KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 192240.84 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.53 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Dane wyjazdu:
272.00 km 0.00 km teren
11:58 h 22.73 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

Zażynek 2018 - Hajnówka

Sobota, 15 września 2018 · dodano: 17.09.2018 | Komentarze 6

Dojechaliśmy z Gosią trochę po 10tej, instalacja w bazie, ładowanie węgli w postaci makaronu i spokojne przygotowanie rowerów do startu. Okazuje się, że nie będzie Andrzeja, szkoda, bo praktycznie nie będzie znajomych. Przed startem dojeżdża Tomek, miał jechać "na dziko", ale wskakuje na puste miejsce. Ruszamy w piątkę i w ten sposób przejeżdżamy prawie całą pierwszą pętlę (127km). Piękne lasy, cudne wsie, ten spokój i cisza - tylko na Podlasiu. Praktycznie cała droga po asfaltach i szerokich gruntówkach, super dokładne mapy - nie idzie się zgubić. Po drodze koledzy mieli przygody z przebitymi kołami, na co zeszło trochę czasu.

W bazie dokończamy makaron, dokręcam uchwyt latarki (dobrze że zauważyłem podczas pierwszej pętli) i ruszamy w szarówce na drugą, jedynie czterdziestodwukilometrowe kółeczko. W lesie ciemno, trzeba palić światło i uważać na dziury w drodze. W jeździe przeszkadzał dzwoniący co i rusz telefon, więc zostaliśmy tylko we trójkę z Tomkiem. Pod koniec narada - co dalej. Tomek ma problemy z kolanem, zresztą od początku było wiadomo że całości trasy nie przejedzie. Gosię boli ręka, tego można było się spodziewać, dodatkowo zapomniała spakować nogawek. W bazie próbuję jeszcze namówić ich na krótkie, 57 kilometrów, ale nic z tego. Gosia twierdzi że rano pojedzie krótkie kółko...

Pozostaje więc prysznic, poszukiwania otwartego sklepu, browarek + gadka-szmatka i przed północą idziemy w kimę. Budzę się po 5tej i czekam na budzik. Gosia odpuszcza, Tomek także, więc szybko wskakuję w ciuszki i ruszam na samotne sto z ogonkiem. 

Tempo mam solidne, nie odpuszczam, trzeba się trochę sponiewierać. Wiem że całości trasy nie przejadę, ale wracać z Zażynka bez zmęczenia...nie...nie tak to miało wyglądać. Jest ciepło, zbyt mocno się ubrałem, mus się zatrzymać i zrzucić czapkę i wiatrówkę. Kolejne piękne fragmenty lasu, sielskie wsie i piękna pogoda. Jedynie wiatr się mocno rozkręcił, no ale nie można mieć wszystkiego na raz. Wracam już mocno umordowany, odliczając każdy kilometr na ostatniej prostej przed metą. 

Pierwszy raz jesteśmy do końca, odbieramy dyplomy i czas ruszać w drogę powrotną. Impreza świetnie zorganizowana, super miejsce na jazdę rowerem, niestety nie dopisała frekwencja. Zeszłoroczny przejazd po Puszczy Augustowskiej całą bandą był super, w tym liczyłem na to samo i się rozczarowałem. Nie mam ciśnienia na wynik, Zażynek to własnie miejsce gdzie można się spotkać, pogadać podczas jazdy, przy okazji się mocno upodlić, bo trzy stówki na rowerze MTB dają solidnie w kość.


fotki


Kategoria >200, z Gosią, zawody



Komentarze
MARECKY
| 17:02 wtorek, 25 września 2018 | linkuj Dzięki.
dodoelk
| 09:59 wtorek, 25 września 2018 | linkuj poprawiłem link do zdjęć

tutaj odnośniki do poprzednich edycji
http://dodoelk.bikestats.pl/1621387,Zazynek-2017-Augustow.html
http://dodoelk.bikestats.pl/1227267,Zazynek-2014.html
http://dodoelk.bikestats.pl/1024440,Zazynek-2013-Suprasl.html
http://dodoelk.bikestats.pl/811952,Zazynek.html
MARECKY
| 19:19 poniedziałek, 24 września 2018 | linkuj Ps. Fotki każą mi się logować do serwisu, a ja tak nie chcę ;-)
MARECKY
| 19:17 poniedziałek, 24 września 2018 | linkuj Nigdy nie słyszałem o tej imprezie. Z opisu podoba mi się bardzo.
dodoelk
| 07:26 wtorek, 18 września 2018 | linkuj Zażynek to impreza organizowana przez PTTK Białystok. Miejsca co roku są różne, choć przez kilka lat pod rząd był to na przykład Supraśl, ale zawsze jest to województwo podlaskie. Trasa jest podzielona na 3 lub 4 pętle, po których zjeżdża się do bazy, gdzie możesz zjeść, pospać, przebrać się itd. Trasa nie jest oznaczona, jedziesz według mapy, na której jest ona zaznaczona. Nie musisz robić całości ani jazdy pętli po kolei, kolejność dowolna. Impreza bardzo kameralna, w tym roku było chyba 10 osób na trasie rowerowej i jakieś 15 na trasie pieszej. Na wszystko jest 24h, od południa w sobotę do południa w niedzielę. O poprzednich edycjach możesz poczytać u mnie, szukaj we wrześniu w poprzednich latach...
ROOL
| 18:27 poniedziałek, 17 września 2018 | linkuj Chetnie poczytam o tych zawodach. Wnioskuje ze trasa gravelowa? Tereny dawno temu troszkę poznałem i chetnie bym wrócił.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa bbard
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]