KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 192240.84 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.53 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Dane wyjazdu:
157.00 km 0.00 km teren
06:52 h 22.86 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Spacerek nad Biebrzę

Piątek, 1 maja 2020 · dodano: 02.05.2020 | Komentarze 0

Trasa już od dawna chodziła mi po głowie, ostatnie wydarzenia w BPN tylko tę chęć wzmocniły. Ustalamy wyjazd na piątek pierwszomajowy, prognoza się trochę zmienia w międzyczasie, będzie mocniej wiało. Co tam. Damy radę.

Wstajemy normalnie bez zrywania się w środku nocy, spokojne śniadanko i wio. Myślałem że na drogach będzie pusto, ale ruch zadziwiająco duży, gdzie ci ludzie jadą rano w wolny dzień? Wieje solidnie, z lemondki nie bardzo można skorzystać bo asfalty w stanie słabym aż do wsi Pomiany. Skręcamy z głównej, odtąd zaczyna się fragment zupełnie dla mnie nowy, jedynie może kilometr drogi w Tajnie Starym kiedyś zaliczyłem. Asfalty przyzwoite, teren zupełnie płaski i mocno odkryty, więc się wiatr ma gdzie rozpędzać. Zaliczmy dwie śluzy na Kanale Augustowskim (Sosnowo i Dębowo), a potem mamy dosyć długi bo sześciokilometrowy fragment szutrówki wzdłuż Biebrzy. Wg informacji które wyszukałem przed startem miało tego być trochę mniej, szczęśliwie udało się bez żadnych strat w postaci dziurawych dętek ten odcinek pokonać. Widzę że żona ledwie żyje, wymęczona wiatrem i koszmarną tarką pod kołami, oznajmiam że w Goniądzu robimy dłuższą przerwę. Na osłodę mamy asfaltową rowerówkę przy mocno zdewastowanej drodze wojewódzkiej. W miasteczku jest otwarty spożywczak, niestety nie ma zbytniego wyboru, pozostaje seven day's z jogurtem i cola. Trochę odpoczęliśmy, jedziemy na platformę widokową, tutaj w oddali sporo spalonych łąk widać. Stad już z wiatrem prosto do domu, planowałem trochę kluczenia bocznymi drogami aby uniknąć DK65, ale przesadnie dużego ruchu nie ma więc jedziemy nią aż do Ełku.

Jakoś specjalnie zmęczony trasą nie byłem, tempo było bardzo niskie, ale w sumie miał to być spacer a nie wyścigi. Dopadło mnie raczej znużenie. Po drodze pewnie z setka bocianów i mnóstwo plakatów z urzędującym długopisem, wiadomo już skąd się to poparcie bierze...
























Kategoria >150, z Gosią



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa rzedm
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]