KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 192240.84 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.53 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Dane wyjazdu:
40.00 km 28.00 km teren
02:00 h 20.00 km/h:
Maks. pr.:48.20 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

Maratony Kresowe - Augustów

Niedziela, 13 maja 2012 · dodano: 13.05.2012 | Komentarze 1

Do samego startu biłem się z myślami czy jechać maraton czy półmaraton. Calaka na maxa bym na pewno nie przejechał, spróbowałem więc jak to będzie ostro pojechać krótkiego, godzinkę. Pogoda super 15 stopni, trochę popadało więc jest czym oddychać, słonko, a że trasa po lesie więc wiatr kart nie rozdawał.

Miałem od startu trzymać się młodzieży z Białegostoku i tak też zrobiłem. Po kilometrze prostej doszedłem do grupki pięciu osób, czyli do samego czuba. Jeden z dzieciaków z Białegostoku odpadł i w czteroosobowym pociągu jechałem na końcu w zasadzie odpoczywając. W połowie trasy, zaraz po bufecie, Chłopak z Białegostoku urwał się, starszy gość z Białorusi jeszcze go doszedł, a ja miałem niestety z końca pociągu za daleko i zostałem z Patrykiem z Ełku. We dwóch jechaliśmy praktycznie do końca. Pod koniec fajny singlestrack nad jeziorem Sajno, z bardzo stromą skarpą po lewej, miałem tam problem z przerzutką, puściłem Patryka, sam zjeżdżając też przed pilotami na motocyklach. Skończyłem na 4 miejscu OPEN.
Okazało się że piloci pomylili trasę pełnego maratonu i jakieś 30 pierwszych osób jechało równo z nami, tylko czemu kazali mi zjechać i ich przepuścić (puszczając przy tym dwóch zawodników z maratonu). Nie dałem rady już z Partykiem o trzecie miejsce powalczyć jak miałem w planie.

Trasa fajna, choć po drodze nie było ŻADNEJ górki, sporo piasku, ale że trochę popadało bez problemu przejezdny, większość po szybkich leśnych drogach, choć po konwaliach też kawałek droga prowadziła. Średnie tętno wyszło 173, max 179, minimalne 165, nie zajechałem się, spokojnie jeszcze z 10-20 minut mógłbym tak ciągnąć. Drugie miejsce w kategorii, za Białorusinem który jechał na sztywnym widelcu!! i dzień wcześniej przejechał 90 km w SKANDII w Białymstoku. Żabcia znowu była trzecia, na tym singielku nad skarpą miała wywrotkę i znowu została wyprzedzona w końcówce...tak więc dwa rodzinne PUDŁA przywieźliśmy...trzeba będzie w domu jakąś gablotkę na puchary stworzyć :)

Zdjęcia:
Na Rynku pod Zygmuntem - przed startem © dodoelk


W oczekiwaniu na wyniki - nad j. Sajno © dodoelk


Patryk na II miejscu w kategorii, Zwycięzca (ten krótry się urwał) i chłopak który nie załapał się na piątego do "pociągu" © dodoelk


Ja © dodoelk


Żabcia © dodoelk


Oprócz nas, jeszcze dwa podia w półmaratonie nasza drużyna zdobyła (pierwsze i drugie miejsce), w calaku niestety dziś nic, Darek przyjechał w grupie która skróciła trasę, szkoda.

Dystans ze śladu sports-tracker'a, licznik się zepsuł przed samym startem, tak więc po drodze ani prędkości ani dystansu niestety nie widziałem.

dystans 24,8 km
czas 0:57:54
średnia 25,7
max 48,2
podjazdy 271m
Kategoria <50, z Gosią, zawody



Komentarze
artd70
| 23:04 niedziela, 13 maja 2012 | linkuj Gratulacje!! A gablotkę to taką większą, przyszłościową obstaluj :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa owsta
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]