KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 192240.84 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.53 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Wpisy archiwalne w kategorii

z Gosią

Dystans całkowity:33009.82 km (w terenie 2079.60 km; 6.30%)
Czas w ruchu:1986:22
Średnia prędkość:17.36 km/h
Maksymalna prędkość:61.20 km/h
Suma podjazdów:53110 m
Maks. tętno maksymalne:196 (105 %)
Maks. tętno średnie:159 (85 %)
Suma kalorii:315060 kcal
Liczba aktywności:688
Średnio na aktywność:51.66 km i 2h 53m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
70.80 km 0.00 km teren
02:56 h 24.14 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

poranek z Gosią

Niedziela, 13 marca 2016 · dodano: 13.03.2016 | Komentarze 0

Gosia proponuje "poligon" - więc jedziemy, ona też lubi tą trasę :) Poranek przywitał nas mrozem, słoneczkiem oraz północnym, zimnym wiatrem. Na słońcu ciepło, w cieniu i podmuchu wiatru mocno zimno. Tempo turystyczne, wiosnę widać dookoła, jeziora tydzień temu jeszcze skute lodem już puściły. Pięknie to wszystko w słońcu wygląda. Od samego rana czułem jakiś dyskomfort w dolnym odcinku pleców, nie bolało, tylko wkurzało. Staję więc często na rozciąganie, a także rezygnuję z planu dokręcenia do setki i wracam z żoną do domu. Koniec przepustki, czas wracać do armii.

Kategoria >50, z Gosią


Dane wyjazdu:
48.70 km 0.00 km teren
02:13 h 21.97 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Sobota, 12 marca 2016 · dodano: 13.03.2016 | Komentarze 0

Rano okrążyłem Regielskie, upierdliwy zimny wiatr, za to drogi puste, jak to przy sobocie. W pracy umawiam się z Gosią, startuję do teściów, tam obiad i ruszamy wspólnie do domu. Krótki test nowego roweru wypadł pozytywnie, jutro (jak się uda) będzie ciut więcej. 
Nowy rower jest trochę krótszy niż stary OLSH, na razie skupiamy się na siodle, potem trzeba będzie chyba założyć nowy, dłuższy, mostek.
Kategoria <50, dom/praca, z Gosią


Dane wyjazdu:
40.20 km 0.00 km teren
01:44 h 23.19 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

poranek z Gosią

Niedziela, 28 lutego 2016 · dodano: 28.02.2016 | Komentarze 0

Zapowiadano opady śniegu około południa, wstajemy więc wcześniej. Zresztą Gosia dziś wraca do Torunia, więc tylko poranek wchodzi w grę. Gdy wychodzimy zaczyna padać. Ja to mam szczęście do pogody...Nicto. Jedziemy i zobaczymy co dalej. Śnieg prószy cały czas, a że jest trochę na minusie jest on sypki i wogóle nie przeszkadza i jest całkiem przyjemnie. Za Sypitkami przestaje padać, nawet zaczęło się przejaśniać, snuję więc w głowie plan na drugie kółko po odprowadzeniu małżonki do domu. Taaa. Plan. Kolejny raz pogoda ukręca łeb moim planom. W mieście zaczyna padać deszcz ze śniegiem, a taplać się w białym gównie to żadna przyjemność. Dobrze że choć te 4 dyszki udało się przejechać.

Wiśniowo - Sypitki © dodoelk

Kategoria <50, z Gosią


Dane wyjazdu:
72.30 km 20.00 km teren
03:12 h 22.59 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

z Gosią

Poniedziałek, 8 lutego 2016 · dodano: 08.02.2016 | Komentarze 0

Wyjazd razem z małżonką, która jest na przepustce, miesiąc na rowerze nie siedziała. Ruszamy rano, jest mróz, jest świt, jest też mocny wiatr. Nie wiadomo jaka jest forma, więc na nic dłuższego się nie porywamy. Regiel, Koziki, potem Giże. Asfalty oszronione, pod kołami chrupie, ale da się jechać. Polne drogi zmrożone, więc ciśniemy wzdłuż Selmentu do Mrozów, dokręcamy jeszcze trochę aby przed 9-tą być na zbiórce. Gosia wraca do domu a ja z Darkiem i Tomkiem ruszam na drugą część trasy. Tym razem do lasu. Nie za bardzo mam ochotę jeździć w terenie, ale jadę razem z chłopakami. Od Prostek muszę już wracać, Tomek również, wbijamy się na krajówkę i lecimy z wiatrem trochę ponad 3 dyszki dopóki nie wyprzedza nas ciągnik. Siadamy za przyczepą i dobre 10 km mamy na licznikach 40 km/h. Odprowadzam kolegę i wracam do domu, w piwnicy okazuje się że zgubiłem tylne światło i 2 białe eneloopy. Ehh...

Ełckie bez skorupki © dodoelk

Selment jeszcze pod lodem © dodoelk


Kategoria >50, z Gosią


Dane wyjazdu:
30.00 km 15.00 km teren
01:46 h 16.98 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

Noworocznie

Piątek, 1 stycznia 2016 · dodano: 02.01.2016 | Komentarze 0

Gdy przed 9tą rano jechaliśmy główną ulicą miasta czułem się tak jak Will Smith w filmie "jestem legendą". Wszystko umarło, a jest przecież środek dnia... Z nieba z lekka sypie śnieg, momentami przebija się słonko, wszystko wokół białe pokryte szronem, a na termometrze dyszka na minusie. 
Ruszamy w 7 osób, do lasu. Ziemia zmrożona, najgorzej tam gdzie było błoto, poza tym super. Jak to w Nowy Rok, każdy ma ze sobą coś na rozgrzewkę, ciężko tylko zapić bo cola w bidonie zamarzła. Zawsze można polizać :) Jest mi okrutnie zimno w stopy, chciałem zawrócić, ale ostatecznie spacer przywrócił krążenie na kilka minut. Spotykamy jeszcze dwie osoby, znowu wlewam co nieco do gardła, tym razem już mam dość tego zimna. Ruszam na spacer, po jakimś czasie koledzy i żona mnie doganiają i wracamy do domu.

Duża wilgoć i minus 10, ładnie tylko strasznie zimno © dodoelk



Przerwa na łyczek czegoś mocniejszego © dodoelk
Kategoria z Gosią, <50


Dane wyjazdu:
56.10 km 25.00 km teren
02:59 h 18.80 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

Niedziela

Niedziela, 27 grudnia 2015 · dodano: 28.12.2015 | Komentarze 0

Obudziłem się wcześniej, Gosia miała nie jechać, ale ostatecznie gdy byłem już w butach zmienia zdanie. Aby na nią nie czekać w domu robię rundę promenadą, w międzyczasie umawiam się z Mariuszem. Dojeżdża Gosia, ruszamy pokręcić się po mieście i wtedy zaczyna padać...śnieg. Pięknie. Dojeżdżamy pod amfiteatr, spotykamy Marka, dociera Mariusz i w małej śnieżycy jedziemy na Baranki zabierając po drodze jeszcze Tomka. Szczęśliwie chwilę po 9tej przestaje padać, ale jest mi zimno w dłonie. W lesie trochę błota, wszak ostatnio non stop pada deszcz. Docieramy na Wytwórnię i czas wracać, Dąbrowskie, Żelazki i do domu.

Jeszcze przed opadami śniegu © dodoelk

Kategoria >50, z Gosią


Dane wyjazdu:
22.30 km 0.00 km teren
01:07 h 19.97 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

wieczorynka z Gosią

Piątek, 25 grudnia 2015 · dodano: 27.12.2015 | Komentarze 0

Niebo się przetarło, piękna pełnia księżyca, trzeba tyłek ruszyć chociaż na chwilę. Jest jeszcze mokro, solidni w dzień padało, trochę chlapie, ale nie ma biedy. Na niebie jest tak jasno, że spokojnie da się jechać bez światła. Regiel, Mrozy i do domu.
Kategoria <50, z Gosią


Dane wyjazdu:
16.30 km 0.00 km teren
00:49 h 19.96 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

wieczorynka z Gosią

Sobota, 12 grudnia 2015 · dodano: 13.12.2015 | Komentarze 0

Nie chciało mi się siedzieć w domu, rzucam hasło i niedługo potem wychodzimy. Minutę po wyjeździe zaczyna padać, zastanawiam się nad odwrotem, ale oststecznie jedziemy dalej. W lesie już tak nie wieje, za to pada coraz mocniej. W Reglu zawracamy, kurtka przemokła, rękawiczki również. Zimno, wieje, pada coraz mocniej - nie pozostało już nic innego jak zwijać się do domu
Kategoria <50, z Gosią


Dane wyjazdu:
20.30 km 3.00 km teren
00:59 h 20.64 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

nocny rower

Niedziela, 29 listopada 2015 · dodano: 29.11.2015 | Komentarze 0

W ciągu dnia nie było jak, wracając autobusem do domu było mi tak niedobrze, że mało brakowało abym zwymiotował. Mus było ruszyć się choć na chwilę. Nocny rower? Żaba wyraża chęć, więc jedziemy. Promenada (wieje mocno od jeziora), potem w las - Regiel, Mrozy, Regielnica. Dawno mi się tak dobrze nie jechało, szkoda że najlepsza pora na nocny rower niestety już minęła. Pod koniec zaczął kropić deszczyk, dobrze że było lekko na plusie.
Kategoria <50, z Gosią


Dane wyjazdu:
37.20 km 0.00 km teren
01:40 h 22.32 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

Podwieczorek z Gosią

Niedziela, 1 listopada 2015 · dodano: 02.11.2015 | Komentarze 0

U schyłku dnia wybraliśmy się na małe conieco. Ełckie wokół, Regielskiego nie objechaliśmy, w Kałęczynach był nawrót. Końcówka już po ciemku. Dawno mi się tak dobrze i przyjemnie nie jechało :)

Piękne różowe niebo © dodoelk
Kategoria <50, z Gosią