KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 192240.84 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.53 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2019

Dystans całkowity:905.30 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:46:00
Średnia prędkość:21.52 km/h
Liczba aktywności:34
Średnio na aktywność:30.18 km i 1h 29m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
12.70 km 0.00 km teren
00:41 h 18.59 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Środa, 13 lutego 2019 · dodano: 14.02.2019 | Komentarze 0

Jak się zaczął nowy dzień ? Na biało oczywiście !!! Do tego moja ulubiona temperatura - czyli minus 1. Ostrożnie żeby gdzieś orła nie wywinąć, bo kto wie co się pod śniegiem znajduje. Powrót z mocnym wiatrem, z niebezpiecznymi bocznymi podmuchami. Dobrze że jest cały czas na plusie.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
01:20 h 0.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

spinning

Wtorek, 12 lutego 2019 · dodano: 13.02.2019 | Komentarze 0

Ależ się zaorałem, już dawno mnie tak wieczorem uda nie bolały.
Kategoria trenażer


Dane wyjazdu:
8.90 km 0.00 km teren
00:27 h 19.78 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Wtorek, 12 lutego 2019 · dodano: 13.02.2019 | Komentarze 0

Wczoraj cały dzień deszcz zmywał gówno, tylko po to żeby dziś rano napadało świeżego. Całe szczęście nie ślisko,ale nie ryzykowałem dłuższego wyjazdu rano. Powrót z mocnym wiatrem w plecy, to co się w dzień roztopiło zaczyna marznąć.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
71.00 km 0.00 km teren
02:59 h 23.80 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

igraszki z wiatrem

Niedziela, 10 lutego 2019 · dodano: 11.02.2019 | Komentarze 0

W domu zmieniam ubranie, łapię bidon i wskakuję na rower. Celu brak, choć kilka planów w głowie było. Wiele miejsc bardzo mokrych, na podjazdach płyną wartkie potoki wody, ale większość szos jest sucha. Na niebie piękne słonko, tego mi było trzeba po wielu dniach szarości. W słońcu licznik pokazywał nawet ponad 10 stopni, choć na tym wietrze wcale tak ciepło nie było. Ostatecznie pojechałem pod wiatr do Białej Piskiej, a z pomocą w wróciłem do domu. Czuć słabo przepracowaną zimę, nakląłem się strasznie na niszczący wiatr, a w końcówce gdzie niby miało być lekko ewidentnie brakuje sił.Przy okazji oglądam postępy prac na linii kolejowej do Pisza, pracują pomimo zimy. Większość torów ułożona, zostały do zrobienia rozjazdy i przejazdy drogowe. Do sierpnia wyrobią się na pewno, sądząc po postępach prac.





Kategoria >50


Dane wyjazdu:
3.70 km 0.00 km teren
00:20 h 5:24 km/h:
Maks. pr.: km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

niedzielne morsowanko

Niedziela, 10 lutego 2019 · dodano: 11.02.2019 | Komentarze 0

Miał być dłuższy wyjazd rowerem, ale byliśmy już umówieni na "dziurę".

Tym razem na nowej plaży. Zaczynamy od wydziobania dziury, piękne słonko, temperatura szybko rożnie, szkoda tylko że tak mocno wieje. Pomachanie siekierką szybko rozgrzewa, więc dystansów robić nie trzeba. Zaliczamy schody po drodze robiąc podbiegi, ale w takiej temperaturze to dwa pajacyki wystarczą aby być mokrym. Mamy do dyspozycji szatnię, więc pierwszy raz w cywilizowanych warunkach można się przebrać.

Kategoria z buta, z Gosią


Dane wyjazdu:
46.60 km 0.00 km teren
01:57 h 23.90 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Sobota, 9 lutego 2019 · dodano: 11.02.2019 | Komentarze 0

Pod blokiem ślizgawka, na asfalcie trzyma, ale tam gdzie nie ma ruchu na jezdni jest warstwa szadzi. Wskakuję na chodnik, to była mądra decyzja, bo jadące obok auta ewidentnie się ślizgają.

Po pracy jadę na trochę - w sumie bez celu, plus dwa - warto czas wykorzystać, Początkowo pod mocny wiatr, czuję że nie mam nic pod nogą, forma w czarnej dupie. Widzę że droga na Sypitki czyściutka, więc skręcam i prędkość od razu mocno wzrasta. Przyjemnie wzdłuż Selmętu i trochę walki na koniec. Za miastem pomijając odcinki leśne suchutko, w mieście bardzo mokro.

Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
19.00 km 0.00 km teren
01:06 h 17.27 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Piątek, 8 lutego 2019 · dodano: 09.02.2019 | Komentarze 0

Rano krótko, nie chciałem ryzykować, bo kolejny dzień z ostrzeżeniami o oblodzeniu. Tak też było, chodnikami bardzo czujnie, na asfalcie trochę lepiej.
Po pracy mam godzinkę. Ulice mokre, ewakuuję się na chodnik, tam trochę lodu - trzeba uważać. Odwiedzam nową plażę, sprawdzam dziurę w lodzie i jadę to samo zrobić na Żabim Oczku. W lesie lodowisko, do jazdy nie ma zupełnie warunków, do biegania także słabo. 







Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
30.40 km 0.00 km teren
01:24 h 21.71 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Czwartek, 7 lutego 2019 · dodano: 08.02.2019 | Komentarze 0

Dziś zaryzykowałem. Trochę chodnikami trochę asfaltem, ślisko pieruńsko, dobrze że marznący deszcz zaczął padać dopiero w końcówce.
Po pracy jadę na godzinkę. Wreszcie wyszło słonko !!!!, na liczniku całe plus dwa. Ulice bardzo mokre bo się białe topi, w lesie momentami ślisko, za to na odkrytym wiatr i słońce zrobiły robotę. Jest sucho !!!! Niestety nie mam czasu na więcej, poza tym temperatura szybko spada, zaraz znowu zrobi się ślizgawka...





Kategoria dom/praca, <50


Dane wyjazdu:
12.50 km 0.00 km teren
h 0:00 km/h:
Maks. pr.: km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

praca z buta

Środa, 6 lutego 2019 · dodano: 07.02.2019 | Komentarze 0

Miał być mróz, ale się odmieniło na zero + śnieg z deszczem. Odpuszczam. Kiedyś jeździłem w każdą pogodę, teraz nie mam zupełnie ochoty na taplanie się w błocie.

Kiedy to gówno się wreszcie skończy? Wkurw z dnia na dzień coraz większy, gdy człowiek od dwóch tygodni słońca nie widział...

Kategoria dom/praca, z buta


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
01:20 h 0.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

spinning

Wtorek, 5 lutego 2019 · dodano: 06.02.2019 | Komentarze 0

Ciężko jakoś.
Kategoria trenażer