KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 192240.84 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.53 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Dane wyjazdu:
66.10 km 0.00 km teren
03:26 h 19.25 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:żwirek

Stare leśne cmentarze.

Niedziela, 8 marca 2020 · dodano: 09.03.2020 | Komentarze 0

Zastanawiałem się nad sensem wyjazdu, może lepiej odpocząć, dodatkowo pogoda za oknem optymistycznie nie nastraja. Rano kolano jest OK, Gosia ma chęć jechać, wiec ruszamy. Na schodach nie czuję nic, to dobry znak.

Przez okno na kałużach nie było widać opadów, ale w powietrzu czuć mżawko/mgłę zaklejającą momentalnie okulary. Przebijamy się do lasu, odwiedzamy starą plażę wojskową i dalej wzdłuż Selmętu do Szelig. Na drogach rozjeżdżonych  przez pojazdy wywożące drewno z lasu straszne błoto. W Przykopce dajemy w las, widzę na mapie znaczek cmentarza zaraz przy drodze, nigdy tam nie zaglądałem, dziś jest okazja. Prawdopodobnie jest to cmentarz mieszkańców pobliskich Sętek, grobów około 30, widać że nikt się tym nie interesuje. Jeśli już wpadliśmy na jeden, to postanawiam odwiedzić jeszcze dwa oznaczone na mapie niedaleko Sypitek. Docieramy tam trochę wydłużoną drogą przez Cyńcze i Kucze, Gosia tutaj nigdy nie była. Pierwszy cmentarz to wojenny z 1914 roku, ogrodzony, czysty, z czytelnymi nagrobkami. Drugi to stare miejsce pochówku ludzi z Makosiej, niestety zapomniany i zaniedbany. Szkoda że nikt nie dba o groby Mazurów tu mieszkających przed wojną. W tym miejscu zaliczam spektakularny lot przez kierownicę, przednie koło zaliczyło uślizg na niepozornie wyglądającej gałęzi leżącej na drodze. Gosia twierdzi że lot był malowniczy :). Dobrze że nic się nie stało, obiłem sobie lekko kość ramieniową, która po kilku minutach już nie bolała. Jeśli już odwiedzamy ciekawe miejsca to i dawną stację wąskotówki w Brodowie mamy po drodze. Pamiętam o psach które tu były podczas mojej ubiegłorocznej wizyty, tak samo dzieje się też teraz, cztery sztuki nas goniły. Ciężko przejechać przez jakąkolwiek wioskę nie mając oczu dookoła głowy i wyczekując zagrożenia mogącego nadejść z każdej strony. Chyba zacznę ze sobą wozić jakieś petardy hukowe. 
Odpuszczamy jazdę przez wioski wzdłuż jeziora i jedziemy na chwilę do Ełckiego Boru . W mieście poszukiwanie otwartej myjni, trafiliśmy dopiero za trzecim razem.

Jeśli chodzi o kolano to coś tam czułem, przechodziło, pojawiało się znowu w innym miejscu. Może przewrażliwiony jestem, może jeszcze trzeba poczekać. W domu przy nicnierobieniu ciągle uczucie drapania pod rzepką.













Kategoria >50, z Gosią



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa oteki
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]