KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 192240.84 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.53 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Dane wyjazdu:
512.00 km 0.00 km teren
18:56 h 27.04 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Piękny Wschód

Sobota, 30 kwietnia 2016 · dodano: 02.05.2016 | Komentarze 3

W ubiegłym roku po bardzo niemiłych doświadczeniach z Lubelskimi asfaltami miałem do Parczewa nie przyjeżdżać. Zmieniono jednak trasę, postanowiłem więc jednak wziąć udział, również Gosia będąc już w cywilu mogła pojechać. Dojeżdżam sam z dwoma rowerami, małżonkę prosto z jednostki zabiera Mariusz

Rano spokojne śniadanie, ubieranie i przede wszystkim patrzenie w niebo i prognozy pogody. Nie jest źle, padać ma tylko na początku, potem stabilne 5-7 stopni, również nocą. Biorę ze sobą tylko drugie spodnie i rękawiczki na zmianę, zakładam też nieprzemakalne skarpetki. Ruszamy z Mariuszem w 7 grupie, miałem plan dogonić ze 2-3 grupy i jechać w jakimś większym peletonie. Tak też robimy, staram się nie przeginać, bo widzę że koledze jest ciężko. Dosyć szybko kogoś łapiemy, jedziemy po zmianach, dochodzimy kolejnych zawodników, grupa się rozrasta. Przed Chełmem pojawiają się suche asfalty, zmokłem ale nie przemokłem, wiatrówka wytrzymała, a od pasa w dół dyskomfortu nie czułem. Na każdym z punktów kontrolnych tracimy kilka sekund więcej niż pozostali, w związku z tym musimy gonić, co i raz słyszę z tyłu "jedź dalej sam, dla mnie za szybko". Dochodzimy, odpoczywamy, kolejny punkt, kolejna pogoń. Za czwartym razem sam mam dość, dochodzimy resztę dopiero gdy trochę zwolnili. Zaczynają się góreczki, tempo szarpane, wiatr może niezbyt mocny, ale przeciwny. Na podjazdach zaczynam czuć że coś się dzieje z lewym kolanem, nie boli, organizm na razie daje znak-sygnał, więc nie przeginam. Staję na sikanie i zmianę rękawiczek, krzyczę do Mariusza że go dogonię i znowu orka pod wiatr. Tym razem odpuszczam, dochodzę do Stasia P, po raz kolejny mijamy się na trasie, tym razem zamieniam z nim kilka słów. Stasiu jedzie na TCR, w związku z tym jeździ tylko solo. W Krasnobrodzie z dalszej jazdy rezygnuje Tomek, tydzień temu biegł maraton i ma problem z nogami. Tutaj i ja mam kryzys, strasznie mi się nie chce, końca nie widać, a Gosia mi pisze że jej tylko stówka do mety została...Dalej najprzyjemniejszy chyba fragment trasy - Zwierzyniec - Biłgoraj i wizja ciepłego jedzonka w Janowie Lubeskim. Jest już "z górki", morale wzrosło, wypoczęci i najedzeni ruszamy. Jest już ciemno, czeka nas prawie stukilometrowy odcinek, który dzielimy na dwie części, najpierw kawa w Kraśniku, potem sikustop za Opolem Lubelskim. Przed samym Kazimierzem zjeżdżamy się z drugą częścią grupy, punkt słaby, nie ma gdzie usiąść, przydałoby się też coś ciepłego do picia. Została stówka, kolejny punkt blisko, stacja za Nałęczowem, następny również niedaleko - w Kamionce. Rozsiadam się na podłodze, strasznie chce mi się spać, nie zdążyłem zjeść - kończę podczas jazdy. Za Lubartowem pierwszy raz "Parczew" pojawił się na tablicy i w grupę wstąpiły nowe siły. Ja mam niestety zjazd, wypity wcześniej pobudzacz przestał działać, drugiej dawki nie łykam, bo zaraz meta. Odpuszczamy szybką jazdę i tym razem Mariusz holuje mnie do mety. 

Brutto 21.40

Jechałem bez nawigacji, śladu nie zapisywałem bo i po co. Z plecami super, trochę je czułem w okolicy 150km, praktycznie cały czas bolał mnie brzuch, ale spokojnie dało się z tym jechać. Największy problem miałem z nadgarstkami, ostatnie dwieście czułem je mocno. Kondycyjnie nie za bardzo, wymęczyła mnie nierówna jazda, dojechałem nieźle wypruty.

Gmin -33: Leśniowice, Wojsławice, Werbkowice, Tyszowce, Rachanie, Tarnawatka, Tomaszów Lubelski (obszar wiejski), Tomaszów Lubelski (teren miejski), Krasnobród, Adamów, Zwierzyniec, Tereszpol, Biłgoraj (obszar wiejski), Biłgoraj (teren miejski), Frampol, Dzwola, Janów Lubelski, Modliborzyce, Szastarka, Kraśnik (obszar wiejski), Kraśnik (teren miejski), Urzędów, Chodel, Opole Lubelskie, Karczmiska, Kazimierz Dolny, Wąwolnica, Nałęczów, Markuszów, Garbów, Kamionka, Lubartów (obszar wiejski), Lubartów (teren miejski).
,>
Kategoria >300, zawody



Komentarze
GoralNizinny
| 17:35 czwartek, 5 maja 2016 | linkuj Gratulacje.
Czasy są dobre.Też walczę z nadgarstkami od GMRDP :(
Hipek
| 08:19 czwartek, 5 maja 2016 | linkuj Gratuluję! Dobra średnia i super czas!

Jak na "jedź dalej sam, dla mnie za szybko" wyszło super.
vuki
| 10:58 poniedziałek, 2 maja 2016 | linkuj 27 km/h to zacna prędkość na takim dystansie. Gratuluję!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa sobie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]