rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 192240.84 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.53 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469

odwiedzone gminy

Znajomi

wszyscy znajomi(44)

Moje rowery

żwirek 48808 km

czołg 76888 km

chomik

Focus Cayo 4.0 49581 km

FatBoy 2432 km

czarny - sprzedany 8178 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

it outsourcing

Dane wyjazdu:

6.58 km 0.00 km teren

00:20 h 19.74 km/h:

Maks. pr.:0.00 km/h

Temperatura:

HR max: (%)

HR avg: (%)

Podjazdy: m

Kalorie: kcal

Rower:czołg

do domu

Czwartek, 1 września 2011 · dodano: 02.09.2011 | Komentarze 3

Trasa jak zawsze, z tym że po drodze znowu przydarzyło się małe kuku. Tym razem to tyko i wyłącznie moja wina. Wyprzedzałem innego rowerzystę, a że było wąsko, on mnie nie widział i zjechał lekko w lewo więc o niego kierownicą zahaczyłem. Pad przez prawe ramię na chodnik...wynikiem czego zbita kość piszczelowa i spora opuchlizna. Sprzęt na szczęście znowu nie ucierpiał, poza urwaną tylną lampką.

Okłady z altacetu pomogły na tyle że dziś normalnie wsiąść na rower można :)

Update:
Odnośnie kamerki, to pożyczyłem od kolegi identyczną, kupował jakiś rok temu i na jego egzemplarzu filmy są zdecydowanie bardziej ostre, trzęsienie obrazu to wina jazdy po kostce. Tak więc mój egzemplarz idzie do reklamacji.
Film wygląda tak:

Kategoria dom/praca

Komentarze

Sebula | 22:52 piątek, 2 września 2011 | linkuj Właśnie, ubezpieczenie to ważna sprawa, rzecz. Tylko warto sprawdzić, jakie są zapisy w OWU, bo jak mi klient przed urlopem wypalił, że ma 1000 zł udziału własnego w OC w życiu prywatnym to po prostu nóż w kieszeni się otworzył. Na szczęście są ubezpieczyciele, którzy nie karzą klientów udziałami własnymi... Do tego też są spersonalizowane produkty dla rowerzystów więc...

Isgenaroth | 18:50 piątek, 2 września 2011 | linkuj Ta kamera zdecydowanie pracuje lepiej.
Ja tam nigdy nie wjeżdżam na żadne ścieżki. Załamałbym się gdyby miało mna tak telepać. Nie ogarniam jaki idiota wymyślił, że ścieżki mają być z kostki.
A ubezpieczenie to ważna sprawa jeśli jeździsz dużo. Ja tam mam OC, chociaż na szczęście nigdy się nie przydało. Ale licho nie śpi.

RoboD | 13:24 piątek, 2 września 2011 | linkuj Wlasnie z takich powodow nie lubie uczeszczanych sciezek, szczegolnie jak trzeba przemiescic sie w miare szybko z A do B. Nastepnym razem strzelaj z manetek zeby sie kolo zorientowal, ze nie jest sam na drodze - sprawdzone na pieszych i rowerzystach.
Swoja droga pomysl o jakims ubezpieczenu ;-)

Komentuj