KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 189391.06 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.60 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Wpisy archiwalne w kategorii

>100

Dystans całkowity:16958.77 km (w terenie 558.00 km; 3.29%)
Czas w ruchu:709:09
Średnia prędkość:23.91 km/h
Maksymalna prędkość:62.15 km/h
Suma podjazdów:25971 m
Maks. tętno maksymalne:170 (91 %)
Maks. tętno średnie:151 (81 %)
Suma kalorii:143040 kcal
Liczba aktywności:145
Średnio na aktywność:116.96 km i 4h 53m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
100.58 km 0.00 km teren
05:58 h 16.86 km/h:
Maks. pr.:46.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:918 m
Kalorie: 2886 kcal
Rower:żwirek

Powrót niekoniecznie najkrótszym wariantem:)

Niedziela, 4 czerwca 2023 · dodano: 05.06.2023 | Komentarze 0

Spaliśmy pod dachem, więc jedna wielka sakwa wieziona tylko jako balast.

Na początek wieś Orzechowo, monumentalny kościół pośrodku niczego. Wsi już nie ma, kościół pozostał. Dziś już lepsze drogi, piach był, ale w miarę przejezdny, trochę dróg trawiastych i dwa zwalone drzewa, przez które trzeba przejść. Jeden skrót wymyślony po drodze przyniósł dziurę nad jeziorem, trzeba było jechać po kresce... Robimy jeden przystanek w Stawigudzie, a potem kolejny na kawę i kubek na plaży nad jeziorem Wulpińskim. Gosia zostaje, ja jadę na przeciwległy koniec po jeden kwadrat. Rower bez bagażu sam jedzie :) W końcówce już większość po gładkim, więc sprawnie. Na koniec jeszcze postój na szamę jak zawsze przy pobycie w Olsztynie w GreenWay.

Umęczyła mnie ta setka jakbym szosą zrobił ze trzysta.

Kategoria >100, z Gosią


Dane wyjazdu:
102.14 km 0.00 km teren
04:44 h 21.58 km/h:
Maks. pr.:38.48 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:527 m
Kalorie: 3099 kcal
Rower:żwirek

Kwadratowa Bargłówka (praca)

Czwartek, 1 czerwca 2023 · dodano: 03.06.2023 | Komentarze 0

W końcu cos dłuższego. Wstaję o 3.30 i o 4.00 ruszam. Zimno, jedynie 4 na plusie, dodatkowo za miastem trochę mgieł. Szybko robi się komfortowo, a potem już za ciepło, trzeba się rozebrać. Większość asfaltowa, w sumie jakieś 6-7 km szutru i bruku. 


Kategoria >100, dom/praca


Dane wyjazdu:
115.40 km 0.00 km teren
05:14 h 22.05 km/h:
Maks. pr.:46.79 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:624 m
Kalorie: 3290 kcal
Rower:żwirek

Kwadratowa Topiłówka + cmentarz (praca)

Wtorek, 11 kwietnia 2023 · dodano: 18.04.2023 | Komentarze 0

Urywam się wcześniej z pracy i jadę zaliczyć 10 kwadratów. Okolica nieciekawa, ale to wiedziałem już na starcie.

Kategoria >100, dom/praca


Dane wyjazdu:
107.25 km 0.00 km teren
05:41 h 18.87 km/h:
Maks. pr.:41.19 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:770 m
Kalorie: 3062 kcal
Rower:żwirek

Zgniłojesienne kwadratobranie.

Niedziela, 13 listopada 2022 · dodano: 14.11.2022 | Komentarze 0

Miał być dłuższy marsz, ale Gosia w ostatniej chwili zrezygnowała, więc trzeba było wyjąć jakiś plan z szuflady.
Wyszła całkiem fajna trasa, pomijając wilgoć w powietrzu oraz na podłożu.

https://www.strava.com/activities/8112484994
Kategoria >100, z Gosią


Dane wyjazdu:
126.23 km 0.00 km teren
05:57 h 21.22 km/h:
Maks. pr.:35.34 km/h
Temperatura:9.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:660 m
Kalorie: 3711 kcal
Rower:żwirek

Kwadratowy Wąsosz

Piątek, 14 października 2022 · dodano: 17.10.2022 | Komentarze 0

Wreszcie jest możliwość wzięcia wolnego, a pogoda całkiem sensowna, choć rano niecałe dwa stopnie były. Trasa mniej więcej narysowana wcześniej, modyfikuję tak aby było jak najmniej odcinków terenowych. Tam pod wiatr, powrót z pomocą. Tereny nieciekawe, ot trzeba zaliczyć te kwadraty, kręgosłup pobolewał trochę na początku, potem było już dobrze nawet na nierównościach.

Kategoria >100


Dane wyjazdu:
121.87 km 0.00 km teren
05:41 h 21.44 km/h:
Maks. pr.:39.36 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:675 m
Kalorie: 3584 kcal
Rower:żwirek

Kwadratowe Szczecinki

Poniedziałek, 26 września 2022 · dodano: 29.09.2022 | Komentarze 0

Po kilku dniach przerwy od roweru wsiadam z chęcią na zrobienie jakiejś setki. Planów na okoliczne kwadraty mam kilka, Gosia nie chce, jadę sam, więc wybieram najdłuższą trasę. Kręgosłup trochę boli, ale dochodzę do wniosku że w normalnym życiu jest tak samo, więc nie ma co odstawiać roweru. Jedynie ograniczać do minimum odcinki terenowe. Pogoda super, gdybym miał mozliwość przejechałbym z chęcią jakieś dwie setki po asfalcie.


Kategoria >100


Dane wyjazdu:
114.57 km 0.00 km teren
05:06 h 22.46 km/h:
Maks. pr.:37.31 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:408 m
Kalorie: 3254 kcal
Rower:żwirek

Na skraju BPN, Jegrznia i jezioro Dreństwo.

Sobota, 30 lipca 2022 · dodano: 08.08.2022 | Komentarze 0

Kwadratów kilka. Niedawno byłem tu, tylko trochę bliżej. 


Kategoria >100


Dane wyjazdu:
190.81 km 0.00 km teren
08:28 h 22.54 km/h:
Maks. pr.:50.77 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:821 m
Kalorie: 5659 kcal
Rower:żwirek

Gminne plombowanie. Mazowieckie i Lubelskie. Dzień 1.

Poniedziałek, 18 lipca 2022 · dodano: 22.07.2022 | Komentarze 0

Od długiego już czasu chciałem pojechać gdzieś na kilka dni z sakwami. Sprzęt skompletowałem, rower też przecież specjalnie pod sakwy kupiłem, pozostało się wreszcie zebrać. Miałem nakreślone trzy trasy, wybrałem tę gdzie zapowiadały się najlepsze warunki. Największe obawy miałem ze znalezieniem miejsca do spania, tak na dziko w lesie nigdy nie spałem i nie za bardzo wiem jak znaleźć odpowiednie miejsce. Ostatnich kilka dni jeżdżąc pod domem zwracałem dużą uwagę na otaczającą mnie przyrodę pod tym właśnie kątem. 

Trasa wybrana, mogę wziąć wolne, bilety na pociąg kupione - klamka zapadła. Informuję Tomka o wyjeździe, wiem że późno, ale sam dopiero wiem że na pewno pojadę. Poniedziałku wolnego wziąć nie może, ale spróbuje dojechać na drugi dzień, będziemy się łapać po trasie, jeśli się uda. Dzień przed wyjazdem odkryłem przy samej drodze pole biwakowe nad Wieprzem. Zawsze to lepiej niż w lesie, będzie można się normalnie umyć. Tyle że planowałem pierwszego dnia po starcie z Warszawy przejechać 140-150 kilometrów, przy okazji trochę zwiedzić stolicę...Aby dotrzeć nad Wieprz muszę przejechać 190 kilometrów, więc z planu nici.

Podróż mija przyjemnie, w Warszawie chciałem odwiedzić park Łazienkowski, ale w wersji 190 km do zmroku to nie jest dobry pomysł. Muszę jechać bez przystanków na zwiedzanie. Podjeżdżam tylko na Ostrą zobaczyć siedzibę RNŚ, Wilanów muszę odpuścić, dalej jadę przekonać się  o to są te sławne Gassy. Dalej do Góry Kalwarii, kilku szosowców po drodze, mijam sławną na Stravie kawiarnię. Niektórzy lubią założyć na siebie kilka tysiaków i pojechać rowerem z kilkanaście na kawę i wrócić tą samą trasą, w sumie kto bogatemu zabroni... Przejeżdżam mostem zapamiętanym z MP w Warce, kawałek dalej wzdłuż Wisły tą samą trasą, później odbijam już po gminy.

Wiatr przyjemnie popycha, szkoda że zachmurzone dotąd niebo zaczyna się przecierać. Temperatura rośnie, smaruję się grubo kremem, bo już kilka razy się w tym roku spaliłem. Odliczam kilometry do zaplanowanego wcześniej postoju na pizzę w Łaskarzewie, ogólnie przyjemnie poza fragmentem który przebiegał przez Garwolin w godzinach szczytu. Pizza całkiem niezła, a jako się wziąłem największą połowę pakuję do sakwy - będzie na kolację. Pozostało 50 km do mety, dobrze że słońce nie pali z góry, tylko świeci w plecy. W Rykach kontaktuję się z Tomkiem (dojedzie dopiero rano), zajeżdżam do sklepu po piwo na wieczór i wodę na poranną kawę. Na miejscu dwa namioty, rozstawiam swój, biorę prysznic, zjadam przywiezioną pizzę którą zapijam zimnym piwem i kładę się spać.

Rzeka Wieprz jest dwa razy większa od Ełckiej, jakoś wcześniej nie zaprzątałem sobie nią głowy, ale po poczytaniu trochę dowiaduję się że jest 300 km szlaku możliwego do spłynięcia. 300 km !!! Cały tydzień na wodzie :) Ze startem na Roztoczu i mecie na Wiśle.




Zaliczone gminy 12 - Konstancin-Jeziorna, Celestynów, Kołbiel, Siennica, Latowicz, Garwolin (gmina wiejska), Garwolin (gmina miejska), Górzno, Łaskarzew (gmina wiejska), Łaskarzew (gmina miejska), Trojanów, Żyrzyn.
Kategoria >150, >100


Dane wyjazdu:
109.28 km 0.00 km teren
04:48 h 22.77 km/h:
Maks. pr.:45.15 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:547 m
Kalorie: 3280 kcal
Rower:żwirek

Szeroki Ostrów

Niedziela, 10 lipca 2022 · dodano: 13.07.2022 | Komentarze 0

Miałem ruszyć wcześniej, ale mocno padało, więc wróciłem spać. Trochę przeschło, ruszam koło 8mej, trzeba się już będzie trochę z wiatrem pomęczyć. Do Orzysza po raz setny pewnie, za miastem wojsko rozładowuje z wagonów Leopardy, zdjęć nie robiłem. Skręcam w terenowy dojazd przez pola nad Śniardwy, wpadają pierwsze kwadraty. Zamiast jechać nad jeziorem, odbijam do krajówki, bo kolejne kwadraty czekają. Gówniany asfalt do Zdor, potem szutrówką do celu, czyli półwyspu (który kiedyś był wyspą) Szeroki Ostrów. Nawrotka, kawałek fajną leśną ubitą drogą do DK63 i czterdzieścikilka kilometrów asfaltem do domu. Straszny ruch, za sprawą turystów, zdecydowanie wolę tu bywać nie w wakacyjnym czasie.

Kategoria >100


Dane wyjazdu:
105.81 km 0.00 km teren
04:48 h 22.04 km/h:
Maks. pr.:49.96 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:660 m
Kalorie: 3223 kcal
Rower:żwirek

Poszukać miejsca wodowania i parkingu.

Niedziela, 26 czerwca 2022 · dodano: 27.06.2022 | Komentarze 0

Jest plan spłynąć Łaźną Strugą do Łaśmiad. Płynąłem tylko samą końcówkę, od Połomu, odcinek początkowy jest położony gdzieś pośród 5 jezior w Puszczy Boreckiej. Właśnie tam mus pojechać i obejrzeć dojście do wody i możliwość pozostawienia auta. Jest kilka miejsc, teraz tylko pozostaje ogarnąć dojazd i ruszyć ku przygodzie :)


Kategoria >100