KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 192240.84 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.53 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2015

Dystans całkowity:1636.20 km (w terenie 60.00 km; 3.67%)
Czas w ruchu:68:41
Średnia prędkość:23.82 km/h
Liczba aktywności:36
Średnio na aktywność:45.45 km i 1h 54m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
66.00 km 1.00 km teren
03:43 h 17.76 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Malbork wieczorem, Kraków przed świtem i Ojców raniutko

Piątek, 12 czerwca 2015 · dodano: 16.06.2015 | Komentarze 0

Dojeżdżam z przesiadką w Malborku, jest chwila czasu więc jadę pod zamek. Słońce zachodzi, robi się chłodno.

W Krakowie jestem przed 4tą, nie spałem wcale. Jadę na Rynek, myślałem że będzie puściutko, ale właśnie kończą się imprezy, pełno pijaństwa i kurewstwa na ulicach, brrrrr. Im dalej od Rynku tym ciszej, jadę pod Wawel, odwiedzam smoka, przy Wiśle jest mi bardzo zimno, więc wracam do centrum skąd kieruję się do Brandysówki. Ruch jeszcze niewielki, ale miasto budzi się już do życia, jadę na luzie, bo niby gdzie mam się spieszyć. Samopoczucie fatalne, dopadło mnie zmęczenie i senność, całe szczęście urozmaicony teren i ciekawe widoki rekompensują to. Zjeżdżam do Doliny Będkowskiej, ostro w dół, dróżka wąska i kręta - przedsmak dzisiejszego dnia. Baza Maratonu jeszcze śpi, siadam na chwilę, jem kanapkę, jest około 6tej, w dolinie słońca jeszcze nie ma - znowu marznę. Miałem odpocząć przed zrobieniem zaplanowanej wizyty w Ojcowie, ale w tej sytuacji nie ma to sensu. Jadę więc z ciężkim plecakiem.

Wyjazd z doliny równie stromy jak zjazd, za to się rozgrzałem :) Robię rundkę po Ojcowskim Parku Narodowym, nie wiem czemu wcześniej zaplanowałem sobie trasę po kamieniach, ze 100-metrowym przewyższeniem. Wpycham rower, grotę Łokietka już odpuszczam. Na powrocie zaliczam jeszcze wizytę w sklepie, melduję się w bazie i idę w końcu spać.

zdjęcia



Zaliczone gminy: Kraków, Zabierzów, Wielka Wieś, Jerzmanowice-Przeginia, Sułoszowa, Skała.
Kategoria >50


Dane wyjazdu:
7.10 km 0.00 km teren
00:20 h 21.30 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

do/z pracy

Czwartek, 11 czerwca 2015 · dodano: 16.06.2015 | Komentarze 0

Urwałem się chwilę wcześniej i od razu po robocie na pociąg.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
21.10 km 0.00 km teren
01:02 h 20.42 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

Podwieczorek z Gosią

Środa, 10 czerwca 2015 · dodano: 11.06.2015 | Komentarze 0

Wyskoczyliśmy na chwilę, będąc już na klatce schodowej przypomniałem sobie o SMS w sprawie odbioru paczki z paczkomatu - więc był powód. Omijając promenadę przez SSSE do Mrozów, w stronę Regla, potem Szeligi a na koniec singiel wzdłuż wąskotorówki.
Kategoria <50, z Gosią


Dane wyjazdu:
16.30 km 0.00 km teren
00:40 h 24.45 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Środa, 10 czerwca 2015 · dodano: 11.06.2015 | Komentarze 0

Rano chłodnawo (jadąc na krótko góra/dół), potem upalnie. Nie było opcji na nic dłuższego.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
10.00 km 0.00 km teren
00:25 h 24.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Wtorek, 9 czerwca 2015 · dodano: 10.06.2015 | Komentarze 0

Rano krótko, powrót Kilińskiego sprawdzić jak postęp prac. Przejezdność coraz gorsza, ale coś tam się dzieje, więc jest szansa że będzie lepiej - oby tylko zakazem ruchu rowerów nie uraczyli. Dalej zimno, 12 stopni w czerwcu to lekka przesada...
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
42.30 km 0.00 km teren
01:34 h 27.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

Selment z rana

Wtorek, 9 czerwca 2015 · dodano: 09.06.2015 | Komentarze 0

Wczoraj trzeba było się zająć rowerem przed wyjazdem. Kółka od przerzutki czasem skrzypiały, tylna opona już mocno płaska i trzeba było zdjąć lemondkę bo to w zasadzie zbędny balast. Zamówionego tydzień temu na bikestacji łańcucha nie widać, oponę na szczęście mam jedną rezerwową (zamówiona tak samo jak łańcuch - jedzie tydzień), łańcucha nie zmieniam - bo nie mam na co. Zamówione nowe oświetlenie jedzie już 3 tygodnie...ehh

Gdy dzwoni budzik słyszę też dzwonienie kropel o parapet, w dupie... daję pół godziny do przodu. Następnym razem już wstaję, jest mokro ale przesycha, trzeba się zbierać. Pogoda kiepska, niecałe 10 stopni, niebo granatowe, dobrze że wiatr słaby. Zimno, zimno, jadę na długo i zastanawiam się czy jeszcze wiatrówki nie dołożyć, ale jakoś nie chciałem robić przystanków. Generalnie jadę, aby sprawdzić czy z rowerem wszystko w porządku, trasa wokół Selmentu. Dziwnie pusto z przodu, lemondki brakuje, ale w górach bardziej przyda się górny chwyt blisko mostka, a na zjazdach byłaby tylko zbędnym balastem do wiezienia. Od Wiśniowa do Sypitek po mokrym, tutaj też niedawno padało.


Kategoria <50


Dane wyjazdu:
53.60 km 0.00 km teren
02:20 h 22.97 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Poniedziałek, 8 czerwca 2015 · dodano: 09.06.2015 | Komentarze 0

Trzeba było sobie odbić choć trochę nierowerowy weekend. Ruszam po 6tej, dzień typowo letni, bezchmurne niebo i zero wiatru, jest co prawda trochę zimno. Wiatr się niestety obudził, początkowo popychał, od Sypitek już niestety w twarz. Przez większość drogi dokuczało lewe kolano, zatrzymałem się na rozciąganie na przystanku i potem czułem je trochę mniej. Coraz cieplej, wiatr jednak skutecznie chłodzi. Na chwilę do domu i potem już promenadą do pracy. Powrót całkiem fajny, ale nadal wiatr mocno wychładza.

Makówek coraz więcej © dodoelk
Kategoria dom/praca, >50


Dane wyjazdu:
28.40 km 0.00 km teren
01:24 h 20.29 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

Podwieczorek z Gosią

Niedziela, 7 czerwca 2015 · dodano: 07.06.2015 | Komentarze 0

Rano nie dało sie iść na rower, gdy sie zbieraliśmy zaczęło kropić. Olewamy i jedziemy. Promenada pusta, potem kierunek Lipińskie, w lesie spotykamy Radka i spory kawałek razem. Pomimo deszczu całkiem miło się jechało.
Kategoria <50, z Gosią


Dane wyjazdu:
8.60 km 0.00 km teren
00:25 h 20.64 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Sobota, 6 czerwca 2015 · dodano: 07.06.2015 | Komentarze 0

Krótko w obie strony.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
14.10 km 0.00 km teren
00:38 h 22.26 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Piątek, 5 czerwca 2015 · dodano: 06.06.2015 | Komentarze 0

Rano krótko, niby wstałem dosyć wcześnie, ale po nocnej wycieczce już mi się jeździć przed pracą nie chciało. Przez okno piękny dzień, ale po wyjściu chłodnawo. W drodze powrotnej do cioci na pączki, rodzinny zlot, wracałem pod piękny zachód słońca, niestety znowu marznąc tak jak rano.

Zachód słońca nad jeziorem Ełckim © dodoelk