KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 192240.84 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.53 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Wpisy archiwalne w kategorii

>50

Dystans całkowity:38393.23 km (w terenie 1914.30 km; 4.99%)
Czas w ruchu:1693:48
Średnia prędkość:22.67 km/h
Maksymalna prędkość:75.59 km/h
Suma podjazdów:65964 m
Maks. tętno maksymalne:182 (97 %)
Maks. tętno średnie:172 (92 %)
Suma kalorii:387621 kcal
Liczba aktywności:579
Średnio na aktywność:66.31 km i 2h 55m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
59.10 km 0.00 km teren
03:58 h 14.90 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

Regiel z innej strony i kilka km z młodym

Niedziela, 14 maja 2017 · dodano: 15.05.2017 | Komentarze 0

Po lesie z Gosią. Ciepło już od rana, zero wiatru - w końcu. Wracamy do domu po synka i jedziemy do teściów.
Kategoria >50, z Gosią


Dane wyjazdu:
77.50 km 0.00 km teren
03:23 h 22.91 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Czwartek, 11 maja 2017 · dodano: 12.05.2017 | Komentarze 0

Tym razem mam plan i jadę go zrealizować. Ulice mokre, za Sędkami wychodzi zza chmur słońce i od asfaltu zaczyna bić po gałach. Wiatr się wzmaga, jest zimny, północny, całe szczęście nie dmucha mocno. Trasa ambitna, gdy zwalniam poniżej 22 km/h widzę na Dakocie że się do pracy nie wyrobię. Przed Kalinowem widzę śnieg na dachach aut... WTF...potem także na trawach i dachach domów - widać że do Suwałk niedaleko :) Pierwsze zwątpienie przychodzi na szutrówce za Prawdziskami. W Poniedziałek jechało się tam super, dziś jest mokro i opony wręcz zasysa podłoże. Gdy wjeżdżam w końcu na asfalt odzywa się też kolano - oznaka mocnej jazdy pod wiatr i walki z czasem. Kolejna droga gruntowa już bardzo zabłocona, jadę kilkadziesiąt metrów i postanawiam odpuścić. W Milewie odbijam jednak znów w teren, szkoda zostawić jedną wioskę - było całkiem nieźle. Kolano dokucza cały czas, niezależnie czy kręcę mocno czy bez wysiłku, w Wysokich staję na rozciąganie. Trochę pomogło, a kilka chwil potem łapię się za traktor i ze stałą prędkością 38km/h dociągam do Sędek. Na koniec znowu w błotnisty las, ale musiałem tam zajrzeć chociaż na chwilę...


Kategoria >50, dom/praca


Dane wyjazdu:
98.90 km 0.00 km teren
04:14 h 23.36 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Poniedziałek, 8 maja 2017 · dodano: 09.05.2017 | Komentarze 0

Jakiś czas temu narodził się plan zaliczenia wszystkich miejscowości w powiecie. Startuję od pierwszego maja, ale do dziś zupełnie się nie składało na jakiś dłuższy wyjazd.

Początek pod słońce i pod wiatr, to pierwsze zaraz gaśnie, to drugie niestety się rozkręca. Omijam rozkopaną Suwalską, zapomniałem że Kolonia też rozgrzebana, ale jakoś przejechałem. Za miastem staję założyć czapkę, a buffa z głowy nawlekam na szyję. Zimno, ciągnie lodem z północy. Nowy asfalcik do wsi Koleśniki, Turowo z charakterystycznym budynkiem po końcowej stacji EKW i powrót do Kalinowa. Dobrze że teraz już z wiatrem. Odhaczam Zaborowo, a przed Szczudłami przychodzi mi do głowy pomysł sfotografowania wszystkich tablic. Dziś zdobywam więc tylko 3 sztuki, trasa będzie do powtórki, ale już nie tak spontaniczna. Cały czas czuję prawe kolano, do bólu dużo brakuje, ale jest to niepokojące. Myślałem że po kilku dniach przerwy minie, ale nadal coś tam siedzi.


Po pracy jadę jeszcze na chwilę do lasu. Na chwilę, bo kolano czuć mocniej.
Kategoria >50


Dane wyjazdu:
75.70 km 0.00 km teren
03:18 h 22.94 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Środa, 26 kwietnia 2017 · dodano: 02.05.2017 | Komentarze 0

Trasę ułożyłem trochę inną, ale bałem się że nie zdążę, zamiast tego jadę nacieszyć oko widokami. Dalej nie widać spektakularnych postępów na drodze Bałamutowo - Liski, pojawiło się raptem kilka metrów krawężników w wioskach. Podjazd pod wieżę w Juchach trochę mnie zmęczył, pewnie dlatego ze było pod wiatr. Fota i jadę dalej. W Nowych Krzywych chamski bruk, nie ma jak bokiem objechać, ale widzę jakieś prace drogowe - czyżby w końcu... Tak. W wiosce dalej jest pachnący jeszcze nowiuśki dywanik :) Żeby tak naprawiono całą drogę Stare Juchy - Zelki byłoby super. Szutrówką (pierwszy raz) do Skomacka, a potem chyba najgorszym asfaltem w okolicy do Klus. Końcówka to już zagospodarowywanie pozostałego czasu, zjeżdżam wcześniej, bo znowu zmarzłem w stopy.

Po drodze widziałem kilka zajęcy, w sumie w ciągu ostatnich kilku dni widziałem ich z 10 sztuk. 



Kategoria dom/praca, >50


Dane wyjazdu:
70.90 km 0.00 km teren
02:40 h 26.59 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

test

Wtorek, 25 kwietnia 2017 · dodano: 25.04.2017 | Komentarze 0

Kilka dni temu przyszła paczka od Rafała z tankbag'iem, fuelbag'iem i podsiodłówką. Zaczepiam tylko tą z przodu, zmieniam kabelek od ładowarki (to główny podejrzany przerywania ładowania telefonu) i ruszam. 

Planu nie było. Jazda szosą to sama przyjemność, pod wiatr dużo lżej się jedzie, a dmucha konkretnie. Za Prostkami trochę pokropiło, mocno wieje, ale co ciekawe dziś nie marznę, a jest raptem 3 stopnie cieplej niż wczoraj. W końcu przyroda oddaje to co zabrała, od Rożyńska na luzie wracam do domu.

Kategoria >50


Dane wyjazdu:
71.10 km 0.00 km teren
03:06 h 22.94 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Poniedziałek, 24 kwietnia 2017 · dodano: 25.04.2017 | Komentarze 0

Pochmurno, lekko wieje, dwa na plusie. Planu nie było, do głowy przyszły mi Borzymy, kalkuluję czas i dystans - powinno się udać. Udało się z zapasem, ale powrót wypadł pod wiatr, który już się nieźle rozkręcił . Zmarzłem w palce u nóg, zjeżdżam do lasu, tam kilkadziesiąt metrów truchtu aby przywrócić krążenie. Dokręcam jeszcze trochę zagospodarowując pozostały czas.


Wiosna nie rozpieszcza, w ubiegłym roku były już kwiaty na drzewach, teraz nie wszystkie drzewa mają już liście...
Kategoria >50, dom/praca


Dane wyjazdu:
75.50 km 0.00 km teren
03:15 h 23.23 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Wtorek, 18 kwietnia 2017 · dodano: 19.04.2017 | Komentarze 0

Słońce wstaje razem ze mną, więc gdy wychodzę jest już wysoko na niebie. Minus 3, dobrze że wiatr minimalny. Do lasu nie jadę, bo tak będzie jeszcze zimniej, kręcę się tylko nad jeziorem i na strefie.

Umawiam się z Mariuszem i ruszamy od razu po pracy. Trasę ułożyłem tak, aby zaliczyć nowy asfalt w Babkach Gąseckich i przejechać przy Łaśmiadach. Przy okazji jedziemy drogą na Rosochackie, (wioska składa się chyba z jednego domu - więcej nie widziałem) oraz drogą po drugiej stronie j. Straduńskiego. Spory wiatr z północy, dał się mocno we znaki, bo teren odkryty gdy mieliśmy "pod".

Kategoria >50, dom/praca


Dane wyjazdu:
63.00 km 0.00 km teren
02:50 h 22.24 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

Marchewki (wersja krótsza)

Poniedziałek, 17 kwietnia 2017 · dodano: 18.04.2017 | Komentarze 0

Gosia rezygnuje z wyjazdu więc ruszam sam. Słonko świeci, ale jest poniżej zera, kałuże na polach pozamarzane. Drogi puste, z każdą chwilą coraz cieplej, pod koniec nawet przestaję marznąć. Skrót odkrytym niedawno super asfaltem Sokółki - Lipińskie, końcówka terenowa po Ełckim Borze.
Chiński telefon zgubił sygnał z satelit i kawałek śladu wyszedł jak o linijki.

Kategoria >50


Dane wyjazdu:
92.70 km 0.00 km teren
03:59 h 23.27 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Poniedziałek, 10 kwietnia 2017 · dodano: 11.04.2017 | Komentarze 0

Plan jest prosty. Jadę sprawdzić postępy w remoncie drogi Bałamutowo - Liski, a potem się zobaczy.

Przed Woszczelami wstaje słonko, a za wioską ja staję na klimatyczną fotkę. Zimno. Szału z robotą nie ma, zrobione rowy melioracyjne, pobocza i zjazdy na pola. Za Juchami czadowy jak zwykle zjazd z serpentynami przy j. Ułówki, Widoku walącej się stodoły nie mogłem sobie darować :) Kolejny rodzynek na trasie to autostrada przez las do Sajz, nad Łaśmiadami lekka mgiełka i coraz bardziej rozkręcający się wiatr. Lubię tę drogę. Objazdem przy żwirowni na Młynik, szału z nawierzchnią nie ma, wczorajsza droga na skróty nie była taka zła. Końcówka to kombinacja, aby wykorzystać pozostały czas.

Po pracy wieje mocno, ale wiatr nie jest lodowaty. To ostatnie chwile ciepłego, a że mam chwilę czasu jadę na rundkę po lesie.












Kategoria >50, dom/praca


Dane wyjazdu:
52.00 km 0.00 km teren
02:50 h 18.35 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

krótko i blisko

Niedziela, 9 kwietnia 2017 · dodano: 10.04.2017 | Komentarze 0

Było kilka opcji, padło na tą najkrótszą. Trening toto żaden, ot tak, aby sumienie było czyste że nie przeleżałem dnia bezczynnie. Mleczno, Młynik i Regiel. Trochę pokropiło, trochę wiało, na koniec trafiliśmy na marsz na orientację. Ależ mi się zachciało poganiać z mapą po lesie. Niekoniecznie z buta...

Kategoria >50, z Gosią