KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 189391.06 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.60 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Dane wyjazdu:
42.60 km 0.00 km teren
01:53 h 22.62 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:czołg

do/z pracy plus

Czwartek, 24 maja 2018 · dodano: 25.05.2018 | Komentarze 0

Już od jakiegoś czasu planowałem odwiedzić rejony Chojniaka i Rydzewa, bo nigdy tam nie byłem. Z racji ograniczonego czasu jadę krajówką, całe szczęście po 6tej nie ma dużego ruchu. Urocze jak zwykle jezioro Łaśmiady, między Piaskmi a Sajzami pojawił się świeżutki nowy dywanik. Mam nadzieję, że jeszcze fragment przez Sajzy zostanie zrobiony - będzie świetna trasa na wąskie opony. Lasem do wsi Krzywe, tam się nic nie zmieniło, bruk połatany asfaltowymi plackami. Odbijam w polną drogę, początkowo jest całkiem nieźle, potem ślady kół traktora odciśnięte w glinie. Nie da się jechać, bo się pedały w tej koleinie nie mieszczą, dobrze że to tylko ze 300-400 metrów. Tereny bardzo fajne, jest sporo górek i ładnych rozległych widoków. W pewnym momencie czuję miękkość pod tyłkiem, schodzę, macam. WTF. Nie zeszło do końca, więc tylko pompuję. Da się jechać, ale za chwilę znowu to samo. Nie chce mi się zmieniać dętki, bo rower cały upieprzony w glinie, postanawiam więc ewakuować się w stronę domu/pracy. Trzeba  przycisnąć, żeby jak najwięcej przejechać pomiędzy machaniem pompką. Po kilku przystankach melduję się wcześniej w pracy, odwiedzam myjnię i zanim się szychta zaczęła mam załataną dętkę.
Powrót autem z rowerem na dachu.







Kategoria <50, dom/praca



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa botek
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]