KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 192240.84 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.53 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2015

Dystans całkowity:1054.40 km (w terenie 210.00 km; 19.92%)
Czas w ruchu:49:48
Średnia prędkość:21.17 km/h
Liczba aktywności:31
Średnio na aktywność:34.01 km i 1h 36m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
43.50 km 0.00 km teren
01:48 h 24.17 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Czwartek, 10 września 2015 · dodano: 10.09.2015 | Komentarze 0

Kolejny zimny poranek, znowu mgły, znowu marznę. Dziś dla odmiany zupełnie bez wigoru, wstać było ciężko, kręcić nogi też nie chciały. Zastanawiam się po drodze nad sensem dłuższych wyjazdów jeszcze w tym roku, bo chciałem jeszcze kilka gmin zaliczyć - ale chyba szkoda na to kasy...Trenować nie ma już sensu, bo i po co ?? a stówkę wydaną na pociąg zawsze można w co innego zainwestować.

Po pracy miałem nie jeździć (dalej mi sie nie chciało), ale po kilku obrotach niechcic minął i ostatecznie zrobiłem pętelkę wokół Regielskiego.


Most kolejowy nad rzeką Ełk w Nowej Wsi © dodoelk
Kategoria dom/praca, <50


Dane wyjazdu:
43.70 km 2.00 km teren
01:48 h 24.28 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Środa, 9 września 2015 · dodano: 09.09.2015 | Komentarze 0

Wczoraj zmieniłem linki i pancerze od przerzutek i w końcu zaczęły biegi wchodzić jak należy.

Rano wokół Ełckiego i po mieście. Nie wieje więc mgła. Mgła więc zimno. W ciepłych rękawiczkach było "na styk". Po pracy już sporo cieplej, tak jak wczoraj runda wokół Regielskiego a przedtem terenem przez Mrozy i Szeligi.



Kategoria dom/praca, <50


Dane wyjazdu:
41.00 km 1.00 km teren
01:39 h 24.85 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Wtorek, 8 września 2015 · dodano: 08.09.2015 | Komentarze 0

Chłodno, po jakichś 2 km zakładam na plecy wiatrówkę, to juz chyba będzie standard niestety. Wyszedłem trochę wcześniej niż ostatnio. więc udało się zrobić trasę wokół Ełckiego. Spory wiaterek, lekka mżawka, ale też trochę słonka - kawałek tęczy pojawił się na niebie. 
Po pracy plan okrążenia Regielskiego, znów ryzykuję zmoknięcie, tym razem trochę po grzbiecie dostałem. Asfalty na przemian suche/mokre, zmokłem dopiero w końcówce.
Kategoria dom/praca, <50


Dane wyjazdu:
29.00 km 0.00 km teren
00:55 h 31.64 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

podwieczorek

Poniedziałek, 7 września 2015 · dodano: 08.09.2015 | Komentarze 0

Kolejny raz ryzykuję zmieszczenie się w okienku bez opadów, choć niebo nie wygląda zachęcająco i znowu się udaje  Wyciągam szosówkę pierwszy raz od powrotu z gór, zmieniłem na powrót kasetę i przednią oponę (tylna wydawała się jeszcze ok, ale po bliższej inspekcji jednak trafia do kosza)

Godzina do dyspozycji, jak krótko, to mocniej niż normalnie, zresztą na lekko to zupełnie inna jazda.,, Dalej nie czuję bólu kolan, cieszę się z tego bardzo :) Nie cisnąłem jakoś przesadnie, trzymając tętno w granicach 130-140 BPM i kadencję powyżej 90 RPM.
Kategoria <50


Dane wyjazdu:
34.90 km 3.00 km teren
01:30 h 23.27 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Poniedziałek, 7 września 2015 · dodano: 08.09.2015 | Komentarze 0

Mżawka, spory wiaterek, jakieś 8 stopni. Jesień idzie. Promenada, przy torach, strefa.
Po pracy postanowiłem zaryzykować trafienie opadem. Udało się idealnie, było nawet sporo słońca, chmura przeszła nad miastem podczas gdy ja byłem na trasie Szeligi-Mrozy-Regiel. O dziwo bardzo dobrze mi się w lesie jechało, kolana nie bolą wcale...nie wiem o co chodzi...
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
10.00 km 0.00 km teren
00:30 h 20.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

dojazdy

Sobota, 5 września 2015 · dodano: 08.09.2015 | Komentarze 0

na dworzec w Ełku i dojazd z dworca do Kortowa
Kategoria z Gosią, <50


Dane wyjazdu:
120.00 km 105.00 km teren
07:20 h 16.36 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

Abentojra 2015

Sobota, 5 września 2015 · dodano: 06.09.2015 | Komentarze 3

Porażka na całej linii. Kupa wtop, nie tyle nawigacyjnych (szukania punktów) co obranej strategii. Początkowo szło nieźle, od jakiegoś 40 km zaczęło boleć kolano (czego się spodziewłem), na dobrych drogach jeszcze szło jechać, ale po gałęziach i korzeniach już rąbało solidnie. Biało-niebieska pigułka sprawę bólu załatwiła, ale od mniej więcej połowy czas zaczął uciekać przez palce...Wtopy, wtopy, wtopy...wpychanie pod 40 metrową górkę (zakosami bo inaczej nie szło), pchanie po gałęziach, pchanie po świeżo zaoranym polu, gdzie człek zapadał się w spulchnioną glebę do połowy łydki.

Rzucam mięsem, w pewnym momencie żyłka pęka. Pierdolę. Mam to w dupie. Było jakieś 2 godziny limitu jeszcze...ledwieśmy zdążyli (8 minut przed czasem) olewając punkty kilometr, a czasem i mniej od trasy przejazdu. Strategia zakładała, że zostawiamy je na koniec, jako te które same się zaliczą...przecież są praktycznie po trasie...

Na obecną chwilę mam dość terenu. Wcześniej żałowałem, że nie mogę się na Zażynek w tym roku wybrać, teraz nie wiem czy mi się jeszcze by chciało. Harpagan stoi pod wielkim znakiem zapytania, ale może jeszcze mi się odmieni.

Żeby nie było że tylko narzekam. Impreza super, świetna organizacja: pokoje w akademikach, porządne jedzenie, ognisko, kiełbaski, piwko, super nagrody dla zwycięzców oraz do znalezienia na trasie (abentojry). Może nie było już tak kameralnie jak rok temu, ale na pewno impreza warta polecenia. Poza tym świetne tereny, górki, lasy, milion małych jeziorek. To co kocham...

zdjęcia


Kategoria >100, z Gosią, zawody


Dane wyjazdu:
20.00 km 0.00 km teren
01:02 h 19.35 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Piątek, 4 września 2015 · dodano: 06.09.2015 | Komentarze 0

Dziś już błędu z rękawiczkami, a dokładniej z ich brakiem, nie powtórzyłem. Dłonie to chyba jedyna część w którą nie zmarzłem, bo jeszcze zimniej niż wczoraj. Jezioro paruje, nawet rzeka cieplejsza niż powietrze zaraz po świcie. W las nie jadę, kręcę się po mieście odwiedzając zaułki gdzie rzadko zaglądam.

Od samego wyjazdu boli prawe kolano, a już miałem nadzieję że będzie dobrze, jutro wyjazd na abentojrę...zobaczymy co będzie...najwyżej zjadę z trasy. Chciałbym w tym roku jeszcze ze dwa, może trzy, gminne wyjazdy zrobić, więc kolano musi być sprawne.

Powrót krótki, w deszczu i sporym wietrze, trzeba się ogarnąć przed wyjazdem.

Słonko wstało, poświeciło chwilę i zgasło © dodoelk
Nawet woda w rzece cieplejsza niż powietrze...jesień idzie © dodoelk

Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
32.20 km 2.00 km teren
01:20 h 24.15 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Czwartek, 3 września 2015 · dodano: 03.09.2015 | Komentarze 0

Długi rękaw ubrałem, ale nie spodziewałem się że jest taki ziąb. Ręce grabieją, za miastem jechałem głownie bez trzymania kierownicy, dłonie chowając za plecami. Na łąkach prawdziwa lodówka, coś na głowę trzeba też już mieć, nogi na krótko jeszcze w tolerancji.

Po robocie było tak ślicznie, że żal było jechać od razu do domu. Mrozy, (prawie) Regiel i promenada (full)

Ślicznie ale zimno © dodoelk
Kategoria dom/praca, <50


Dane wyjazdu:
24.50 km 0.00 km teren
01:04 h 22.97 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Środa, 2 września 2015 · dodano: 02.09.2015 | Komentarze 0

Spałem tragicznie przez te upały... Rano całkiem przyjemnie, wieje i jest w końcu czym oddychać, za to ewidentnie zbiera się na deszcz, a nawet burzę (przyszła jakieś pół godziny po dojeździe). Trasa jak zawsze, czyli Regiel, została chwila czasu więc wydłużyłem przy torach.

Ścięgno z tyłu lewego czuć nadal, za to prawe stopniowo boli coraz mniej. Trzeba tylko pamiętać żeby nie przyciskać, ale to nie takie proste gdy się głowa wyłączy...

Powrót w porywistym wietrze, początkowo niosło, potem trzeba było się trochę wysilić. Trochę popadało, ale znowu zdążyłem przed większym opadem pod dach się schować. Zimno, dobre 10 stopni mniej niż z rana !!!
Kategoria dom/praca