KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 192240.84 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.53 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2018

Dystans całkowity:1452.80 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:58:17
Średnia prędkość:24.93 km/h
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:55.88 km i 2h 14m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
9.40 km 0.00 km teren
00:29 h 19.45 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Czwartek, 7 czerwca 2018 · dodano: 12.06.2018 | Komentarze 0

Nie wiedziałem co ze sobą zrobić. Wyszedłem do pracy z buta, kilka razy się zawracałem, po czym szedłem dalej. W głowie kocioł od wczoraj. Na rower nie mam wcale ochoty, ale ostatecznie zawracam do domu i biorę dwa kółka. Chęci nie miałem, ale jechało się całkiem przyjemnie.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
41.20 km 0.00 km teren
01:42 h 24.24 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Środa, 6 czerwca 2018 · dodano: 07.06.2018 | Komentarze 0

Kolejny zimny poranek, ale tym razem się przygotowałem. Nie zrywam się rano, coś siedzi w kolanie od kilku juz dni, poza tym odezwała się łydka, której dobre 3-4 miesiące nie czułem. Planu brak, więc Selmęt, bo mam na to czas.

Za Sypitkami dzwoni Gosia że miała wypadek i ma złamaną rękę. WTF. Wszystkie plany rowerowe i taneczne niestety zostały w tym roku przekreślone...

Kategoria <50, dom/praca


Dane wyjazdu:
58.30 km 0.00 km teren
02:36 h 22.42 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Wtorek, 5 czerwca 2018 · dodano: 07.06.2018 | Komentarze 0

Dziś muszę być wcześniej w pracy, więc plan trzeba zmodyfikować. Jadę dokończyć trasę, którą kilka dni temu przerwałem z powodu uciekającego z koła powietrza. Dużo zimniej niż wczoraj, głownie za sprawą północnego wiatru, bo wg termometru jest jakieś 15 stopni. Tyle to na pewno odczuwalnie nie było...
Jadę krajówką, ruch spory, choć jest jeszcze przed 6tą, nie lubię tej drogi, ale cóż - albo szybko, albo rzeźba polnymi drogami. Pod koniec do lasu, słońca nie ma, więc w zasadzie bez znaczenia, czy na odkrytym czy w cieniu. Zimno tak samo. Ależ się człowiek do ciepłego przyzwyczaił...

Kategoria >50, dom/praca


Dane wyjazdu:
81.80 km 0.00 km teren
03:34 h 22.93 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Poniedziałek, 4 czerwca 2018 · dodano: 05.06.2018 | Komentarze 0

Po nierowerowym łikendzie (zamieniłem rower na kajak) już wczoraj byłem na głodzie.
Trasa do której się już od kilku dni przymierzałem, trochę daleko, trzeba wstać wcześniej i wyjechać z zapasem czasu. Za Bzurami trafiam na polną drogę, która kończy się rowem melioracyjnym. Skakać mi się nie chce, bo kto wie co będzie po drugiej stronie. Jadę więc do Rożyńska i zmierzam na zadaną trasę z drugiej strony. W mieście mała dokrętka, bo jeszcze trochę czasu zostało. Dobrze że trochę dmucha, bo od rana gorąc spory.

Kategoria >50, dom/praca


Dane wyjazdu:
12.70 km 0.00 km teren
00:37 h 20.59 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Sobota, 2 czerwca 2018 · dodano: 04.06.2018 | Komentarze 0

Wstałem wcześniej, ale jazda w deszczu nawet po kilku dniach upału, to nie jest to za czym tęsknię. Pokręciłem się tylko troszkę w mżawce po miejskich ścieżkach, chodnikach i asfaltach (mocząc sobie mocno dupę). W drodze powrotnej już sucho i znowu gorąco.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
9.00 km 0.00 km teren
00:29 h 18.62 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

kolejny flaczor

Piątek, 1 czerwca 2018 · dodano: 02.06.2018 | Komentarze 1

Ruszam z myślą aby na chwilę zajrzeć do lasu, choć jest chłodno w cieniu. Na promenadzie czuję jednak znajome uczucie miękkości, coś musi siedzieć w oponie. Wracam do domu (mam bliżej niż do pracy) zatrzymując się 3 razy na pompowanie.
Po pracy znajduję przyczynę ostatnich awarii, zaklejam dziurę i jadę do paczkomatu.

Kategoria <50