajszym wyczerpującym dniu postanawiam jednak trochę zbastować. Zwykła pętla wokół Selmętu, dokrętka po mieście z odwiedzeniem bankomatu i kolegi.
Sporo chmur, słońce tylko przez chwilę (całe szczęście), wiatr minimalny. 
Kategoria >50, dom/praca


Dane wyjazdu:
72.90 km 0.00 km teren
03:15 h 22.43 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Wtorek, 1 sierpnia 2017 · dodano: 02.08.2017 | Komentarze 0

Ruszam trochę później niż wczoraj. Sporo chłodniej, pewnie przez wilgoć po nocnych opadach. Klimatyczne mgiełki, pajęczyny, mokra trawa i lampa. Miło, choć momentami zimno. Idzie strasznie opornie,  jadę na hamulcu ?, czuję jakbym się zmagał z wiatrem, tyle,  że go nie ma.
Krzywe i Cisy, spokojne stare wioski nad jeziorem, dociągam fajną szutrówką do Sypitek. Plan się kończy. Szybko. Przypominam, że będąc w Wiśniowie zauważyłem nowy asfalt w kierunku na Dąbrowskie, trzeba sprawdzić czy sięga aż do wsi. Niestety jest go tylko kilkaset metrów, dalej już nie gładko, ale całkiem miło. Odkrywam kolejny nowy asfalt w Dąbrowskich, trzeba sprawdzić dokąd sięga. Na lewo tylko kawałek, dalej jest stary, ale jak już jadę - to jadę. Wracam lasem, jest chłodniej, bo na odkrytym już słonko praży. Sporo wielkich kałuż, mnóstwo grzybów przy samej drodze, ale jeszcze więcej krwiopijców. Wracam na nowoodkryty dywanik, sięga aż do Żelazek, szkoda że nie dalej, bo byłaby super asfaltowa pętelka zaraz za miastem. Póki co brakuje ze 2 km między Żelazkami a Reglem, Standardowa dokrętka po mieście, jadę zobaczyć prace na ul. Kolonia - coś powoli tam idzie.

Po pracy powietrze gęste jak zupa, wieczorem jeszcze tańce - przy takiej pogodzie padłem jak zabity.






Kategoria >50, dom/praca


Dane wyjazdu:
88.70 km 0.00 km teren
03:46 h 23.55 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Poniedziałek, 31 lipca 2017 · dodano: 01.08.2017 | Komentarze 0

Wczoraj wolne, pierwszy dzień prawdziwego lata, więc na rower za gorąco.

Dziś już na głodzie. Wstaję razem ze słońcem, gdy ruszam pięknie oślepia. Piąta rano - stopni dwadzieścia, do tego prawie bez wiatru. Super. W Wiśniowie skręcam w stronę Cisów, jednak kończy się droga przechodząc w wątpliwej jakości leśną ścieżkę. Nie wygląda zachęcająco, więc się cofam. Trza plany zmodyfikować. Omijam ten kawałek i kontynuuję w stronę Prostek. Dziewicze tereny w Boguszach i Prostkach, potem już dokrętka w celu wykorzystania pozostałego czasu. Szczęśliwie około 8mej nachodzi sporo chmur i znów robi się przyjemnie, bo gdy lampa była nieosłonięta już do komfortu sporo brakowało.



Kategoria >50, dom/praca


Dane wyjazdu:
76.90 km 0.00 km teren
03:31 h 21.87 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Czwartek, 20 lipca 2017 · dodano: 22.07.2017 | Komentarze 0

Kolejny dzień dobrej pogody. Coś tam minimalnie dmucha, słonko w kratkę, ale jest cieplej niż wczoraj. Sporo znanych dróg, ale też kilka nowych, niektóre warte uwagi i powrotu za jakiś czas. Mam godzinę zapasu (mogłem wziąć dłuższą trasę z szuflady), więc kręcę się niespiesznie po Ełckim Borze.
Kategoria >50, dom/praca


Dane wyjazdu:
90.60 km 0.00 km teren
03:27 h 26.26 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

nocnik z Tomkiem

Niedziela, 16 lipca 2017 · dodano: 17.07.2017 | Komentarze 0

Miał być dłuższy wyjazd na cały dzień. Nie wyszło. 
Miał być krótszy, poranny. Nie wyszło.
Takiego dnia żal odpuścić, bo pogoda na rower była idealna, ruszam więc wieczorem.

Umawiam się z Tomkiem na 21.00 u niego, ale ruszam wcześniej coś dokręcić. Robię pętelkę wokół Regielskiego, słońce chowa za chmurami i od razu jest chłodno (jadę na krótko). U Kolegi ubieram nogawki, długi rękaw i buffa i ruszamy. Droga do Drygał idealna, zero ruchu, zero wiatru. W Drygałach wjeżdżamy do lasu i robi się ciemno, super. Dwa razy mijała nas po drodze policja, a nad j. Wierzbińskim błyskały niebieskie szklanki. Jak się teraz okazuje wyłowiono kolejnego topielca. Droga do Ełku już ze sporym ruchem aut, ale także minęła szybko i przyjemnie. Do setki nie dokręcam, choć mogłem jeszcze kolegę odprowadzić.

Kategoria >50


Dane wyjazdu:
67.50 km 0.00 km teren
02:50 h 23.82 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

Bitwa czołgów na poligonie w Orzyszu

Sobota, 15 lipca 2017 · dodano: 17.07.2017 | Komentarze 0

Jeszcze z pracy umawiam się z Tomkiem, w domu szybkie szamanko i ruszam. Spotykamy się w Szarejkach i tniemy do lasu. Tomek pokazał mi świetną trasę przy jeziorze Kępno, chyba raz tam kiedyś dawno, dawno temu byłem. Potem przez poligon do asfaltu, a tam...samochodów w korku setki. Ludzi prawie jak na Grunwaldzie. Mijamy auta, balansujemy między pieszymi i wbijamy się w tłum. Sam pokaz krótki i niespecjalnie widowiskowy. Zanim jeszcze tłum tuszył udało się przecisnąć i dostać do asfaltu. Jako że mam sucho trzeba odwiedzić sklep, najbliższy jest w Bemowie. Lodzik, pepsi i woda, tego mi było trzeba. W drodze powrotnej sporo piachu i korzeni, od razu czuję to w plecach, dobrze że ten fragment był niezbyt długi. 

Tempo było zdecydowanie za mocne jak dla mnie, zmęczyłem się solidnie.




Kategoria >50


Dane wyjazdu:
99.30 km 0.00 km teren
04:30 h 22.07 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Środa, 12 lipca 2017 · dodano: 13.07.2017 | Komentarze 0

Po dniu przerwy rano jakoś brak chęci do jazdy. Zrobiłem tylko półtora okrążenia miasta.

Pogoda bardzo dynamicznie się zmienia, więc planów jakotakich nie mam. Gdy ruszam jest spora szansa na deszcz (bez burzy), postanawiam więc jechać znów po tablice i zbytnio się od domu nie oddalać. Spory wiaterek, początkowo mocno pomaga, chmury na niebie płyną szybko. W lesie sporo dużych kałuż, kilka nowych dróg którymi wcześniej nie jechałem oraz bodajże trzy nowe miejscowości. Pierwsza chmura poszła bokiem, drugą oberwałem nieznacznie, zresztą gdy padało świeciło też słońce. Zajeżdżam też na myjnię, bo ubabrałem rower mocno.


Kategoria dom/praca, >50