KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 192240.84 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.53 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2017

Dystans całkowity:1759.30 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:74:34
Średnia prędkość:23.59 km/h
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:67.67 km i 2h 52m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
31.80 km 0.00 km teren
01:29 h 21.44 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Piątek, 7 kwietnia 2017 · dodano: 08.04.2017 | Komentarze 0

Lampa, lekka mgła i plus jeden. Czasu starczyło aby na chwilę do lasu zajrzeć. Po pracy znów wizyta w lesie i powrót nad jeziorem.

Kategoria dom/praca, <50


Dane wyjazdu:
9.70 km 0.00 km teren
00:27 h 21.56 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Czwartek, 6 kwietnia 2017 · dodano: 07.04.2017 | Komentarze 0

Morko, ale ciepło i bez wiatru. Powrót w słońcu, co ciekaw chłodniej niż rano. Zaraz po dotarciu do domu popadało, a miałem ochotę na mały wypad do lasu jeszcze. Typowy kwiecień.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
28.00 km 0.00 km teren
01:20 h 21.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Wtorek, 4 kwietnia 2017 · dodano: 05.04.2017 | Komentarze 0

Czerwone słońce, lusterko i mgiełka.
Śliczne, lecz zimne połączenie.
Promenada i las. Oby każdy poranek był taki...

Po pracy na chwilę do lasu. Cieplutko.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
35.70 km 0.00 km teren
01:40 h 21.42 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Poniedziałek, 3 kwietnia 2017 · dodano: 04.04.2017 | Komentarze 0

Przyjemny, ciepły poranek, chwilę po starcie wyłania się wielka czerwona tarcza słońca. Jadę do lasu, robię kilkuminutową pauzę od kręcenia delektując się ciszą. 
Po pracy kolejny las odwiedzam Ełcki Bór. Na drodze dostrzegam coś kątem oka, hamuję, zawracam. Okazuje się że leży legitymacja szkolna, adres Grota Roweckiego. Zmieniam plany i kieruję się nad Ełckie nieco okrężną drogą, przez jeziorko Tatarskie. Na grajewskiej korek - drogowcy w godzinach szczytu remontują przejazd kolejowy na LK 219. Oddaję zgubę chłopakom pod blokiem i wracam do domu. Dwa ciepłe dni i od razu widać oznaki wiosny:

Kategoria dom/praca, <50


Dane wyjazdu:
265.00 km 0.00 km teren
10:31 h 25.20 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

gminobranie pod gwiazdami

Niedziela, 2 kwietnia 2017 · dodano: 04.04.2017 | Komentarze 0

Trasa zaplanowana w tamtym roku, specjalnie pod WSPÓLNY i NOCNY wyjazd na początek sezonu. Czekamy na ciepłą noc. W końcu jest - można rzec superciepła - jak na początek kwietnia.

Dojeżdżam przed 9tą wieczorem. Na dworcu w Iławie jest mi zimno, ubieram wiatrówkę i czekam na lekko opóźniony pociąg z Gdyni. Przywitanko i ruszamy. Większość drogi jedziemy obok siebie rozmawiając, w ten sposób szybko mija czas. Rozgrzałem się szybko, jest mi dobrze w nogawkach i wiatrówce - Mariusz jedzie z gołą łydą, no ale każdy ma swój komfort cieplny. Odbijamy po dwie gminy, na powrocie DK15 wieje w końcu w plecy, więc można bez wysiłku trochę podgonić, ale koledze jest za szybko. Cały czas monitorujemy ETA do celu, pociąg powrotny o 9.15, dobrze byłoby na niego zdążyć zamiast kwitnąć na dworcu. W związku z tym postoje ograniczamy do minimum. Zimno zaczyna się robić przed Grudziądzem, gdzie mamy zaplanowany jedyny dłuższy postój na kawę na stacji benzynowej. Zamiast kawy z mlekiem wciskam latte i piję mleko z kawą, przynajmniej jest smaczne. Zakładam ochraniacze na buty, po kilku minutach postoju zaczyna się telepanie. W mieście jest mgła, to pewnie wpływ Wisły, z każdym kilometrem oddalania się od rzeki robi się cieplej. Czasowo wygląda dobrze, powinniśmy się spokojnie wyrobić, spada presja - nie lubię mieć nad sobą bata. Tutaj wypadło też sporo kiepskiej jakości dróg (był też fatalny odcinek przed Kisielicami), ale ogólnie jest dobrze. Tyłek trochę czuć, najgorzej z dłońmi, doskwierają nadgarstki i poduszki, lekko ćmi okolica lewego kolana. Dojeżdżamy z prawie godzinnym zapasem, trzeba się rozebrać, bo już po 8mej jest cieplutko. Kawałek wspólnej podróży z Mariuszem, potem walka ze snem w pociągu, nie było jak się zdrzemnąć, bo stałem na końcu składu trzymając rower. Po co w składzie który jedzie przez tak zupełnie nieturystyczne miejsca jak Trójmiasto czy Giżycko wagon rowerowy?

Wyjazd bardzo udany. Kondycyjnie dobrze, żadnych problemów ze snem i większych bóli. Przegadaliśmy większość trasy, snując plany na przyszłość i strategie na MRDP.





Zaliczone gminy- 24: Lubawa (teren wiejski), Lubawa (obszar miejski), Grodziczno, Rybno, Brzozie, Zbiczno, Kurzętnik, Nowe Miasto Lubawskie (teren wiejski), Nowe Miasto Lubawskie, Biskupiec, Kisielice, Łasin, Rogóźno, Grudziądz (teren wiejski), Grudziądz(obszar miejski), Lisewo, Płużnica, Wąbrzeźno (obszar miejski), Dębowa Łąka, Książki, Radzyń Chełmiński, Gruta, Świecie nad Osą, Jabłonowo Pomorskie
Kategoria >200


Dane wyjazdu:
8.00 km 0.00 km teren
00:22 h 21.82 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Sobota, 1 kwietnia 2017 · dodano: 04.04.2017 | Komentarze 0

Krótko, bo rano chciałem się wyspać, a po pracy przygotować do wyjazdu. Super cieplutko, w takich warunkach mocny wiatr zupełnie inaczej smakuje...
Kategoria dom/praca