KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 189281.93 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.64 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2013

Dystans całkowity:815.65 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:34:35
Średnia prędkość:23.59 km/h
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:33.99 km i 1h 26m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
48.40 km 0.00 km teren
02:12 h 22.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

słoneczna marcowa niedziela

Niedziela, 17 marca 2013 · dodano: 18.03.2013 | Komentarze 1

Piękna pogoda, co prawda przed 9tą było jeszcze z minus 8, za to prakrycznie bez wiatru, i z każdą chwilą robiło się coraz cieplej. Frekwencja niespodziewanie niska, tylko 4 osoby. W tą samą stronę co 2 tyg temu, z tym że tym razem do Zelek i spowrotem. Tempo spokojne, raz tylko mocniej nacisnąłem na podjeździe alby trochę krew w żyłach rozruszać. W powrotnej drodze minęliśmy trzech kolegów, którzy dopiero wyjeżdżali - faktycznie około południa było juz cieplutko.
Kategoria <50, z Gosią


Dane wyjazdu:
32.40 km 0.00 km teren
01:25 h 22.87 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Sobota, 16 marca 2013 · dodano: 16.03.2013 | Komentarze 0

Dyszka na minusie, wieje dalej arktyczny wicher, za to od rana bezchmurne niebo. Promenada, Kałęczyny i po mieście. Sporo ślizgawek na drodze, sporo też nawiało śniegu wczoraj, tam gdzie teren jest odkryty. Powrót znów krótki, spieszyłem się na FINAL FOUR, niestety ZAKSA wtopiła.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
23.78 km 0.00 km teren
01:03 h 22.65 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Piątek, 15 marca 2013 · dodano: 16.03.2013 | Komentarze 0

Znowu wyjechałem godzinkę przed pracą. Tym razem zdecydowanie cieplej (minus 8 to prawie jak wiosna), za to pochmurno i niestety spory wiatr. Promenada, obwodnica, Sędki i powrót do miasta. Na powrocie dmuchało niesamowicie, trasa krótka bo czas goni.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
25.28 km 0.00 km teren
01:06 h 22.98 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Czwartek, 14 marca 2013 · dodano: 14.03.2013 | Komentarze 1

ZiZiZiZi...mmmmnoooo. Piętnaście kresek było przed szóstą, za to bezwietrznie, trochę mglisto i co najważniejsze - sucho. Pierwsze odczucie to chęć zawrócenia, bo szczypało niemiłosiernie, do tego ta mgła... Nad jeziorem ślicznie - o tak...

Po zamarzniętym śniegu jedzie się super, race kingi trzymają elegancko. Kawałek dalej taki oto widok... jeziorko przykryte śniegiem, ze 3 metry nad nim kożuszek z mgły, a jeszcze wyżej wstające właśnie piękne czerwone słońce.



Dalej asfaltem w stronę Mrozów, tutaj niestety ślisko, trochę niebezpiecznie, więc szybko zawróciłem i pokręciłem się po mieście.

Powrót znów fajny, nie dość że wiało w plecki to jeszcze na obwodnicy pościgałem się z jakimś bikerem :D, szkoda że na rondzie nasze drogi się nie pokryły...
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
11.83 km 0.00 km teren
00:30 h 23.66 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Środa, 13 marca 2013 · dodano: 14.03.2013 | Komentarze 0

Po kilku dniach przerwy w końcu na rowerze. Śniegu nasypało, a przecież jeszcze stary do końca nie stopniał... Asfalty czarne, mokre ale da się komfortowo jechać.
Spowrotem praktycznie bez wiatru, super szybko miło i przyjemnie.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
20.50 km 0.00 km teren
00:48 h 25.62 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Sobota, 9 marca 2013 · dodano: 13.03.2013 | Komentarze 1

Dziś pogodynka nie spisała się wcale, miał padać śnieg i być pochmurno, faktycznie świeciło piękne słoneczko. Jedyne co się zgadza to jest to że jest zimno i dosyć mocno wieje.

Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
18.38 km 0.00 km teren
00:53 h 20.81 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Piątek, 8 marca 2013 · dodano: 13.03.2013 | Komentarze 0

Dalej zimno, przeprosiłem schowane już Alaski, dzięki temu w rączki cieplutko. Nad jeziorem i przy torach. Przy rzece jeszcze sporo śniego-lodu.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
39.78 km 0.00 km teren
01:38 h 24.36 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Czwartek, 7 marca 2013 · dodano: 08.03.2013 | Komentarze 0

Trasa jak wczoraj, zimniej, sporo zamarzniętych kałuż w lesie. Na powrocie zmarzłem w ręce, może dlatego że tym razem nad jeziorem ?
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
40.64 km 0.00 km teren
01:36 h 25.40 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Środa, 6 marca 2013 · dodano: 06.03.2013 | Komentarze 1

Standardzik poranny, udało się nawet troche czasu więcej urwać przed robotą. Szarejki, Nowa Wieś, Kałęczyny (nawrót) i do roboty. Dmucha tak jak wczoraj i chyba zimniej jest, gdy wyruszałem świeciło już słonko ale termometr pokazywał minus 3. Zima nie odpuszcza, lód na jeziorach pozwala jeszcze na wędkowanie, kilku śmiałków dziś widziałem.


Powrót fajny, goniłem jakiegoś bikera (chyba Piotrka), śmignął mi gdy ruszałem spod firmy, ale go nie doszedłem...za to średnia z powrotu wyszła na pewno koło 30 km/h.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
116.65 km 0.00 km teren
04:41 h 24.91 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

pierwsza seta 2013

Wtorek, 5 marca 2013 · dodano: 05.03.2013 | Komentarze 3

Wziąłem wolne, którego sporo z ubiegłego roku jeszcze zostało, zdjąłem wczoraj kolczaste kendy i założyłem race kingi z ubiegłego roku, tylnia opona jeszcze w przyzwoitym stanie.
Sam nie wiedziałem gdzie jechać, rano stanęło na Augustowie, a po drodze kombinowałem którędy wrócić. Kolejny piękny dzień, wyruszałem koło 8mej, temperatura - 2, dalej spory wiaterek. W tamtą stronę lekko, bo z wiatrem.



W Augustowie tradycyjnie "pod Zygmunta", park zaśnieżony, ale jakoś po śniego-lodzie przejechałem.



W Dowspudzie widać mocno zaawansowane prace ziemne pod budowę obwodnicy Augustowa, w końcu się udało. Po pamiętnych protestach ekologów, którzy przykuwali się do drzew, to co zostało wybudowane niszczało zupełnie nieużywane. Od Wieliczek ze sporym wmordewindem, pojawił się też ból kręgosłupa zarówno na odcinku lędźwiowym jak i szyjnym, tyłek w porządku. Po zimie organizm odwykł od wielogodzinnych jazd, więc będzie musiał się znowu przyzwyczaić :)




Myślałem że pójdzie lekko, ale zmęczenie spore czuję, nic...trzeba trenować...

Przy okazji przetestowałem dakotę, w trybie samochodowym działa wyśmienicie, jakieś 300 metrów przed manewrem budzi się z uśpienia, sygnalizuje skręt i gaśnie - bardzo fajna sprawa.
Kategoria >100