KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 192240.84 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.53 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2019

Dystans całkowity:1071.10 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:47:21
Średnia prędkość:22.62 km/h
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:46.57 km i 2h 03m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
7.80 km 0.00 km teren
00:45 h 5:46 km/h:
Maks. pr.: km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

niedzielne morsowanko

Niedziela, 3 marca 2019 · dodano: 04.03.2019 | Komentarze 0

Kolejny raz dylemat. Przerębel czy rower ? Postanowiłem zrobić jak ostatnio, najpierw pobiegać po lesie, ostudzić się, a potem rozgrzać ponownie już na rowerze. Plan jednak nie wypalił. Pośliznąłem się na lodzie i obiłem lewe kolano i prawe udo. Mocno przy bieganiu nie bolało, bo jeszcze świeże, w wodzie się zmroziło, ale w domu już czułem.
Altacet, okłady z lodu, z roweru niestety nic już nie wyszło.
Kategoria z buta, z Gosią


Dane wyjazdu:
44.30 km 0.00 km teren
02:22 h 18.72 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Sobota, 2 marca 2019 · dodano: 04.03.2019 | Komentarze 0

Słońce, minus 7 i praktycznie brak wiatru. Wsiadłem na czołg ze względu na cieplejsze rękawice, którymi ciężko byłoby operować na szosowych klamkach. Zaliczam chwilę ciszy na Żabim Oczki i jadę do roboty.
Po pracy dojeżdża Gosia. Temperatura nabiła do zera, w słońcu całkiem przyjemnie. Robimy rundkę przez Lipińskie.
Kategoria dom/praca, <50


Dane wyjazdu:
33.00 km 0.00 km teren
01:24 h 23.57 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:żwirek

do/z pracy plus

Piątek, 1 marca 2019 · dodano: 02.03.2019 | Komentarze 0

Dalej solidnie wieje, nie zbieram się wcześniej, zamiast tego poćwiczyłem w domu. Muszę pamiętać o rolowaniu, bo efekty są - z kolanami spokój. Chowam się w lesie i jeżdżę tam i z powrotem, nie lubię tego, w domu też bym nie usiedział. Dobre jest to że można się zupełnie wyłączyć, bo droga gładka, a ruch aut znikomy.
Na powrocie znów siłownia, mogłoby już wreszcie przestać dmuchać...
Kategoria dom/praca