KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 189391.06 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.60 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2018

Dystans całkowity:984.80 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:44:59
Średnia prędkość:21.89 km/h
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:39.39 km i 1h 47m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
7.80 km 0.00 km teren
00:24 h 19.50 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:żwirek

do/z pracy

Poniedziałek, 15 października 2018 · dodano: 16.10.2018 | Komentarze 0

Krótko, rano zimno ale nie zdążyłem zmarznąć, na powrocie pięknie, pod oślepiające zachodzące słonko, Żal za dupę ściska że muszę w robocie siedzieć od rana do nocy.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
89.80 km 0.00 km teren
04:11 h 21.47 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:żwirek

jesienny spacerek

Niedziela, 14 października 2018 · dodano: 15.10.2018 | Komentarze 0

Od jakiegoś już czasu chciałem sprawdzić postępy prac na torach w Białej Piskiej. Przy okazji można pojechać drogami którymi jeżdżę bardzo rzadko, a Gosia nie była tutaj wcale. Jakość asfaltu przemilczę, jakoś żeśmy to zmęczyli. Tempo spacerowe, trzeba napaść się widokami, póki jeszcze Złota Jesień trwa.





Kategoria >50, z Gosią


Dane wyjazdu:
15.80 km 0.00 km teren
00:43 h 22.05 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:żwirek

do/z pracy

Sobota, 13 października 2018 · dodano: 15.10.2018 | Komentarze 0

Dzień jak każdy poprzedni w tym tygodniu. Zimno, mgliście i słonecznie. Pokręcone po mieście tylko.
Powrót promenadą, pięknie, cieplutko, szkoda że nie mogę się teraz na co nieco wybrać.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
35.90 km 0.00 km teren
01:33 h 23.16 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:żwirek

do/z pracy plus

Piątek, 12 października 2018 · dodano: 13.10.2018 | Komentarze 0

Postanowiłem dziś skrócić poranną przejażdżkę, choć był na to czas i możliwości. Gdy ruszam już słonko zaczyna grzać, ale przed Nową Wsią pojawiają się mgły. Wraca znane z ostatnich dni uczucie przenikliwego zimna, w lesie lepiej ale czuć brak wpływu słońca. Pozostały czas spędzam na jazdę po mieście, bo na marznięcie już nie mam ochoty.




Kategoria dom/praca, <50


Dane wyjazdu:
55.50 km 0.00 km teren
02:33 h 21.76 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:żwirek

do/z pracy plus

Czwartek, 11 października 2018 · dodano: 12.10.2018 | Komentarze 0

Kolejny przedświtowy wyjazd, korzystam póki można z czasu, bo za chwilę go nie będzie. Spora mgła, wyjazd do Starych Juch muszę odpuścić, lepiej schować się w lesie. W Ostrymkole kulminacja zimna, termometr pokazał 1,5 stopnia na plusie, w Prostkach kulminacja mgły. Widoczność 50 metrów, coś tu musi być, bo to już kolejny raz gdy jestem w Prostkach, a świata nie widać. Trochę po lesie, widoczność zdecydowanie lepsza, no i ponad 3 stopnie...Asfaltem do Dąbrowskich, przebija się słońce i mgły się w oczach znad pola podnoszą, fajny widok. Miałem odbić jeszcze raz do lasu, ale ostatecznie kręcę się po mieście, bo jest znacznie cieplej.






Kategoria >50, dom/praca


Dane wyjazdu:
59.10 km 0.00 km teren
02:36 h 22.73 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:żwirek

do/z pracy plus

Środa, 10 października 2018 · dodano: 11.10.2018 | Komentarze 0

Miało być cieplej. Początkowo tak też było, ale wjeżdżając w mgły temperatura spadała poniżej trzech stopni. Po głowie chodził mi dojazd do Drygał, ale jechać tam i nazad asfaltem mi się nie chciało, a i na drogę przez Zdedy nie miałem chęci. Jadę więc tylko sprawdzić czy coś się na torach w Bajtkowie dzieje, okazuje się że wreszcie coś drgnęło po dłuższej przerwie. Aby nie wracać do miasta odbijam jeszcze na Śniepie i Niekrasy. Dróżka całkiem przyjemna, ale tak jak wczoraj jakoś noga nie kręci. Przyjemnie w lesie, ale dobrych dróg do jazdy żwirkiem nie jest dużo, więc wbijam znów na asfalt okrążając Regielskie. 



Kategoria >50, dom/praca


Dane wyjazdu:
62.70 km 0.00 km teren
02:47 h 22.53 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:żwirek

do/z pracy plus

Wtorek, 9 października 2018 · dodano: 10.10.2018 | Komentarze 0

Dziś ledwie dwa na termometrze, za to zero wiatru, więc odczuwalnie cieplej. Cofnąłem siodło dobry centymetr do tyłu i lekko obniżyłem dziób, odczuwalnie dużo lepiej. Poza tym że komfort wzrósł i żadnych nieprzyjemnych uczuć z kolan i ud nie czułem, jakoś tak bez sił zupełnie...









Kategoria >50, dom/praca


Dane wyjazdu:
67.10 km 0.00 km teren
02:54 h 23.14 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:żwirek

do/z pracy plus

Poniedziałek, 8 października 2018 · dodano: 09.10.2018 | Komentarze 0

Gdy ruszam niebo już nie jest czarne, za Kałęczynami można już gasić latarkę. Czerwonego słonka nie było za sprawą chmur, gdy się przebiło miałem je już za plecami. Zresztą długo nie świeciło, bo zaraz potem naszły jakieś niskie chmury i zrobiło się mgliście. Momentami temperatura poniżej 3 stopni, zrobiłem krótki spacer, aby rozruszać palce u stóp, potem było już znośnie. Fajna jazda, początkowo może trochę zbyt mocno, bo miała to być luźna przejażdżka. Ciągle czuję bolący bark, z kolanem coraz lepiej, ale nadal jest wyczuwalny guz. O bieganiu na razie mogę zapomnieć...
Powrót promenadą.



Kategoria >50, dom/praca


Dane wyjazdu:
52.10 km 0.00 km teren
02:28 h 21.12 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:żwirek

leśne single i inne atrakcje

Niedziela, 7 października 2018 · dodano: 08.10.2018 | Komentarze 0

Jedziemy na zbiórkę, wreszcie jest u wszystkich po sezonie i można wybrać się na spokojną przejażdżkę. Ruszamy w piątkę, bo reszta pojechała na szosach. Miał być poligon, ale po drodze plan ewoluował i wbiliśmy się na pole. Tutaj wycieczkę skończyła Małgosia, bo to nie jazda dla niej. (powtórzyła sama trasę z ubiegłej niedzieli) Ja jestem rozdarty, ale jadę dalej z chłopakami. Żwirek zupełnie nie nadaje się na techniczny singiel wzdłuż j. Lipińskiego, ale sama dróżka super. Kawałek asfaltu i kolejny fajny fragment lekkich hopek i zakrętów po lesie, byłem tutaj tylko raz. Na wiosnę szukałem tego miejsca, ale nie trafiłem, teraz już wiem gdzie to jest, więc na pewno będę tam wracał. Kierujemy się już w stronę domu zliczając kolejny fragment polnej drogi, niekoniecznie przyjemnej. Za to szutrówka z Bunelki do asfaltu pierwsza liga. to jest właśnie droga dla żwirka. Dolny chwyt i prawie 4 dychy na budziku :) Czad.


Kategoria >50, z Gosią


Dane wyjazdu:
38.00 km 0.00 km teren
01:37 h 23.51 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:żwirek

do/z pracy plus

Sobota, 6 października 2018 · dodano: 08.10.2018 | Komentarze 0

Wreszcie chwila czasu na coś więcej. Gdy wyjeżdżam z lasu trafiam na świt, niecałe 5 stopni i trochę potęgujących uczucie chłodu mgieł. Druga część trasy terenowa, po bruku i szutrówkach wzdłuż Selmętu. Bardzo przyjemnie.






Kategoria <50, dom/praca