KATEGORIE

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi dodoelk z miasta Ełk. Przejechałem 189391.06 kilometrów w tym 4539.60 w terenie. Moja średnia prędkość 20.60 km/h
Więcej o mnie. GG: 5934469


odwiedzone gminy



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dodoelk.bikestats.pl

Archiwum bloga


it outsourcing
Dane wyjazdu:
143.60 km 0.00 km teren
05:51 h 24.55 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

w poszukiwaniu bocianów

Niedziela, 30 marca 2014 · dodano: 30.03.2014 | Komentarze 5

Tak czasem mam, że przed oczami staje jakiś widok z trasy przejechanej w przeszłości i znów chcę tam być...Tak też było i teraz. Gosię spytałem ile kilometrów ma liczyć i tak ją zaplanowałem aby przez dane miejsce przejechać.

Ruszamy razem ze słońcem, jak mam w zwyczaju, jest godzina później niż wczoraj, więc już jakiś ruch na ulicach widać. Zaraz po wyjeździe kolejny świt w tym roku, dodatkowo z widokiem na miasto. Jakieś minus 2 na termometrze, w Buniakach dwie pierwsze górki, zawsze się tam można rozgrzać, nałykałem się zimnego powietrza, więc potem już spokojniej. Słońce z tyłu więc nie przeszkadza, dodatkowo widzę cień małżonki więc nie muszę sprawdzać czy się trzyma z tyłu. Na polach widać kołderki z mgły unoszące się kilka metrów nad ziemią i białe nadal trawy. Cieplej robi się już kawałek za Orzyszem, tutaj też widzimy pierwszego w tym roku bociana.








Okartowo. Za kolejowym mostem widać Śniardwy, nigdy nad jeziorem rowerem nie byłem - trzeba się będzie w końcu wybrać.



Super (jak zawsze) droga do Giżycka, cały czas widok na jeziora, wiatru zero, zero samochodów a asfalt równiutki. Tą trasą mógłbym jeździć przynajmniej raz w tygodniu :). W Giżycku robimy dłuższą przerwę wygrzewając się w słońcu nad Niegocinem. 


Kanał Szymoński, a dalej jezioro Szymoneckie.

Giżycko, nad kanałem.

Fotka z mostem MUSI BYĆ :)



Dalej nową wersją dojazdu do Kruklanek, tutaj znowu krótki stop na wizytę w sklepie, kolejna wioska (Żywki) to w zasadzie cel podróży. To ten widok stawał mi kilkukrotnie przed oczami.

Wyświetl większą mapę

Robi się gorąco, dalej nic nie wieje - czad, nie przypominam sobie abym kiedykolwiek widział lusterko na jeziorze w południe. W Wydminach skrótem, potem już dziesiątki razy pokonywana trasa do domu, i tak kończymy niedzielną przejażdżkę.





Kategoria z Gosią, >100



Komentarze
dodoelk
| 17:30 niedziela, 30 marca 2014 | linkuj za dwa tygodnie się spotkamy :)
dodoelk
| 17:30 niedziela, 30 marca 2014 | linkuj tak tylko ten pierwszy na fotce, w sumie widziałem 5 sztuk
Kot
| 17:29 niedziela, 30 marca 2014 | linkuj Miło Was zobaczyć :)
Isgenaroth
| 14:34 niedziela, 30 marca 2014 | linkuj Zapomniałem... Bocian tylko jeden na fotkach, o ile to bocian :)
Isgenaroth
| 14:31 niedziela, 30 marca 2014 | linkuj Z rana chyba szału z temperaturą nie było ? Fajna wycieczka rodzinna :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa siepo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]