KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 192240.84 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.53 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Wpisy archiwalne w kategorii

z buta

Dystans całkowity:7044.22 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:1145:54
Średnia prędkość:5.97 km/h
Maksymalna prędkość:53.86 km/h
Suma podjazdów:38641 m
Maks. tętno maksymalne:250 (134 %)
Maks. tętno średnie:172 (92 %)
Suma kalorii:355522 kcal
Liczba aktywności:598
Średnio na aktywność:11.78 km i 1h 58m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
8.40 km 0.00 km teren
00:51 h 6:04 km/h:
Maks. pr.: km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

niedzielny zimowy standard

Niedziela, 30 grudnia 2018 · dodano: 31.12.2018 | Komentarze 2

Wstaję z lekkim drapaniem w gardle - słabo. W prognozach przez cały dzień ma padać, ale  za oknem nie pada. Mam chęć na rower, ale Gosia woli pobiegać. 

Dawno tak ciężko mi się nie biegło, po prostu dramat. Warunki za to wyśmienite, śnieg prawie zupełnie zniknął. Do wody nie wchodzę tym razem, choć gardła już nie czułem nie ma co ryzykować. Kolejny raz odzywa się prawa kostka, więc chyba zawieszę bieganie na jakiś czas.

Kategoria z buta, z Gosią


Dane wyjazdu:
10.00 km 0.00 km teren
02:20 h 14:00 km/h:
Maks. pr.: km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

przedzmarzlinowy trening z synkiem

Piątek, 28 grudnia 2018 · dodano: 29.12.2018 | Komentarze 0

Dyszka z buta tempem niezbyt wyśrubowanym, choć krótsze nogi pewnie inaczej to odczuwały :) 100% po chodnikach.
Kategoria z buta


Dane wyjazdu:
7.20 km 0.00 km teren
00:47 h 6:31 km/h:
Maks. pr.: km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

świąteczne morsowanko

Środa, 26 grudnia 2018 · dodano: 27.12.2018 | Komentarze 0

Na rower nie ma szans, a szkoda bo chęć mam wielką. Całe szczęście przestały boleć plecy, bo już było źle, więc jedziemy do lasu. Cały czas problem z kostką w prawej nodze, ale czuję ją zerojedynkowo - da się przeżyć. Warunki słabe, dwa na plusie i deszcz padający całą noc, więc wszystko rozmokłe. 

Kategoria z buta, z Gosią


Dane wyjazdu:
9.50 km 0.00 km teren
01:01 h 6:25 km/h:
Maks. pr.: km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

zimowy niedzielny standard

Niedziela, 23 grudnia 2018 · dodano: 27.12.2018 | Komentarze 0

Śnieg zmrożony, warunki niezłe.

Kategoria z buta, z Gosią


Dane wyjazdu:
8.00 km 0.00 km teren
00:49 h 6:07 km/h:
Maks. pr.: km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

zimowy niedzielny standard

Niedziela, 9 grudnia 2018 · dodano: 11.12.2018 | Komentarze 0

Bez synka tym razem. Od początku zarówno ja i Gosia czujemy że jest bardzo ciężko, czyżby za szybko? Synuś nas ostatnio trochę hamował. Odbijamy nad jeziorko Tatarskie na kolejny fragment rundki MTB, gdy zakręca ona w stronę torów my skręcamy w stronę naszego startu. Podłoże do biegania w różnym stanie, są fragmenty superaśne, ale sporo bardzo śliskich miejsc.

Gdy dotarliśmy do auta bierzemy siekierę, myślałem że wystarczy popukać i samo pęknie, ale lud ma nadal jakieś 5 cm grubości. W stopy zimno, trzebaby dobrych kilku minut aby się dostać głębiej, a wejść się bałem, coby się nie pokaleczyć. Ubieramy się, ogrzewanie w aucie na full i jedziemy na starą plażę miejską. Trochę przebieżki jeszcze, trochę pajacyków i na 90 sekund do wody. Miejsce niestety słabe, bo niczym nieosłonięte a wiało dosyć mocno.

Kategoria z buta, z Gosią


Dane wyjazdu:
7.80 km 0.00 km teren
00:47 h 6:01 km/h:
Maks. pr.: km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

zimowy niedzielny standard

Niedziela, 2 grudnia 2018 · dodano: 03.12.2018 | Komentarze 0

Minus 4, wieje lekko, szkoda że mgliście. Trasa standardowa, czyli leśne single przy Żabim i kawałek rundki. Pod koniec mgła zaczęła opadać i zrobiło się zimno, szczególnie w momentach kiedy czekaliśmy na synka. Na miejscu są koledzy, dziura w lodzie wykuta więc można wskakiwać (gdyby nie było przenieślibyśmy się na Ełckie). Dogrzewam się pajacykami i na dwie minutki do wody.

Kategoria z buta, z Gosią


Dane wyjazdu:
6.30 km 0.00 km teren
00:43 h 6:49 km/h:
Maks. pr.: km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

zimowy niedzielny standard

Niedziela, 25 listopada 2018 · dodano: 26.11.2018 | Komentarze 0

Nie mogliśmy rano, więc jedziemy trochę później. Tym razem sami, tylko z synkiem. Kolejny raz jęki, tym razem kolka... Na nic więcej nie ma szans, więc kręcimy się w kółko po leśnych singlach. Dawno tak dobrze mi się nie biegało, szkoda że tak mało, bo chęć na dyszkę miałem. Dogrzewam się pajacykami i na dwie minutki do wody.

Kategoria z buta, z Gosią


Dane wyjazdu:
7.40 km 0.00 km teren
00:46 h 6:12 km/h:
Maks. pr.: km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

kolejne morsowanko

Niedziela, 18 listopada 2018 · dodano: 19.11.2018 | Komentarze 0

Jeszcze pół godziny przed startem mocno padało, ale zerkam na radar i wygląda że za chwilę powinno przestać. Tak też się dzieje, dojeżdżamy na Żabie Oczko, chwilę potem dołącza Wojtek, który biega sporo więcej od nas.
Jak zwykle hamulcowym jest synek który jęczeć zaczął jeszcze przed startem. Większość po leśnych singlach, czekając na młodego.
Pogoda na morsowanie super, bo zupełnie bez wiatru było. Gdy już zbieraliśmy się do wyjazdu zaczęło padać, więc trafiliśmy idealne pogodowe okienko :)

Kategoria z Gosią, z buta


Dane wyjazdu:
8.10 km 0.00 km teren
00:50 h 6:10 km/h:
Maks. pr.: km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

sezon rozpoczęty

Poniedziałek, 12 listopada 2018 · dodano: 13.11.2018 | Komentarze 0

Dalej paskudna pogoda, choć wieje trochę słabiej na szczęście. Bierzemy ze sobą młodego, więc jest trochę jęków po drodze. Po jakichś 3 kilometrach Gosia z synkiem wracają na start, a ja atakuję kawałek leśnej rundki, gdzie trenują koledzy na rowerach MTB. Nad j. Tatarskie już nie skręcam, też wracam do bazy, sprawdzając drogę za Energoutilem. Szybkie zrzucenie odzienia, wzucie butów i pierwsze w tym sezonie moczenie dupy w jeziorze. Synusiowi starczyło odwagi jedynie na zamoczenie się do kolan, następnym razem będzie lepiej...

Kategoria z buta, z Gosią


Dane wyjazdu:
7.10 km 0.00 km teren
00:42 h 5:54 km/h:
Maks. pr.: km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Marszobieg

Sobota, 10 listopada 2018 · dodano: 13.11.2018 | Komentarze 0

Wydłużam o 100m długość biegu, pamiętając o spokojnym początku. Dużo lepiej niż ostatnio, kończę z zapasem sił i bez żadnych dolegliwości. Nie ma co przesadzać i cierpieć w kolejnych dniach, małymi kroczkami do przodu.


Kategoria z buta