KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 192240.84 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.53 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Dane wyjazdu:
117.10 km 0.00 km teren
04:39 h 25.18 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

gminy, gminy...

Sobota, 19 maja 2018 · dodano: 23.05.2018 | Komentarze 0

Leniwie dzień się rozpoczął, ale tak przecież miało być. Po śniadaniu trzeba zmyć błoto z roweru, zajrzałem do przerzutki, wyczyściłem kółka (prawdopodobna przyczyna dziwnych dźwięków) i wymieniłem tylne klocki, bo wczorajsza trasa zjadła je prawie do końca. Wczoraj podczas dojazdu do Perły Sanu mówiłem, że "raz tam tylko dojechałem i raz będę wyjeżdżał". Z drugiej strony siedzieć cały dzień na dupie... Z takimi mieszanymi uczuciami walczę jakiś czas, wreszcie stwierdzam że się przejadę. Przynajmniej buty mi doschną na nogach.

Ruszam wzdłuż Sanu wąskim, przyjemnym asfaltem pokrywającym się ze szlakiem GreenVelo. Dwie solidne górki przed Pruchnikiem, wyszło słonko więc się mocno zapociłem, za to na zjazdach północny wiatr mocno ziębił. Jak żyć? Dalej już praktycznie po płaskim, z wiatrem w plecy, tak to można jechać :) Mijam Radymno i kieruję się na Medykę. Mignął mi znak objazdu, ale go ignoruję, przecież dam radę...Kolejny już przed samą Medyką informuje o remoncie mostu... ups. Zerkam w Garmina, jest jakiś skrót przez tory kolejowe. Trafiam na zamknięty szlaban, omijam go i dostaję się na teren Terminala Przeładunkowego PKP CARGO. Ciekawy obiekt rodem z lat pięćdziesiątych, w sumie niezły bonus na nudnym fragmencie trasy. Co wiatr dał wcześniej zabrał na krajówce do Przemyśla. Tam małe błądzenie, bo źle skręciłem, przejeżdżam koło dworca PKP (tutaj zakończyła się moja przygoda w MRDP), krótka wizyta na rynku (już tu byłem na GMRDP), fotka ze Szwejkiem i jadę na poszukiwanie Kebsa. Wyjazd bez Kebsa się wszak nie liczy...Pakuję żarcie do podsiodłówki i czas wracać do bazy. Po drodze spotykam kolegę który wraca ze sklepu rowerowego (awaria piasty), odpuszczam skrót bo wygląda że będzie tam sporo więcej przewyższeń i jadę DK28.

Na miejscu browar, kebab, kąpiel, browar, ognisko i spać. Jutro czeka nas niezła wyrypa.

"I tak upłynął wieczór i poranek - dzień drugi."

fotki

Zaliczone gminy (6): Rokietnica, Roźwienica, Pruchnik, Chłopice, Stubno, Medyka
Kategoria >100



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa gowdu
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]