KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 189281.93 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.64 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2015

Dystans całkowity:2432.50 km (w terenie 32.00 km; 1.32%)
Czas w ruchu:105:04
Średnia prędkość:23.15 km/h
Liczba aktywności:27
Średnio na aktywność:90.09 km i 3h 53m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
40.10 km 0.00 km teren
01:40 h 24.06 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

z Gosią

Sobota, 15 sierpnia 2015 · dodano: 16.08.2015 | Komentarze 0

Chwila czasu na rower, bo kupa roboty, trzeba po remoncie dom ogarnąć. Jedziemy w zamierzeniu do Starych Juch, ale w Chrzanowie Gosia ma awarię. Spadł łańcuch, niby nic, ale w dużym blacie brak jest pinu za ramieniem korby, i łańcuch się właśnie wokół niej owinął. Spinka oczywiście "na owijce", odkręciłem kółko od przerzutki trochę łańcuch luzując, potem jakoś udało się do spinki dostać. Całe szczęście miałem rękawiczki gumowe, bo inaczej ubabrałbym się jak mały Kazio.

Ostatecznie jedziemy do Malinówki, potem robiąc jeszcze pętelkę przez Krokocie i Płociczno.

Łaśniady w Malinówce © dodoelk
Kategoria <50, z Gosią


Dane wyjazdu:
31.40 km 0.00 km teren
01:17 h 24.47 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Piątek, 14 sierpnia 2015 · dodano: 16.08.2015 | Komentarze 0

Znowu niechcic z rana mnie ogarnął, leżałem gapiąc się w sufit nie mogąc się przemóc aby z wyra wyleźć. W sumie dobrze wyszło, bo zimno strasznie, na termometrze 12 stopni i spory wiatr. Znad jeziora się szybko ewakuowałem szukając słońca na ulicach miasta. Powrót przez Szeligi, Mrozy i Regiel, całkiem przyjemnie, poza faktem że przełamał mi się pancerz przy tylnej przerzutce. Trzeba będzie kupić komplet nowych pancerzy, bo od nowości nie zmieniane, ale to za jakiś czas bo właśnie zaczął sie URLOP !!!
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
11.10 km 0.00 km teren
00:28 h 23.79 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

nocą

Czwartek, 13 sierpnia 2015 · dodano: 14.08.2015 | Komentarze 0

Po Gosię, momentami jadąc w okolicy lasów zimno, szybko spadła temperatura.
Kategoria <50, z Gosią


Dane wyjazdu:
21.10 km 0.00 km teren
00:53 h 23.89 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Czwartek, 13 sierpnia 2015 · dodano: 14.08.2015 | Komentarze 0

Tak mi się rano nie chciało, że o mały włos bym się do roboty nie spóźnił:) Po południu całkiem miło, z 5 stopni mniej niż wczoraj, ale niestety obowiązki nie pozwalają na nic dłuższego poza pętelką - Szeligi, Mrozy i Regiel.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
53.70 km 0.00 km teren
02:08 h 25.17 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Środa, 12 sierpnia 2015 · dodano: 12.08.2015 | Komentarze 0

Mam dość tych upałów, spać się nie da, a potem rano ciężko wstać. Zwlokłem się z bólem i czasu nawet trochę było. Promenada, Regiel, Mrozy, Szeligi.

Po robocie pomimo żaru lejącego się z nieba postanawiam Selment okrążyć. Praktycznie całe kółko bez cienia, wiatr nieznaczny, w sumie to całkiem fajnie było. Widok wody po drodze kusił aby do niej wleźć, ostatecznie nie skorzystałem.

Po drodze węże © dodoelk
...i bociany się wałęsają © dodoelk
Kategoria dom/praca, >50


Dane wyjazdu:
37.30 km 0.00 km teren
01:32 h 24.33 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Wtorek, 11 sierpnia 2015 · dodano: 11.08.2015 | Komentarze 0

Ciężko było wstać, więc rano krótko, promenada w obie strony tylko. Przyjemnie bo chłodno. 

Po pracy miałem w planie coś więcej, bo w domu remont i nie ma do czego wracać...Ale żar był taki że się poddałem, o ile w lesie jeszcze było znośnie, to poza nim jak na patelni. Szeligi, Mrozy i Żabie Oczko.
Kategoria <50, dom/praca


Dane wyjazdu:
27.70 km 0.00 km teren
01:02 h 26.81 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

podwieczorek

Poniedziałek, 10 sierpnia 2015 · dodano: 11.08.2015 | Komentarze 0

Zmieniłem opony na nowe, choć tamte jeszcze parę kilometrów by zrobiły ale lepiej mieć spokój. Założyłem także górską kasetę. Wyjechałem głównie aby to wszystko sprawdzić, wyregulować przerzutkę. 

Wokół ełckiego i po mieście. Gorąco już niestety.
Kategoria <50


Dane wyjazdu:
30.40 km 0.00 km teren
01:10 h 26.06 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Poniedziałek, 10 sierpnia 2015 · dodano: 11.08.2015 | Komentarze 0

Chłodno, na tyle że nad jeziorem mgiełka - woda cieplejsza od powietrza, niezły szok. Tylko Regiel z rana. Po pracy już lampka się pali, całe szczęście nie dobiło jeszcze do weekendowych temperatur. Nie wziąłem bidonu rano więc na nic dłuższego się nie porywałem, Szeligi, Mrozy (nawet na ciuchcię trafiłem - nigdy wcześniej nie widziałem po drodze), promenada. W sumie całkiem przyjemnie, trochę wieje, słońce nie zabija, ale jakoś tak bez werwy wcale. Nie wiem czemu.

Ciuchcia w okolicy nadleśnictwa w Mrozach © dodoelk
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
58.00 km 0.00 km teren
02:18 h 25.22 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

rano

Niedziela, 9 sierpnia 2015 · dodano: 09.08.2015 | Komentarze 0

Na ten weekend nic nie planowałem, bez sensu w takie upały jeździć, zresztą jutro remoncik się mały zaczyna i trzeba dom ogarnąć.

Gdy otwieram oczy czegoś mi brakuje...czego ??? Lampki. W końcu nie świeci... Zbieram się szybko i startuję koło 6.30. Lubię niedzielne poranki, pusto, cicho, spokojnie. 

Okrążam Selment, wiatr odczuwalnie pomaga, słońce schowane za chmurami, a gdy wyjdzie jest rozproszone. Myślałem że będzie przyjemniej, nie świeci, wiatr w końcu wieje...gówno prawda...jest tak samo, albo nawet gorzej. Od Sypitek już trzeba trochę energii włożyć, robię trzy kilometrowe interwały pod wiatr. Po powrocie do miasta zastaję zamkniętą drogę - moto show. Przebijam się w stronę Szelig (a kusiło wcześniej skręcić w las...), tłumaczę zakutym łbom z ochrony że imprezę mam w dupie, chcę tylko przejechać, bo innej drogi (nie nadkładając 10 km) nie ma. Jako że jest chwila przed 8mą jadę na niedzielny punkt zborny, nie ma nikogo, więc okrążam jeszcze Ełckie. Spadło po drodze parę kropel, ale burza doszła jakieś pół godziny po przyjeździe do domu - udało się trafić idealnie :)
Kategoria >50


Dane wyjazdu:
26.40 km 2.00 km teren
01:08 h 23.29 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy

Sobota, 8 sierpnia 2015 · dodano: 09.08.2015 | Komentarze 0

Już od rana jest rzeźnia, jedynie w lesie idzie żyć. Regiel i Mrozy, trafiłem na zamknięty przejazd i dwa razy na światła i tym staniem się bardziej niż jazdą spociłem. Powrót krótki, upał niesamowity...jak żyć?
Kategoria dom/praca