KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 189281.93 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.64 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Dane wyjazdu:
8.80 km 0.00 km teren
00:17 h 31.06 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

OTB w drodze do pracy

Poniedziałek, 25 lipca 2011 · dodano: 25.07.2011 | Komentarze 6

Wybrałem się dziś tak jak kiedyś drogą za jeziorem. Pogoda przyzwoita, prawie nic nie wiało. Do przejazdu kolejowego w Nowej Wsi wszystko było w porządku. Ze 100 m za przejazdem nie widziałem skąd ale pewnie zza któregoś drzewa wyskoczył mi pod koła pies, zdarzało się to już sporo razy ale ten idiota zamiast biec obok, jak zazwyczaj psy mają w zwyczaju, władował mi się prosto pod przednie koło. Salto w powietrzu i spadłem plecami na asfalt. Całe szczęście nie wpadł na mnie nadjeżdżający z tyłu Ford Transit.

Rozbita głowa, kolana, łokieć i siniak na pół pleców. Pech chciał że dziś nie wziąłem kasku...Straty materialne to zgięty wózek tylnej przerzutki (aż dziw że tylko tyle) i uszkodzony digitizer w telefonie.

Czeka mnie chyba kilka dni przerwy...
Kategoria dom/praca



Komentarze
sebula
| 19:48 poniedziałek, 1 sierpnia 2011 | linkuj Dokładnie - tym bardziej, że pies ma być na posesji a nie na drodze. Jak jest na drodze to niech jego właściciel odpowiada ze swojej odpowiedzialności cywilnej, a jak nie ma ubezpieczenia to niech go to nauczy... Druga sprawa - no z dostaniem się do chirurga faktycznie jazdy są nieziemskie. Ja kiedyś po takim OTB (tylko, że mnie pokonała równa :) jak stół droga) nie miałem wyjścia - Policja wezwała karetkę i dzięki temu po trzech godzinach zostałem wypuszczony do domu. Wtedy nauczyłem się, że jak ma być szycie to karetkę się wzywa :)
dodoelk
| 05:08 czwartek, 28 lipca 2011 | linkuj ehh, to co wyprawiają kierowcy woła o pomstę do nieba, dobrze że nic poważnego się nie stało.
RoboD
| 12:36 środa, 27 lipca 2011 | linkuj Witaj w klubie. Wczoraj zaliczyłem OTB na rondzie (Suw/Przem). Gość wyjechał mi z prawej i ratowałem się odjazdem w bok... a tam krawężnik i fik :-( Nie jechałem za szybko więc mam tylko nieco zdarte kolana i lekki ból żeber. Sprzętowo, porysowane manetki. Cwel się nawet nie zatrzymał.
dodoelk
| 05:46 środa, 27 lipca 2011 | linkuj Teraz, patrząc z perspektywy czasu, to faktycznie masz rację - trzeba było dzwonić na policję i po karetkę. Z dostaniem się do chirurga też miałem trochę problemów, udało się po kilku godzinach czekania - na szczęście tylko rozcięta skóra na głowie i 5 czy 6 szwów. Bolą mnie plecy strasznie, bo na nie upadłem robiąc salto w powietrzu i szyja. Najgorzej jest w nocy, z każdą zmianą pozycji wiąże się pobudka.
Dziś zamierzam dokładnie rowerek obejrzeć i może jutro spacerkiem do roboty się wybiorę. No i oczywiście od teraz nawet do sklepu po bułki będę jeździł w kasku :)
sebula
| 22:58 wtorek, 26 lipca 2011 | linkuj Trza było policję wzywać, czasami naprawdę się przydają :)
Isgenaroth
| 18:13 wtorek, 26 lipca 2011 | linkuj Ehhhh :( Dzisiaj też miałem podobna sytuację. Jednak udało mi się wybronić przed upadkiem. Zastanawiałem się czy nie wrócić się na posesję, z której wyskoczyło to bydlę ale właściciele i tak pewnie by się go wyparli.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i jeszcze szybszego powrotu na rower.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ejsza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]