KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 192240.84 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.53 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Wpisy archiwalne w kategorii

>50

Dystans całkowity:38393.23 km (w terenie 1914.30 km; 4.99%)
Czas w ruchu:1693:48
Średnia prędkość:22.67 km/h
Maksymalna prędkość:75.59 km/h
Suma podjazdów:65964 m
Maks. tętno maksymalne:182 (97 %)
Maks. tętno średnie:172 (92 %)
Suma kalorii:387621 kcal
Liczba aktywności:579
Średnio na aktywność:66.31 km i 2h 55m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
52.00 km 0.00 km teren
02:14 h 23.28 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:żwirek

do/z pracy plus

Wtorek, 7 maja 2019 · dodano: 08.05.2019 | Komentarze 0

Znów mam problem z udami po wczorajszej próbie, tym razem boli bardziej po bokach. Dobrze że na rowerze tak bardzo nie przeszkadza, gorzej z chodzeniem.
Ubieram się ciepło, tak jak wczoraj, ale początek mam z wiatrem i sporo pod górkę więc po chwili jestem mokry. Pod wiatr już trzeba suwak zapiąć, ale i tak jest mi za ciepło. Wracam do domu, zmieniam kurtkę na bluzę i wiatrówkę i wskakuję na promenadę i kawałek lasu.


Kategoria >50, dom/praca


Dane wyjazdu:
51.80 km 0.00 km teren
02:12 h 23.55 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:żwirek

do/z pracy plus

Poniedziałek, 6 maja 2019 · dodano: 07.05.2019 | Komentarze 0

Rano miał być mróz, więc przesadnie wcześnie się nie zrywam. Wkładam zimowe spodnie i dumam co zrobić z górą. Ostatecznie wyciągam z szafy zimową kurtkę. Za oknem słonko i plus cztery, wieje trochę - dalej z północy. Pod koniec zaczyna mi być ciepło, choć w stopy nieco zmarzłem. Ależ mam ochotę na jakąś stówkę, tylko kiedy na to będzie czas... ?

Kategoria >50, dom/praca


Dane wyjazdu:
79.40 km 0.00 km teren
03:29 h 22.79 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:żwirek

Na dobry początek dnia

Wtorek, 23 kwietnia 2019 · dodano: 25.04.2019 | Komentarze 0

Korzystając z dnia wolnego... Miało być więcej, ale wyszło: "-jak już jesteś w domu to o 11tej pójdziemy załatwić..." Generalnie wyjazd bez celu, ot nabijanie kilometrów obserwując zegarek. Wiosna mocno wystrzeliła do przodu, oko się raduje :) Przy okazji odkrywam kolejny kilometr nowego asfaltu Między Klusami a Skomackiem, w tym tempie za 10 lat da się przejechać tam szosą. Na razie jest tragedia, z roku na rok coraz gorzej. W końcówce jadę na Młynik jak co roku wiosną obejrzeć kaczeńce, wracam nowym asfaltem w Oraczach i przez leśniczówkę Mleczno.

IMG-0071

IMG-0059

IMG-0050

IMG-0055


Kategoria >50


Dane wyjazdu:
58.40 km 0.00 km teren
02:42 h 21.63 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:żwirek

kolejny test wyszedł pozytywnie :)

Niedziela, 14 kwietnia 2019 · dodano: 15.04.2019 | Komentarze 0

Plan był zrobić 50-60 km i zobaczyć co się będzie działo. Zastanawiam się tylko jaki wybrać rower, ale że chciało mi się do lasu (no i miało wiać solidnie) wybieram żwirka. W prognozach mróz, ale zaraz po starcie jest 4 na plusie, więc całkiem nieźle. 

Na początek odwiedzam osiedle Podgrodzie, bo nigdy tam nie byłem, potem znaną na pamięć, ale bardzo lubianą drogą do Rożyńska. Tam kilka opcji w głowie, ale ostatecznie jadę na Klusy. Po drodze mijam szeroką gruntówkę w lewo, tam też nigdy nie jechałem, więc skręcam i przebijam się nią do 16 zaraz za Ruską Wsią. Czuć wiatr, ale na szczęście nie odbiera frajdy z jazdy. Myślę nad terenową drogą do Mącz, ale tam dupę by mi wytelepało solidnie, więc jadę asfaltem. Końcówka to dokręcanie zagospodarowując pozostały czas.

Kategoria >50


Dane wyjazdu:
97.50 km 0.00 km teren
04:09 h 23.49 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

stanowczo za dużo

Poniedziałek, 8 kwietnia 2019 · dodano: 08.04.2019 | Komentarze 3

Plan był aby zrobić jakąś setkę. Ja sprawdzę kolano, a Gosia zrobi swoją pierwszą dłuższą jazdę w tym roku.
Ruszamy o 8.30 po drodze zabierając Tomka. Trochę wieje, ale to nie to, co działo się przez cały tydzień. Robimy krótką pauzę nad Święckiem i tutaj kończy się dobre. W nogach trochę ponad trzy dychy kiedy pojawiają się pierwsze sygnały z kolana. Nie jest źle, więc zamiast wracać z Tomkiem do domu wydłużamy o Cierzpięty. Bardzo lubię tą drogę, zerowy ruch, świetny asfalt i super widoki. O ile jeszcze w tamtą stronę było znośnie, to po nawrotce z każdą chwilą jest coraz gorzej. Od Orzysza już boli, a jest niestety pod wiatr. Chowam się za żoną, ale Ona już też zmęczona dystansem. Dojrzałem,w końcu do decyzji o rezygnacji z udziału i organizacji wyprawki. Muszę odpuścić, a co będzie potem - czas pokaże.


Kategoria >50, z Gosią


Dane wyjazdu:
62.00 km 0.00 km teren
02:40 h 23.25 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:żwirek

do/z pracy plus

Środa, 27 lutego 2019 · dodano: 28.02.2019 | Komentarze 0

Spałem na innym materacu i pomimo faktu że noc nie była najspokojniejsza wstaję bez bólu pleców. Może to jest droga...

Za oknem zero i mgła, wiatr miał się uspokoić i tak faktycznie jest. Wieje, ale nie odbiera chęci do jazdy. Po drodze, na polu stały cztery łosie na raz, takiej ilości nie widziałem nigdy dotąd. Stały gdy ja stałem, gdy ruszyłem i one się ruszyły. Fajny widok gdy im futerka falują :) Tempa nie forsowałem, raz że zimno w tej wilgoci, dwa że po wczorajszym spinningu czułem jeszcze zmęczone nogi.

Kategoria >50, dom/praca


Dane wyjazdu:
70.60 km 0.00 km teren
02:53 h 24.49 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:żwirek

do/z pracy plus

Wtorek, 19 lutego 2019 · dodano: 20.02.2019 | Komentarze 0

Wsiadam na żwirka, bo jest opcja wyjazdu po pracy. Kurczę, jaki on ciężki... za to dużo wygodniej się nim jeździ niż czołgiem. Na ulicach szadź, ślisko na bocznych, wyjazdu za miasto nie ryzykuję.

Słonko mglę rozbiło, urywam się wcześniej, bo pogoda piękna. Wieje mocno, w większości boczny więc raz pomaga, raz przeszkadza. Jako że krótko, bo czasu mam niewiele, to bardziej intensywnie niż zazwyczaj. Czasu na dotarcie do Wydmin nie starczyło, zawracam w Wężówce. 



Kategoria dom/praca, >50


Dane wyjazdu:
71.00 km 0.00 km teren
02:59 h 23.80 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

igraszki z wiatrem

Niedziela, 10 lutego 2019 · dodano: 11.02.2019 | Komentarze 0

W domu zmieniam ubranie, łapię bidon i wskakuję na rower. Celu brak, choć kilka planów w głowie było. Wiele miejsc bardzo mokrych, na podjazdach płyną wartkie potoki wody, ale większość szos jest sucha. Na niebie piękne słonko, tego mi było trzeba po wielu dniach szarości. W słońcu licznik pokazywał nawet ponad 10 stopni, choć na tym wietrze wcale tak ciepło nie było. Ostatecznie pojechałem pod wiatr do Białej Piskiej, a z pomocą w wróciłem do domu. Czuć słabo przepracowaną zimę, nakląłem się strasznie na niszczący wiatr, a w końcówce gdzie niby miało być lekko ewidentnie brakuje sił.Przy okazji oglądam postępy prac na linii kolejowej do Pisza, pracują pomimo zimy. Większość torów ułożona, zostały do zrobienia rozjazdy i przejazdy drogowe. Do sierpnia wyrobią się na pewno, sądząc po postępach prac.





Kategoria >50


Dane wyjazdu:
65.70 km 0.00 km teren
02:55 h 22.53 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Wtorek, 22 stycznia 2019 · dodano: 23.01.2019 | Komentarze 0

Kolejna godzina rano. Dalej mocno dmucha, 5 na minusie i trochę luźnego śniegu który spadł w nocy. Dwie rundy do końca Mrozów Wielkich. Dziś już tak jak wczoraj nie marzłem na szczęście.
Po pracy ruszam na dłuższy wypad. Do Kopijek pod odczuwalny wiatr w twarz, na nawrotce podłączam wkładki do prądu bo zaczyna się robić zimno w stopy. Temperatura tak jak rano, 5 na minusie, wiatr w drodze powrotnej wcale nie pomaga (na co trochę liczyłem). Są jednak plusy, powoli przebiło się przez chmury słonko i choć grzać nie grzało, zawsze to inne samopoczucie. Dawnośmy się nie widzieli, a szarości mam już serdecznie dość.
IMG-20190122-152612816-HDR


Kategoria >50, dom/praca


Dane wyjazdu:
59.70 km 0.00 km teren
02:45 h 21.71 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Poniedziałek, 21 stycznia 2019 · dodano: 22.01.2019 | Komentarze 0

Niby tylko minus 4, ale wiatr mi niszczy dłonie pomimo najcieplejszych rękawic jakie posiadam. Kręcę się po Kochanowskiego, potem w zupełnych jeszcze ciemnościach do skrzyżowania z drogą do Regla. DDR-y w mieście oblodzone, powoli i ostrożnie, w najbliższej przyszłości trzeba ich unikać.
Po pracy ruszam na dwie godziny. Zachciało mi się lasu, ale jest tam dramat. Czysty żywy lód, zamarznięte koleiny, wyślizgany śnieg. Momentami udawało się jechać nawet 10 km/h, ale większość tocząc się z wypiętą dla bezpieczeństwa jedną nogą. Potem już kręcenie na szosie rajgrodzkiej, dające sporą osłonę przed wiatrem. O dziwo w ręce zupełnie nie zmarzłem, wręcz było mi za ciepło, tak samo w stopy, w które zupełnie nie czułem zimna. Temperatura raptem stopień wyższa niż rano. Dziwne.

IMG-20190121-141225310-HDR


Kategoria >50, dom/praca