KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 192240.84 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.53 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Dane wyjazdu:
70.00 km 10.00 km teren
02:38 h 26.58 km/h:
Maks. pr.:53.30 km/h
Temperatura:31.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

Family Cup

Niedziela, 5 czerwca 2011 · dodano: 06.06.2011 | Komentarze 3

We czwartek przypadkiem przeglądając WWW natknąłem się na ogłoszenie. W sumie w terenie praktycznie nie jeżdżę, nie mam techniki, opon, dobrych hamulców, ale co tam...jeśli to mają być zawody amatorskie to można spróbować. Według opisów na stronach organizatora wyścig miał liczyć jakieś 15-20 km w moim przypadku, bo mój rocznik właśnie wpadł do kategorii weteranów (ja tam staro się nie czuję), więc bułka z masłem biorąc pod uwagę że najpierw trzy dychy trzeba przejechać żeby tam dotrzeć...

...Dotarłem. Miałem nie forsować tempa, ale jakoś tak samo z siebie wyszło 30,2 km/h i max 53,3 :)Byłem chyba mocno za wcześnie, bo dopiero kończono wytyczać trasę. Zapisałem się i czekam, obserwując przyjazdy kolejnych zawodników. Oczywiście wzrok skupia się w zasadzie wyłącznie na sprzęcie zawodników a nie na nich samych. Po jakimś czasie do głowy przychodzi mi myśl, w mordę człowieku gdzie ty trafiłeś...rowery wypasione bardziej od niejednej krowy, karbony, profesjonalne koszulki itd...a ja na piętnastokilogramowym krossiku z imitacją amortyzatora z przodu...

Objazd trasy. Kolejna masakra. Jeździć pod górki mogę, nie ma sprawy...ale po "rżysku", świeżo skoszonej trawie, bryłach gleby, pod górkę...czy nawet na prostej. Bomba. Po czymś takim nigdy nie dane było mi się poruszać i mam nadzieję że nigdy więcej nie będę. Miałem wrażenie że łańcuch obija mi się prawie o dupę. Do tego piaszczysty podjazd pod górkę, ale w nagrodę druga połowa trasy to szybki szuter. Tutaj będzie dobrze.

Następny gwóźdź jest taki że w cieniu jest ponad 30 stopni, w słońcu ponad 40, najpierw start dzieci, potem tych trochę starszych dzieci, potem kobiet i w sumie mija jakieś 1,5 h od startu, dla mnie to już ponad 3h od przyjazdu, a cienia gdzie można się schować naprawdę niewiele.

Wreszcie start. Juniorzy i weterani, a chwilę potem seniorzy. Dystans skrócony, w tych warunkach i tak da mocno w kość. Ja jadę 3x2,5 km, seniorzy 5x2,5 km. Wszyscy mocno, ale już przed pierwszą górką byłem piąty, po wyjeździe na płaski szuter 3-4, i tak się utrzymywało przez ponad 2 okrążenia. Jechaliśmy razem do połowy trzeciego kółka, potem miałem małą wywrotkę, uciekł mi na jakieś 100 metrów i odpuściłem. Tak więc byłem czwarty.

Po ogłoszeniu wyników okazało się że w swojej kategorii miałem drugie miejsce, czyli pudło i puchar :)
Kategoria >50



Komentarze
RoboD
| 18:56 wtorek, 7 czerwca 2011 | linkuj Gratulacje!
Mam dla Ciebie obiecany track i zdjęcia okolic Tatarskiego, gdzie była Mazovia. Rżysko, to pikuś przy tej trasie.
dodoelk
| 08:38 poniedziałek, 6 czerwca 2011 | linkuj Jazda w terenie - tak. Ale nie po polu:)
artd70
| 08:16 poniedziałek, 6 czerwca 2011 | linkuj Brawo! Pierwszy start i sukces. Fajnie! Jak Ci jazda w teranie się spodobała to już musisz zacząć szukać 3 roweru ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ylisz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]