rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 192240.84 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.53 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469

odwiedzone gminy

Znajomi

wszyscy znajomi(44)

Moje rowery

żwirek 48808 km

czołg 76888 km

chomik

Focus Cayo 4.0 49581 km

FatBoy 2432 km

czarny - sprzedany 8178 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

it outsourcing

Wpisy archiwalne w kategorii

z Gosią

Dystans całkowity:	33009.82 km (w terenie 2079.60 km; 6.30%)
Czas w ruchu:	1986:22
Średnia prędkość:	17.36 km/h
Maksymalna prędkość:	61.20 km/h
Suma podjazdów:	53110 m
Maks. tętno maksymalne:	196 (105 %)
Maks. tętno średnie:	159 (85 %)
Suma kalorii:	315060 kcal
Liczba aktywności:	688
Średnio na aktywność:	51.66 km i 2h 53m
Więcej statystyk

Dane wyjazdu:

7.05 km 0.00 km teren

00:43 h 6:05 km/h:

Maks. pr.:2:58 km/h

Temperatura:6.0

HR max: (%)

HR avg: (%)

Podjazdy: 54 m

Kalorie: 149 kcal

Rower:

Pierwsze lody przełamane

Sobota, 2 stycznia 2021 · dodano: 04.01.2021 | Komentarze 0

Formy nadal brak, ale przynajmniej żadnych dolegliwości. Na jeziorze cienka skorupka lodu, od razu fajniej.

Wieczorem sauna i drugie tego samego dnia moczenie dupy w jeziorze, na Sunowie lodu brak.

Kategoria z Gosią, z buta

Dane wyjazdu:

28.27 km 0.00 km teren

01:28 h 19.27 km/h:

Maks. pr.:33.84 km/h

Temperatura:0.0

HR max: (%)

HR avg: (%)

Podjazdy:137 m

Kalorie: 763 kcal

Rower:czołg

Powitanie Nowego Roku

Piątek, 1 stycznia 2021 · dodano: 04.01.2021 | Komentarze 0

Tradycyjne grupowe powitanie Nowego Roku. Po kubeczku szampana i kolejnym grzańca wracam do domu na autopilocie.

Kategoria z Gosią, <50

Dane wyjazdu:

6.54 km 0.00 km teren

00:43 h 6:34 km/h:

Maks. pr.:3:01 km/h

Temperatura:7.0

HR max:168 ( 90%)

HR avg:154 ( 82%)

Podjazdy: 94 m

Kalorie: 383 kcal

Rower:

po dłuuugiej przerwie

Sobota, 26 grudnia 2020 · dodano: 28.12.2020 | Komentarze 0

Formy brak, dodatkowo jakoś tak ciężko po świętach. Ostatnie kilometry i siedzenie w jeziorze w lekkiej śnieżnej zadymce. Rozgrzany byłem więc słabo i w wodzie tylko koło minuty.

Kategoria z buta, z Gosią

Dane wyjazdu:

16.93 km 0.00 km teren

02:53 h 10:13 km/h:

Maks. pr.:2:01 km/h

Temperatura:

HR max: (%)

HR avg: (%)

Podjazdy: 56 m

Kalorie: 1580 kcal

Rower:

Świąteczny marsz.

Piątek, 25 grudnia 2020 · dodano: 28.12.2020 | Komentarze 0

Z Gosią odwiedzić leśny cmentarz na którym żona nie była.

Kategoria z buta, z Gosią

Dane wyjazdu:

45.57 km 0.00 km teren

02:25 h 18.86 km/h:

Maks. pr.:40.32 km/h

Temperatura:12.0

HR max: (%)

HR avg: (%)

Podjazdy:162 m

Kalorie: 1108 kcal

Rower:czołg

Spacerek z Małgosią

Niedziela, 20 grudnia 2020 · dodano: 21.12.2020 | Komentarze 0

Tym razem zamieniamy niedzielne bieganie na rower. Spokojna przejażdżka do ełckiego boru.

Kategoria <50, z Gosią

Dane wyjazdu:

7.50 km 0.00 km teren

01:02 h 8:16 km/h:

Maks. pr.:2:52 km/h

Temperatura:

HR max: (%)

HR avg: (%)

Podjazdy: 52 m

Kalorie: 603 kcal

Rower:

więcej marszu niż biegu, kąpiel jeszcze odpuszczam

Niedziela, 13 grudnia 2020 · dodano: 14.12.2020 | Komentarze 0

Tydzień temu jeszcze nie ryzykowałem biegania, teraz już zdrowie (prawie) w porządku. Czuć że formy brak, zresztą nie próbuję pokonywać długich odcinków, bo jest Gosia (również po chorobie )i synek. Docieramy do koparki, potem trochę błądzenia, bo drogi się kończą i powrót. Byłem gotowy do wejścia do wody, ale nie rozgrzałem się na tyle aby ryzykować. Mam nadzieję że za tydzień się uda.

Kategoria z buta, z Gosią

Dane wyjazdu:

4.80 km 0.00 km teren

00:35 h 7:17 km/h:

Maks. pr.: km/h

Temperatura:

HR max: (%)

HR avg: (%)

Podjazdy: m

Kalorie: kcal

Rower:

rozgrzewka + chłodzenie

Niedziela, 15 listopada 2020 · dodano: 16.11.2020 | Komentarze 0

Zastanawiałem się czy w ogóle dam radę, bo udo mocno obite. Przy pierwszych krokach faktycznie słabo, potem nie najgorzej, da się wytrzymać. Znów zabraliśmy synka, więc jest sporo czekania, kręcimy się tylko w okolicy małego jeziorka i torów. Gosia ma jakiś problem i chce kończyć wcześniej, szkoda, bo ja jeszcze z kilometr, dwa bym zrobił, właśnie zaczęło mi się dobrze biec.

Tym razem synek wchodzi do wody z nami, ciepło i przyjemnie, znów trafiła się nam bezwietrzna aura.

Kategoria z buta, z Gosią

Dane wyjazdu:

5.40 km 0.00 km teren

00:39 h 7:13 km/h:

Maks. pr.: km/h

Temperatura:

HR max: (%)

HR avg: (%)

Podjazdy: m

Kalorie: kcal

Rower:

sezon rozpoczęty

Środa, 11 listopada 2020 · dodano: 12.11.2020 | Komentarze 0

Bierzemy ze sobą synka, więc nie będzie dużo. Nie biegałem dawno, bo się bałem o biodro, oczywiście się odezwało jakoś w połowie, ale mocno nie dokuczało. Warun prawie idealny, zero wiatru, do ideału brakowało słonka. Na tę chwilę dłuuugo czekałem.

Kategoria z buta, z Gosią

Dane wyjazdu:

68.50 km 0.00 km teren

03:18 h 20.76 km/h:

Maks. pr.:0.00 km/h

Temperatura:

HR max: (%)

HR avg: (%)

Podjazdy: m

Kalorie: kcal

Rower:żwirek

Ogródek, Kamieńskie, Gorzekały. Stary kościół i cmentarze.

Niedziela, 8 listopada 2020 · dodano: 09.11.2020 | Komentarze 0

Na początek Ogródek, kolejny raz nowym asfaltem i fajną polną drogą. Drugi raz odwiedzam stary cmentarz. Tym razem w Rostkach żadnych atakujących psów, a byłem w kamienie zabezpieczony przed wjazdem do wioski. Wymagający podjazd po bruku i błotnisty zjazd, rzut oka na Orzyskie i trza wracać. W Strzelnikach do lasu, sporo piachu, ale da się przebrnąć nie grzęznąc. Spory kawał asfaltu, zjeżdżamy z niego w Gorzekałach obejrzeć stary kościół w wymarłej wiosce. Po drodze jeszcze jeden cmentarz kawałek za Zdedami i powrót do domu. Spory wiatr, 6 stopni, przez moment było słońce, więc ten moment był całkiem przyjemny.

Kategoria >50, z Gosią

Dane wyjazdu:

66.73 km 0.00 km teren

03:14 h 20.64 km/h:

Maks. pr.:46.44 km/h

Temperatura:10.0

HR max: (%)

HR avg: (%)

Podjazdy:492 m

Kalorie: 1966 kcal

Rower:żwirek

Żółte w górze, żółte w dole, torfowisko, kamień i stare cmentarze. Żandarmerii w środku lasu nie było.

Niedziela, 1 listopada 2020 · dodano: 02.11.2020 | Komentarze 0

Jedziemy z Gosią na małą niedzielną przejażdżkę. Trasę mam tylko w głowie, tak mniej więcej nakreśloną, więc kilka przystanków po drodze na podjęcie decyzji. Sporo miejsc dawno nie odwiedzanych, super droga Dworackie- Sulejki, na koniec wreszcie pod głaz narzutowy w Juchach bo to dobre 10 lat kiedy tam się wybierałem. Piękna pogoda, ale ubrany byłem dużo za ciepło, bo się pogodynka mocno z prognozą pomyliła. Zaliczamy po drodze dwa cmentarze, jeden w okolicy Przykopki i drugi na koniec w Chrzanowie (tam już byłem)

Kategoria >50, z Gosią