KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 189391.06 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.60 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2012

Dystans całkowity:2005.33 km (w terenie 90.50 km; 4.51%)
Czas w ruchu:76:19
Średnia prędkość:26.28 km/h
Maksymalna prędkość:52.69 km/h
Maks. tętno maksymalne:184 (98 %)
Maks. tętno średnie:173 (93 %)
Liczba aktywności:34
Średnio na aktywność:58.98 km i 2h 14m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
22.81 km 0.00 km teren
00:50 h 27.37 km/h:
Maks. pr.:39.60 km/h
Temperatura:14.0
HR max:160 ( 86%)
HR avg:147 ( 79%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

znowu deszcz

Piątek, 20 lipca 2012 · dodano: 21.07.2012 | Komentarze 0

Siedząc w domku po obiedzie zasypiać zacząłem w fotelu, chęci na rower były, ale pogoda za oknem jak w marcu, raz słońce a za chwilę deszcz. Gdy wyjeżdżałem mżyło, ale dało się jechać z jakotaką przyjemnością. Zrobiłem kółko do Mrozów, po 300 metrach w lesie miałem dość błota i w zasadzie cała trasa po twardym. Nie padło może z 10 minut, poza tym non stop mniejszy bądź większy opad mi towarzyszył.
Kategoria <50


Dane wyjazdu:
17.14 km 0.00 km teren
00:42 h 24.49 km/h:
Maks. pr.:36.30 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Piątek, 20 lipca 2012 · dodano: 21.07.2012 | Komentarze 0

Standardowo z rańca zmarzłem, ale nie zmokłem, i na powrocie też :) Dalej dmucha mocno.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
20.13 km 0.00 km teren
00:44 h 27.45 km/h:
Maks. pr.:39.30 km/h
Temperatura:15.0
HR max:170 ( 91%)
HR avg:149 ( 80%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

norzeszku...

Czwartek, 19 lipca 2012 · dodano: 20.07.2012 | Komentarze 0

...z pogodą. Tak się złożyło że musiałem na chwilę do roboty podskoczyć wieczorkiem, więc zrobiłem sobie mały trning przy tej okazji. Gdy wyjeżdżałem świeciło słonko, a asfalty przeschły po opadach. Dalej mocno dmuchało nad jeziorem. Gdy już wracałem znowu mnie złapał deszcz prawie w tym samym miejscu jak podczas powrotu z pracy. Tak więc dwa razy prysznic miałem.

Kolejny lipcopad, tak jak w tamtym roku. Piękne lato - nie ma co...
Kategoria <50


Dane wyjazdu:
17.13 km 0.00 km teren
00:42 h 24.47 km/h:
Maks. pr.:34.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Czwartek, 19 lipca 2012 · dodano: 20.07.2012 | Komentarze 0

Rano po mokrym, tylko co skończyło padać, za to po południu tym razem mnie deszcz trafił. Jakby trochę cieplej, choć dalej mocno dmucha szczególnie przy jeziorze.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
17.91 km 0.00 km teren
00:44 h 24.42 km/h:
Maks. pr.:33.70 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Środa, 18 lipca 2012 · dodano: 18.07.2012 | Komentarze 0

Chyba trzeba rękawiczki zakładać, piękne lato...nie ma co. Zmarzły paluchi nad jeziorem, potem już trochę lepiej było. Traska standardowa, jakoś nie mam chęci na wcześniejsze wstawanie, a po robocie nie ma jak potrenować. W drodze powrotnej udało się nie zmoknąć - trafiłem na dziurę w opadach.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
17.15 km 0.00 km teren
00:42 h 24.50 km/h:
Maks. pr.:32.30 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Wtorek, 17 lipca 2012 · dodano: 17.07.2012 | Komentarze 0

Rano znowu zimno, pierwszy raz od dawna z długim rękawem. Na powrocie złapał mnie spory deszcz.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
17.89 km 0.00 km teren
00:47 h 22.84 km/h:
Maks. pr.:33.10 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Poniedziałek, 16 lipca 2012 · dodano: 16.07.2012 | Komentarze 0

Rano przyjemnie, słoneczko i lekki chłodek, natomiast gdy wracałem duło od jeziora straasznie.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
153.14 km 20.00 km teren
07:26 h 20.60 km/h:
Maks. pr.:39.30 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

Puszcza Borecka i Park Miniatur w Gierłoży

Niedziela, 15 lipca 2012 · dodano: 16.07.2012 | Komentarze 1

W końcu udało się zwiedzić chociaż trochę Puszczę Borecką i nawet dotrzeć spory kawałek dalej.


Pogoda nie nastrajała optymistycznie, cała trasa pod wiejący silnie wiatr z zachodu, początkowo zimno i wśród czarnych, szybko biegnących po niebie chmur. Tempo rekreacyjne, wszak nie jadę sam, ale Gosia dzielnie się z tyłu trzymała na kole chroniąc się przed wiatrem. Podczas wolnej jazdy można wiele interesujących rzeczy dostrzec na trasie pokonywanej dziesiątki razy, których się wcześniej nie widziało :) W Wydminach robimy krótki postój pod sklepem, następny również króciutki w Sołtmanach aby sprawdzić drogę.
Sołtmany - w tle jezioro o tej samej nazwie © dodoelk

szukam drogi... © dodoelk

wjeżdżamy do Puszczy Boreckiej © dodoelk

uśmiechnięta żaba na rowerze © dodoelk

Wjeżdżamy do puszczy zaraz za miejscowością Jurkowo. Super las, gęsty, ciemny, inny niż w okolicy. Dużo drzew liściastych, grabów i dębów co się w lasach rzadko zdarza. Fajnym asfaltem docieramy najpierw nad jezioro Wolisko a chwilę potem do Stacji Hodowli Żubrów.
ależ On jest wielki z bliska, a jaką ma fajną kudłatą mordkę... © dodoelk

tego chyba nie trzeba opisywać... © dodoelk

...dobrze posiedzieć tfu...postać przy żubrze... © dodoelk

Chwilę odpoczęliśmy, zjedliśmy i ustaliliśmy że pojedziemy do Kętrzyna (plan B był inny, przez Węgorzewo do Mamerek i koniec podróży w Giżycku). Jedziemy jeszcze na chwilę do Czerwonego Dworu, kawałek po śladach wracamy się i opuszczamy puszczę, jedyny w regionie kawałek zachowanego lasu pierwotnego. BYŁO WARTO. GORĄCO POLECAM.
czarna struga, kilkanaście kilometrów dalej zmieni nazwę na rzekę Ełk, swoją drogą ciekawy bursztynowy kolor wody w promieniach słońca © dodoelk

Czerwony Dwór, ciekawy malutki kościółek w kształcie kwadratu © dodoelk


Dalej kolejny krótki przystanek w Jeziorowskich na małe zakupy z super widokiem na jezioro Gołdapiwo. W Kruklankach nie zatrzymujemy się wcale, mnóstwo turystów to nie jest to...Dalej fajną drogą do Pozezdrza i Sztynortu. Tutaj spory ruch samochodów głownie z literką "W" jako pierwszą na tablicy rejestracyjnej. Sztynort mijamy jeszcze szybciej niż Kruklanki, tłum niesamowity, jedyną rzeczą godną uwagi jest pałac, niestety zniszczony, zresztą widziałem go w ubiegłym roku, pod koniec września był tutaj błogi spokój.
przystanek w Jeziorowskich © dodoelk

jezioro Dargin © dodoelk

na moście...po lewej j. Dargin... © dodoelk

...na tym samym moście z tym że po prawej...w oddali j. Mamry © dodoelk

Dalej we znaki dał się prawie 5-cio kilometrowy odcinek brukowanej drogi, gdzie nas nieźle wytrzęsło, a gdy się skończyła dziurawy asfalt pod kołami był jak zbawienie :)
Bunkrów w Gierłoży nie zwiedzaliśmy, byłem tutaj kilka razy. W zasadzie nie ma co zwiedzać, są tu taj przecież tylko ruiny. Co innego rzut beretem dalej - w Mamerkach gdzie są zachowane w całości, ale po raz kolejny nie udało się tam dotrzeć. No cóż, będzie cel na kolejną wycieczkę. Muzeum miniatur Warmii i Mazur to całkiem fajny pomysł, część budowli widziałem, części nie, a były też interesujące o których istnieniu nie miałem pojęcia, tu po raz kolejny - będzie cel na następne wycieczki.
park miniatur © dodoelk

Święta Lipka © dodoelk

park miniatur © dodoelk

park miniatur © dodoelk

śluza Leśniewo © dodoelk

w tle zamek w Malborku © dodoelk

dwa nagie miecze.... © dodoelk

Dojechaliśmy do Kętrzyna, byłem tutaj dawno i wcale dobrze miasta nie wspominam, ale jest ładnie. Albo wypiękniało, albo podczas moich wizyt w młodości zwracałem na co innego uwagę. Pokręciliśmy się trochę po mieście, poczekaliśmy na pociąg i w ten sposób dotarliśmy do domu.
Kętrzyn. ratusz. © dodoelk

Kętrzyn. Pod ratuszem w centralnym punkcie pomnik Wojciecha Ketrzyńskiego. © dodoelk

To druga stopięćdziesiątka małżonki, przejechana w bardzo spokojnym tempie z wieloma przystankami. Forma rośnie :)
Kategoria >150, z Gosią


Dane wyjazdu:
14.08 km 0.00 km teren
00:36 h 23.47 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

czarno to widzę

Sobota, 14 lipca 2012 · dodano: 17.07.2012 | Komentarze 2

Pomimo ciemnych chmur za oknem postanowiliśmy wybrać się popołudniem na krótki spacerek. Udało się dojechać do szpitala, gdy lało już porządnie. Postaliśmy około 15 minut w lesie, a że było mokro strasznie zawróciliśmy do domu.
Kategoria z Gosią


Dane wyjazdu:
20.32 km 5.00 km teren
00:49 h 24.88 km/h:
Maks. pr.:31.30 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Sobota, 14 lipca 2012 · dodano: 14.07.2012 | Komentarze 0

Początek ja zawsze, a że było jeszcze trochę czasu przed robotą zaliczyłem "autostradę" i leśną drogę do Szelig. Dziś jechało się dobrze, za to czasu na nic dłuższego nie było. Wieje mocno, znowu zmarzłem rano, za to na powrocie było już cieplutko.
Kategoria dom/praca