KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 189391.06 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.60 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2017

Dystans całkowity:2122.35 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:89:39
Średnia prędkość:23.67 km/h
Liczba aktywności:31
Średnio na aktywność:68.46 km i 2h 53m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
76.90 km 0.00 km teren
03:31 h 21.87 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Czwartek, 20 lipca 2017 · dodano: 22.07.2017 | Komentarze 0

Kolejny dzień dobrej pogody. Coś tam minimalnie dmucha, słonko w kratkę, ale jest cieplej niż wczoraj. Sporo znanych dróg, ale też kilka nowych, niektóre warte uwagi i powrotu za jakiś czas. Mam godzinę zapasu (mogłem wziąć dłuższą trasę z szuflady), więc kręcę się niespiesznie po Ełckim Borze.
Kategoria >50, dom/praca


Dane wyjazdu:
101.80 km 0.00 km teren
04:26 h 22.96 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Środa, 19 lipca 2017 · dodano: 20.07.2017 | Komentarze 0

Na niebie lampa, na jeziorze lustro. Tak to ja lubię. Niestety pojawiło się trochę chmur i będąc w lesie trochę po łapkach szczypało. Drogi na początku znane, rzadko bywam w Gutach Rożyńskich, ale jak zawsze senny klimat starej wsi nad jeziorem mnie urzeka. Daję w prawo w drogę polną i zaczyna się robić ciekawie. Błoto, mokra trawa, piach, wielkie kałuże. W Dybówku w końcu asfalt, ale łańcuch trzeszczy niesamowicie. Kawałek po równym i jadę zdobyć wioskę Kibisy. Zdobyć, bo tam prowadzi (jak się okazało) tylko jedna droga. Na mapach jest przelot, który może kiedyś istniał...trafiam za to na 3 psy, uzbrojony w kamienie i rower do osłony wycofuję się po śladzie. Nie ma opcji dotarcia jakoś inaczej na właściwą ścieżkę, więc odpuszczam i jadę asfaltami w stronę miasta. 

Po pracy robię jeszcze krótką pętlę przez Płociczno. Umyłem rower nasmarowałem łańcuch tym co miałem pod ręką w pracy i nawet mocno nie trzeszczał. Na trzech kilometrach krajówki trzy razy próbowali mnie zabić. Rzadko tam jeżdżę z tego właśnie powodu.


Kategoria >100, dom/praca


Dane wyjazdu:
9.30 km 0.00 km teren
00:27 h 20.67 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Wtorek, 18 lipca 2017 · dodano: 19.07.2017 | Komentarze 0

Dzień lenistwa.
Ależ mi się wstawać nie chciało. Budzik przestawiałem kilka razy, wstałem godzinę od momentu kiedy dzwonił po raz pierwszy. Dalej mi się nie chciało i ostatecznie pojechałem tylko do pracy. A na niebie lampa. I nawet już tak nie dmucha lodem jak wczoraj. Po południu także mi się nie chciało.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
9.30 km 0.00 km teren
00:28 h 19.93 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Poniedziałek, 17 lipca 2017 · dodano: 18.07.2017 | Komentarze 0

Rano po deszczu, powrót pod mocny wiatr. Niby ciepło, a zimno.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
19.50 km 0.00 km teren
01:00 h 19.50 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

wieczorny spacer z żabą

Poniedziałek, 17 lipca 2017 · dodano: 18.07.2017 | Komentarze 0

Wyskok na godzinkę spokojnej jazdy. Dalej niby słońce świeci ale jest zimno. Lato....

Kategoria <50, z Gosią


Dane wyjazdu:
90.60 km 0.00 km teren
03:27 h 26.26 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

nocnik z Tomkiem

Niedziela, 16 lipca 2017 · dodano: 17.07.2017 | Komentarze 0

Miał być dłuższy wyjazd na cały dzień. Nie wyszło. 
Miał być krótszy, poranny. Nie wyszło.
Takiego dnia żal odpuścić, bo pogoda na rower była idealna, ruszam więc wieczorem.

Umawiam się z Tomkiem na 21.00 u niego, ale ruszam wcześniej coś dokręcić. Robię pętelkę wokół Regielskiego, słońce chowa za chmurami i od razu jest chłodno (jadę na krótko). U Kolegi ubieram nogawki, długi rękaw i buffa i ruszamy. Droga do Drygał idealna, zero ruchu, zero wiatru. W Drygałach wjeżdżamy do lasu i robi się ciemno, super. Dwa razy mijała nas po drodze policja, a nad j. Wierzbińskim błyskały niebieskie szklanki. Jak się teraz okazuje wyłowiono kolejnego topielca. Droga do Ełku już ze sporym ruchem aut, ale także minęła szybko i przyjemnie. Do setki nie dokręcam, choć mogłem jeszcze kolegę odprowadzić.

Kategoria >50


Dane wyjazdu:
67.50 km 0.00 km teren
02:50 h 23.82 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

Bitwa czołgów na poligonie w Orzyszu

Sobota, 15 lipca 2017 · dodano: 17.07.2017 | Komentarze 0

Jeszcze z pracy umawiam się z Tomkiem, w domu szybkie szamanko i ruszam. Spotykamy się w Szarejkach i tniemy do lasu. Tomek pokazał mi świetną trasę przy jeziorze Kępno, chyba raz tam kiedyś dawno, dawno temu byłem. Potem przez poligon do asfaltu, a tam...samochodów w korku setki. Ludzi prawie jak na Grunwaldzie. Mijamy auta, balansujemy między pieszymi i wbijamy się w tłum. Sam pokaz krótki i niespecjalnie widowiskowy. Zanim jeszcze tłum tuszył udało się przecisnąć i dostać do asfaltu. Jako że mam sucho trzeba odwiedzić sklep, najbliższy jest w Bemowie. Lodzik, pepsi i woda, tego mi było trzeba. W drodze powrotnej sporo piachu i korzeni, od razu czuję to w plecach, dobrze że ten fragment był niezbyt długi. 

Tempo było zdecydowanie za mocne jak dla mnie, zmęczyłem się solidnie.




Kategoria >50


Dane wyjazdu:
20.00 km 0.00 km teren
00:57 h 21.05 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Sobota, 15 lipca 2017 · dodano: 17.07.2017 | Komentarze 0

Rano do Regla, po pracy prosto do domu.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
113.40 km 0.00 km teren
03:54 h 29.08 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Pagóry, jeziora i szpalery drzew. Mazury moje.

Piątek, 14 lipca 2017 · dodano: 15.07.2017 | Komentarze 2

Do pracy jechać nie mogłem, ale popołudnie mam wolne. Już od długiego czasu po głowie chodziła trasa przez Kruklanki i Kruklin, w końcu nadszedł jej czas.

Wiatr powiedziałbym średni, do wczorajszego sporo mu brakuje, ale czuć go, czuć...tym bardziej, że jest z północnego zachodu. Jazda na szosie to zupełnie inna bajka, kładę się na leżankę i wstaję tylko na podjazdach. Po drodze piękne mazurskie widoki. Pagóry, jeziora skrzące się w słońcu i szpalery drzew dające sporo cienia - to akurat dziś nie jest pożądane, w cieniu jest zimno. W Kruklankach spory ruch turystyczny (także rowerowy), po głowie chodziły mi lody, ale rezygnuję z zatrzymywania. Stawałem tylko na sikanie i rozciąganie. W drodze powrotnej trochę słabszych asfaltów, ale i tak poprawiło się od ostatniej tu wizyty (3 lata? 4 lata?) Wiatr w plecy lub boczny-sprzyjający, więc na spokojnie połykam kilometry. Przez całą drogę ćmiło lewe kolano i plecy na dole. Znak toto dobry nie jest, ale trzeba być dobrej myśli.


Po rowerku jeszcze spacer w zachodzącym słońcu nad ełckim.









Dane wyjazdu:
8.80 km 0.00 km teren
00:28 h 18.86 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Czwartek, 13 lipca 2017 · dodano: 14.07.2017 | Komentarze 0

Rano w deszczu. Powrót w urywającym głowę wietrze.
Kategoria dom/praca